Skocz do zawartości

sewa

Użytkownik
  • Postów

    724
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez sewa

  1. sewa

    Prowansja i Levorg

    Tak, ostatnia podróż zakończyła się 200km przed domem. Dzięki za miłe słowa. Jest jeszcze jedna rzecz o której zapomniałem wspomnieć: tylne zawieszenie. W Legacy, nawet spokojna jazda krętymi drogami często kończyła się nudnościami u córki oraz czyszczeniem tapicerki. Levorg ma samopoziomujące amortyzatory; nie wiem czy to zasługa tegoż wynalazku ale dzieci z tyłu nie narzekają i potrafią zasnąć w każdych warunkach drogowych.
  2. sewa

    Subaru BRZ

    @Junior Zdecydowanie Nr.2, mam w nosie stereotypy.
  3. hej, niedawno odebrałem nowego Levorga i w dziale 'podróże' opisałem wrażenia z 3000km trasy; zainteresowanych zapraszam! http://forum.subaru.pl/index.php?/topic/88147-prowansja-i-levorg/
  4. sewa

    Prowansja i Levorg

    Podziwialismy z kolega wyglad nowego silnika ; olej sprawdzilem dopiero po 3000 tys. na razie jest OK. @ ketivv, Nadsterownosc nie byla celowa, powino byc 'pod' a wyszlo 'nad'. Niech ten wpis sluzy za errate.
  5. sewa

    Prowansja i Levorg

    Cześć, zeszły tydzień spędziliśmy w Prowansji, niedaleko Saint Tropez, w niewielkim ośrodku jakieś 20 km od morza: http://www.villagesclubsdusoleil.com/fr/nos-destinations/ete/sejour-a-la-mer/le-reverdi Nie jest to typowy hotel all inclusive lecz raczej ośrodek wczasowy przyciągający ludzi z harcerskim zacięciem: np. emerytowanych Francuzów, którzy o 7:30 stawiają się karnie na śniadanie by chwilę później wyjść w góry. Przyjeżdżają też rodziny z dziećmi nastawione na aktywny wypoczynek. Maluchy można zostawić na pół dnia w przedszkolu by przejść się na spacer, np. z takim widokiem: Traf chciał, że w okolicy akurat trwał zlot Harleyowców, tak więc zjechało się trochę ciekawego towarzystwa. Sporo ludzi przyjechało na motorach ale w okolicy kręciły się też nietuzinkowe pary z dziećmi, jak choćby rodzinka z Czech, która przyjechała czymś takim :-) Dla mnie wyjazd był okazją by dotrzeć i wypróbować Levorga, którego kupiliśmy parę dni wcześniej. Drogę z Brukseli na południe Francji pokonaliśmy spokojnie, nie przekraczając 140 km/h oraz 4000 obrotów. Na miejscu miałem już okazję przejechać się kilkoma fajnymi trasami o czym powiem więcej. Licząc podróż w obie strony oraz przejazdy na miejscu licznik nabił ponad 3000 kilometrów. Średnie spalanie ustabilizowało się na poziomie 9.2 l/100km. Warunki były jednak różne; w stałym oraz intensywnym ruchu autostradowym (100-120 km/h) samochód spalił średnio 7,8 l/100. Na krętych, 'sportowych' drogach spalanie wzrastało do 9,6 l/100. W drodze powrotnej, na ostatnim odcinku drogi, przy pełnym załadunku, prędkości 150 km/h oraz częstym przyspieszaniem, spalanie (mierzone na odcinku 160 kilometrów) wzrosło do 10.2 l/100. Zużycie powyżej 11 litrów zaobserwowałem tylko przez krótki czas i to przy zimnym silniku. Tak się złożyło, iż miejsce naszego pobytu znajdowało się niedaleko tzw. 'Route Napoleon', która ciągnie się od wybrzeża do Grenoble. Być może pamiętacie, że tam odbyła się europejska premiera BRZ-ta, większość pierwszych testów drogowych odbyła się właśnie tam: To bardzo malownicze miejsce, które przyciąga fanów motoryzacji zarówno na dwóch jak i czterech kołach. To swoista atrakcja turystyczna i być może dlatego nie zauważyłem tam żadnego radaru lub też patrolu policji; przynajmniej na kilkudziesięciu kilometrach, które przejechałem tą trasą. Obserwacja ludzi którzy tam przyjeżdżają jest interesująca sama w sobie ale ciężko pogodzić fotografowanie w prowadzeniem i trzeba wybierać. Został mi w głowie pejzaż z romańską architekturą sakralną w tle oraz zielonym Kawasaki na pierwszym planie; niestety nie mogłem się zatrzymać by uwiecznić ten obraz dla potomnych. Tam gdzie można było stanąć, tam korzystałem z okazji i brałem aparat. Co do samego prowadzenia to zagadnienie jest złożone i muszę je rozbić na podpunkty by się nie pogubić: Silnik - przeszedł moje oczekiwania zarówno pod względem mocy jak i kultury pracy. Przy pełnym gazie ciągnie równo i mocno, nieważne czy pod górę i czy z walizkami czy bez (jechaliśmy z dwójką dzieci + bagaż). Moment obrotowy jest dostępny bardzo wcześnie i prawdę mówiąc, nie potrzebuję więcej pary w rodzinnym kombi. Ujmę to tak: moim pierwszym samochodem był Peugeot 605, który 167 koni wyciągał z 3 litrowego V6. Przyspieszenie miał gorsze, natomiast spalanie wynosiło 15 litrów w mieście, 10 na trasie. W takim kontekście owe 1.6 turbo, które pali jednak mniej, ma szerszy zakres momentu obrotowego oraz waży mniej - wydaje się nie najgorszym rozwiązaniem. Kierownica - podoba mi się kształt, jest bardzo praktyczny przy wsiadaniu oraz manewrowaniu. Natomiast co do tzw. feedback-u: miałem tu podobne odczucia jak w WRX STI, tzn. kierownica niewiele melduje przy prędkościach poniżej 70-80 km/h. Być może to kwestia szerokości opon, być może ten model po prostu tak ma. Przy wyższych prędkościach wszystko się ładnie napina tak więc nie jest źle. CVT - Przy ok. 5 tysięcy obrotów słychać świst CVT ale mnie osobiście ten hałas (przypominający rozkręconą turbinę) bardzo przypadł do gustu. Na autostradzie skrzynia pracuje bardzo gładko, sama reguluje obroty przy wzniesieniu, trzeba się tylko przyzwyczaić do pewnego opóźnienia pomiędzy wciśnięciem gazu, a przyspieszeniem. Choć na autostradzie nie ma to większego znaczenia to jednak problem pojawia się przy drogach tego typu: Nawet w trybie sport skrzynia reaguje zbyt późno na krętej i wymagające drodze. Trzeba więc przejść na tryb ręczny, tak by przed wejściem w zakręt wskoczyć na wyższe obroty. Trochę czasu zajęło mi jednak opanowanie przepustnicy gdy samochód znajdował się już na łuku. Już wyjaśniam: w BRZcie pedał gazu działa trochę jak napięta struna, to znaczy reakcja na jego wciśnięcie jest natychmiastowa. Ponadto tylny napęd pozwala wyostrzyć skręt już na łuku, tzn. lekkie dodanie gazu powoduje lekką nadsterowność (tendencję tylnych kół do uślizgu) co sprawia, że przednie koła 'wchodzą' głębiej w zakręt co pozwala na wczesne 'wykatapultowanie' auta na prostą. Nigdy nie ćwiczyłem takich numerów w samochodzie AWD, ponieważ moje poprzednie Legacy to był diesel, który nie nastrajał do powyższych ekstrawagancji. Tak czy inaczej, stwierdziłem że Levorg nie lubi manipulowania gazem w połowie zakrętu, co nie ukrywam nieco mnie zmartwiło. Sprawa o tyle mnie zafrapowała, że następnego dnia urwałem się na przejażdżkę sam, bez żony i dzieci. Prowadzenie - po godzinie wykoncypowałem, że po zredukowaniu prędkości, trzeba wejść w zakręt z przepustnicą wciśniętą na ok. 10%. Pozwala to utrzymać koła pod parą i daje lepszą reakcję na gaz przy wyjściu. Problem w tym że po dociśnięciu gazu pojawiała się nadsterowność, sygnał że rośnie opór na przednich oponach i lepiej lekko odpuścić. Miałem wrażenie że jadę samochodem z przednim napędem...okazuje się jednak, że problem nie leży w samochodzie lecz w moim ograniczonym doświadczeniu z AWD. Po przejechaniu kolejnych kilkuset kilometrów odnoszę wrażenie, że to auto trzeba wprowadzić w zakręt na stałym gazie. Jeżeli macie tu jakieś wskazówki to powiedzcie. Jak redukuję odpowiednio prędkość przed zakrętem, po czym wciskam lekko przepustnicę, trzymając ją na tym samym poziomie aż do wyjścia z łuku, samochód prowadzi się jak złoto. Próbowałem parę razy i stwierdzam, że to działa. Problem z podsterownością zanika. Być może tak właśnie należy prowadzić AWD, ale dla mnie to nowość. Podsumowując, Levorga trzeba się nauczyć bo jest specyficzny. Trzeba sobie też uświadomić że to nie jest sportowy samochód (pułapka, w którą wydaje się wpadać wielu dziennikarzy motoryzacyjnych) tylko bardzo kompetentne, szybkie, rodzinne kombi, które w sprawnych rękach dużo potrafi i daleko zajedzie. Być może Octavia 1.8 daję lepszy czas od 0-100km/h za podobne pieniądze (tak, konfigurowałem :-) ale Levorg leży w rękach jak auto klasy premium. Ponadto, to już końcowy argument, nie trzeba go szukać na parkingu po numerach rejestracyjnych :-) pozdrawiam! s.
  6. sewa

    AWD w Levorgu

    Dobrze wiedzieć, bo niełatwo jest znaleźć takie informacje w internecie.
  7. sewa

    AWD w Levorgu

    Tak, zdaje się że ów system stosowany w sportowych Audi przypomina ten stosowany w WRX oraz Levorgu 2.0. Zapytałem o to wczoraj pracowników mojego ASO. Twierdzą że sprzęgło w 1.6 DIT jest o prostu na tyle masywne (+ zanurzone w oleju) że o przegrzaniu nie może być mowy, pomimo braku mechanicznych trybów pomiędzy przednią a tylną osią. Wygląda na to, że 250 Nm nie stanowi pod tym względem specjalnego wyzwania s.
  8. sewa

    awaria na autostradzie

    Dzięki; za tydzień jedziemy autem do Prowansji. To będzie 1600 km w obie strony, akurat by dotrzeć silnik. Po powrocie napiszę jak poszło.
  9. sewa

    awaria na autostradzie

    Cześć, odebrałem dziś Levorga i przy okazji dowiedziałem się co postanowiło Subaru HQ w sprawie uszkodzonego wału. Podobno byli średnio chętni do ustępstw z powodu faktu, że samochód ma więcej niż 6 lat. Tym niemniej zaoferowali nowy shortblock za darmo, co uważam za bardzo przyzwoity gest ze strony firmy. Haczyk polega jedynie na tym że sam muszę zapłacić za robociznę, a ta w Belgii kosztuje 3000 Euro. Dla kontekstu - nowy shortblock + robocizna to koszt 7000 EUR. Pytanie jest teraz takie za ile dealer sprzedałby naprawione Legacy. Obiecał się zorientować, na podstawie jego szacunków podejmiemy stosowną decyzję. Muszę przyznać, że jako klient czuję iż firma o mnie zadbała; dla kontrastu, pamiętam jak BMW zepsuło mi się na gwarancji (za granicą). Sprowadzenie auta + naprawa trwały w sumie 2 miesiące. Moją reklamację - odnośnie przewlekłej procedury oraz kiepskiego podejścia do klienta - centrala w Monachium zbyła. Dzisiejszy odbiór Levorga był dla mnie świętem, jak każdy zakup nowego samochodu. Pod tym względem, z wiekiem niewiele się zmienia. Mam nadzieję, że będzie nam służył i nie staniemy więcej na autostradzie. Wam dziękuję za słowa wsparcia i porady których udzielaliście w tym wątku. pozdrawiam i do usłyszenia Sergiusz
  10. sewa

    AWD w Levorgu

    No wlasnie to rozpinanie sie v. staly przekaz 60/40 nieco mnie nurtuje. Na innym forum znalazlem dobre wytlumaczenie roznic pomiedzy systemem MPT (Levorg 1.6) oraz VTD (np. Levorg 2.0). O ile pierwszy bazuje na samym sprzegle plytkowym, o tyle drugi ma rowniez dyferencjal ktory przejmuje na siebie przekaz momentu obrotowego. Plytki sprzegla jedynie reguluja transfer momentu i nie podlegaja zbyt duzym obciazeniom. Dlatego tez system VTD mial podzial 45/55 podczas gdy MPT (stosowany w klasycznym automacie Subaru) wykazywal raczej 10/90. http://www.subaruforester.org/vbulletin/f89/mpt-vs-vtd-4eat-62799/ Jezeli w Levorgu 1.6 CVT moment przekazywany jest stale (jak mowia broszury reklamowe) w proporcji 60/40 bez udzialu dyferencjalu, to wyglada na to ze owe sprzeglo wieloplytkowe to kawal solidnego mechanizmu, zdolnego pelnic - de facto - funkcje dyferencjalu. Przy okazji wpadne do swojego warsztatu i porozmawiam na ten temat z mechanikiem.
  11. sewa

    AWD w Levorgu

    Nie w tym rzecz; interesuje mnie jak ten system działa oraz czym różni się od tańszych rozwiązań (np. Haldex) które funkcjonują jedynie ad hoc by uniknąć przegrzania. Zdaje się że różnica polega min. na ilości płytek\dysków w sprzęgle. Im ich więcej tym mogą być mniejsze co zwiększa wytrzymałość. Poniższy artykuł opisuje (sztandarowy jak się zdaje) mechanizm Porsche oraz poniekąd wzorowane na nim sprzęgło Haldexa: http://www.autozine.org/technical_school/traction/tech_traction_4wd_21.htm Ciekawa lektura
  12. sewa

    AWD w Levorgu

    Wracając do sprzęgła w Levorgu, przeczytałem ze znajduje się ono na końcu - nazwijmy to -bloku CVT. Na moje oko to będzie element w górnym prawym rogu: Teraz, jeżeli 40% momentu ma być stale przekazywane na tył to chyba oznacza że między płytkami sprzęgła występuje permanentne tarcie? OK, siła docisku będzie zależeć od komputera oraz warunków drogowych, ale sprzęgło nigdy nie będzie całkowicie rozpięte? Jeżeli tak to te płytki muszą być zrobione z jakiegoś mega-wytrzymałego materiału, nawet jeżeli sprzęgło jest zanurzone w oleju. ?
  13. sewa

    AWD w Levorgu

    Cześć, wiem już że transfer momentu obrotowego pomiędzy przednią, a tylną osią jest rozłożony 60-40 za pomocą sprzęgła wielopłytkowego. Zastanawiam się czy oprócz sprzęgła jest tam również dyferencjał (planetary center differential) jak w WRX? Jeżeli nie to w jaki sposób sprzęgło może ciągle podawać 60/40 bez przegrzania? s.
  14. sewa

    awaria na autostradzie

    Skoro mowa o spalaniu oleju: w okolicach Bozego Narodzenia podjechalem do serwisu Subaru w Poznaniu na wymiane tarcz hamulcowych (problem wystapil dopiero na autostradzie w Niemczech, stad ponadprogramowa wizyta w ASO). Do okresowego serwisu zostaly mi jeszcze dwa miesiace. W Poznaniu stwierdzili jednak niski poziom oleju. Uzupelnili braki pytajac, nieco z przymruzeniem oka, jak czesto zagladam pod maske...Faktem jest ze przy przebiegu 15,000 km rocznie oraz braku plam olejowych, nie kontrolowalem zbyt czesto bagnetu. Zastanawiam sie teraz czy wadliwa panewka walu korbowego moze powodowac przeciek oleju do komory spalania? Innymi slowy, czy podejrzanie wysokie zuzycie oleju moze byc zwiastunem problemu z walem korbowym?
  15. sewa

    awaria na autostradzie

    Nie straszcie mnie na zapas bowiem dopiero co złożyłem zamówienie na Levorga GTS; ale po kolei: w piątek pojechałem do dealera aby posprzątać swój stary samochód - odkręcić bagażnik, zabrać płyty CD itp. Mimo wszystko lubiłem to auto więc pożegnanie miało lekko sentymentalne zabarwienie. Porozmawiałem też z głównym mechanikiem; jak przewidywaliście, przyczyną awarii była uszkodzona panewka (niedostateczne smarowanie) co doprowadziło do zablokowania jednego cylindra. Powiedziano mi że to wada konstrukcyjna (dotycząca tylko wczesnych diesli) i Subaru jest tego w 100% świadome. Mam nadzieję, że ta świadomość przełoży się na konkretne działania ze strony centrali. Właściciel - z którym mam dobre relacje, powiedział że nie ma jeszcze co prawda reakcji ze strony Subaru, ale on sam zwiększy mi rabat na zakup nowego samochodu, z 11% (przyznawany tu pracownikom instytucji międzynarodowych) do 13%. Nie ukrywam, że chcę zostać przy marce, również dlatego że dobrze się czuję u swojego lokalnego dealera. Z tego powodu zaakceptowałem ofertę i podpisaliśmy umowę. Jeżeli w przyszłym tygodniu centrala poprawi warunki - tym lepiej. Auto biorę w wersi GT-S, dopłacę za hak holowniczy oraz za 5letnią gwarancję. Ponieważ dokładnie taki model stoi w salonie, odbiór będzie już w przyszłą sobotę. Póki co, mój dealer był bardzo pomocny w rozwiązaniu całej sytuacji. Zresztą, cały jego business model opiera się na bezpośrednich kontaktach z klientem; do niedawna miał u siebie też salon Jaguara i zdaje się że starych klientów przyciąga teraz w stronę subaru. Ostatnio widziałem jak 80-letni pan z żoną wyjeżdzali od niego nowym Levorgiem GT Tak czy inaczej, ciekaw teraz jestem jak zareaguje centrala Subaru; jako niszowa marka, powini dbać o niszowych klientów pozdrawiam i do usłyszenia S.
  16. sewa

    Subaru BRZ

    Pojechalem ostatnio na tor i przygladalem sie roznicy pomiedzy normalnym VSC oraz sport (na suchej nawierzchni). O ile w normalnym trybie 'tylek' jest przyklejony do asfaltu, w trybie sport auto ozywa, tyl zaczyna pracowac ale nigdy na tyle by wytracic z rownowagi. Genialne to bylo. P.S. Moje aktualne opony to Yokohama advan, ze wzmocnionymi krawedziami. Auto prowadzi sie jak gokart, polecam!
  17. sewa

    awaria na autostradzie

    Sek w tym ze nie zawsze mozliwa jest eksploatacja silnika w optymalnych warunkach. Np. podczas ostatniego pobytu w Alpach (w lutym), mielismy wykupiona miejscowke w polizu dosc stromego podjazdu pod stacje narciarska. AWD dawal rade bez lancuchow jednak zimny diesel byl wyraznie niezadowolony. Rzecz w tym ze auto AWD kupuje sie po to by miec mocny i niezawodny srodek transportu, bez wzgledu na warunki. W tym sensie silnik powinien byc w stanie wytrzymac okresowe niedogodnosci, a nie rozlatywac sie po przejechaniu 140tys. Faktem jest ze spalanie w tym samochodzie bylo bardzo przyzwoite, zwlaszcza biorac pod uwage naped na 4 kola. Oszczednosci na paliwie bledna jednak wobec wydatkow jakie do tej pory ponieslismy: wymiana sprzegla, turbosprezarki, w koncu pekniety wal. Dlatego zegnam sie z dieslem i przerzucam na benzyne.
  18. sewa

    awaria na autostradzie

    horror, koncze z dieslami
  19. sewa

    awaria na autostradzie

    Samochody to w ogole kiepska inwestycja, dlatego nie kupuje juz drogich marek (BMW zepsulo mi sie dosc powaznie na gwarancji, po 3 latach i tak duzo stracilo na wartosci). Subaru jednak lubie wiec poki co zostane przy marce. Mam nadzieje ze z Levorgiem nie bedzie problemow; tak czy inaczej bedziemy miec 5 lat gwarancji. Dealer tlumaczyl ze uzywane auto wystawia na jakiejs wewnetrznej aukcji w internecie. Zglaszaja sie handlarze (np. Litwini) i oferuja konkretna cene. Za 1500 EUR gotowi sa kupic moj samochod, naprawic oraz wyeksportowac i sprzedac.
  20. sewa

    awaria na autostradzie

    Powinna być jutro; samochód został przetransportowany z Niemiec dopiero w sobotę (i to po pewnych naciskach). Dam znać jak będę znał szczegóły. No wiec diagnoza to 'uszkodzony silnik'. Email ktory otrzymalem nie precyzuje czy to wal korbowy ale pewnie tak wlasnie jest. Dealer jest mi w stanie zaoferowac 1500 EUR za to auto (w rozliczeniu za Levorga GTS). Skontaktowal sie tez z centrala Subaru w sprawie ewentualnego gestu handlowego. Zdaje sie ze sprawa nie jest pewna, z racji takiej ze samochod ma powyzej 6 lat; byc moze jednak odpowiedz bedzie pozytywna. Z podpisaniem umowy chwilowo sie wstrzymujemy i czekamy na odpowiedz subaru.jp. Bede Was informowal na biezaco, s.
  21. sewa

    awaria na autostradzie

    Auto wciąż nie zostało przywiezione z Niemiec...podobno ma to nastąpić jutro. Dealer twierdzi, że jeżeli faktycznie poszedł wał to wyślą dane diagnostyczne to Subaru Benelux, a tamci do Japonii. W takiej sytuacji mogę podobno liczyć na pewien gest handlowy (ze strony Subaru) przy zakupie nowego auta bądź przy wycenie starego. Pożyjemy, zobaczymy.
  22. sewa

    awaria na autostradzie

    Ubezpieczyciel postanowil jednak sciagnac auto do Brukseli; powinno przyjechac jutro. Rozmawialem juz ze swoim dealerem. Przed usterka wycenil moje Legacy na 5000 tys Euro (rocznik '09, 140 tys km przebiegu). Po zdiagnozowaniu auta poda mi nowa cene...podziele sie nia na forum.
  23. sewa

    awaria na autostradzie

    Jesteśmy już w domu. Przez ostatnie 10 dni przejechaliśmy ponad 5 tys. kilometrów. Początkowo miałem sam jechać do Norwegii na narty, jednak w dniu wyjazdu doszło do zamachów terrorystycznych w Brukseli. Pojechaliśmy więc całą rodziną. Plany uległy małej zmianie; po nartach wpadliśmy do Gdańska, potem ja odwiedziłem rodziców w Beskidach, a dziś wracaliśmy wszyscy razem do Bxl. Auto sprawowało się dobrze choć dawało pewne niepokojące oznaki: - w Danii czekaliśmy godzinę na prom. W tym czasie ładowaliśmy telefon z gniazda USB, przy wyłączonym silniku. Po godzinie samochód nie chciał odpalić. Uratowała nas obsługa portu, z wózkiem widłowym i kablami do odpalania. - w okolicach Częstochowy zauważyłem, że w korku, po naciśnięciu sprzęgła silnik czasami gaśnie. Bez problemu dawał się jednak odpalić więc nie przejąłem się tym zbytnio. Dziś auto sprawowało się nieźle, aż w którymś momencie, przy ok. 120 km/h i po wciśnięciu sprzęgła, poczułem lekki wstrząs i silnik zgasł. Głupia sprawa bo jechaliśmy z dwójką dzieci co mocno komplikuje nieprzewidziane postoje. Ponadto planowałem niedługo zakup Levorga i miałem nadzieję na w miarę przyzwoite pieniądze za Legacy. Żona teraz namawia mnie na inna markę ale nie mam ochoty na zmiany. Poczekam na wieści z niemieckiego serwisu. Porozmawiam też ze swoim lokalnym dealerem na temat wartości urwanego wału w kontekście zakupu nowego samochodu :-) Napiszę jak poszło dobranoc s.
  24. sewa

    awaria na autostradzie

    Hej, rozrusznik nie kręci, kiepsko to wyglada...poziom oleju oraz paliwa był ok. Właśnie jedziemy do Brukseli taksówką oplacona, przez ubezpieczenie. Samochód został w Niemczech do zdiagnozowania.
  25. sewa

    awaria na autostradzie

    Cześć, właśnie czekam w Niemczech na pomoc drogową. Jechaliśmy naszym Legacy diesel ('09) ok 120 km/h; po wciśnięciu sprzęgła silnik nagle zgasł. Doczolgalismy się na pobocze ale samochód już nie odpalił. Start z innego akumulatora ( przez kable) nie pomogl.auto jest unieruchomione a my czekamy na transport do Brukseli. Czy ktoś ma jakieś pomysł co się mogło zepsuć? Pozdrawiam z przydroznego macdonalda. S.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...