Skocz do zawartości

Światła w "skrzelach" Forestera - reklamacja w ASO


Wieprz

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do znawców i do ASO - zamontowano mi póltora roku temu światła w "skrzelach" Forestera XT. Od jakiegoś czasu przestały gasnąć automatycznie przy wysiadaniu i zaczęły się same zapalać. Wyłączałem ręcznie (kilka razy ruszałem pokrętło z pozycji Auto w inne połączenie i znowu na Auto). Miałem zamiar zgłosić orzy przeglądzie. Dziś jednak zastalem samochód z włączonymi światłami w "skrzelach" (tylko) i martwy (siadł akumulator przez noc). Chce zdemontować te światła i reklamować sprawę w ASO plus negocjować zwrot za instalację i światła. Jakie mam szanse zdaniem forumowiczów i być może pracowników ASO. Auto na gwarancji.

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu zdemontować? Może wystarczy w ramach gwarancji wymienić uszkodzony element (przełącznik, przekaźnik, moduł..?).


Najważniejszą cechą samochodu jest w sumie niezawodność. Nie pojadę dziś, nie pojadę jutro a miałem jechać. Wolę przywrócenie ustawień fabrycznych. W teście Forestera przez Zachara na youtube jest fragment, w ktorym opowiada o swoim Legacy - po dwoch latach zepsuła się elektryka, bo montował dodatkowo czujniki cofania. Mam wrażenie, że gdyby nie tykać oryginalnych ustawień, nie byłoby awarii. Skoro serwis nie umie założyć czegoś co nie paraliżuje całego samochodu po roku, lepiej nie ryzykować ponownie. Pytanie czy jest szansa na zwrot za to, bo zawód ogromny.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Wieprz napisał:

Najważniejszą cechą samochodu jest w sumie niezawodność.

Ok. Nie będę Cię przekonywał, ale wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiasz. Migające światła do jazdy dziennej, to nie awaria silnika, czy innego podzespołu uniemożliwiającego jazdę. Owszem, padł akumulator, ale nie jesteś tu bez winy "od jakiegoś czasu" bagatelizując objawy niesprawności instalacji, bo można było się spodziewać, że prędzej czy później tak się to skończy. Skoro nie miałeś czasu jechać na naprawę, to trzeba było wyjąć bezpiecznik albo w inny sposób odłączyć niesprawną instalację. Awaria jakiegoś elementu elektrycznego/elektronicznego to dość powszechne zjawisko nawet w fabrycznie nowych samochodach, toteż ja bym się aż tak nie zawodził... ;)

Życzę powodzenia w rozwiązaniu problemu, ale szanse na demontaż instalacji i zwrot kosztów są według mnie małe.

Edytowane przez Kambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Nie będę Cię przekonywał, ale wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiasz. Migające światła do jazdy dziennej, to nie awaria silnika, czy innego podzespołu uniemożliwiającego jazdę. Owszem, padł akumulator, ale nie jesteś tu bez winy "od jakiegoś czasu" bagatelizując objawy niesprawności instalacji, bo można było się spodziewać, że prędzej czy później tak się to skończy. Skoro nie miałeś czasu jechać na naprawę, to trzeba było wyjąć bezpiecznik albo w inny sposób odłączyć niesprawną instalację. Awaria jakiegoś elementu elektrycznego/elektronicznego to dość powszechne zjawisko nawet w fabrycznie nowych samochodach, toteż ja bym się aż tak nie zawodził...
Powodzenia w rozwiązaniu problemu.

Dzięki, rozumiem. Daleki jestem od pieniactwa w serwisach i z większością uwag czekam do przeglądu. Okazało się to jednak trochę błędem. W każdym razie majdrowania przy oryginalnych światłach nie polecam.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli masz światła montowane w ASO to masz na to gwarancje ASO. Takie samowolne majstrowanie (demontaż ) moze zostac uznane jako powód utraty gwarancji, a nawet na pewno będzie.

Po co instalowałes światła w ASO? Jeśli juz to zrobiłes to niestety ale daj ASO sie wykazać. Elektronika jest zawodna. Tak jak wyżej koledzy napisali moze to wina modułu sterującego. Odłącz bezpiecznik I jedz na reklamacje.

Akumulatory w Subaru to oddzielna bajka. Może tutaj nalezy poszukać problemu a światła tylko "przyśpieszyły" ujawnienie usterki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jamesbondzio napisał:

Jezeli masz światła montowane w ASO to masz na to gwarancje ASO.

rękojmię, ale rzeczywiście na jedno wychodzi

 

Godzinę temu, jamesbondzio napisał:

Takie samowolne majstrowanie (demontaż ) moze zostac uznane jako powód utraty gwarancji, a nawet na pewno będzie.

zdecydowanie, poza tym wtedy może się okazać, że usterka jest po stronie klienta, albo jest trudna do określenia

 

Poza tym, skąd wiadomo, że jest to usterka wywołana przez te światła? Może to coś innego, może nie od razu trzeba demontować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie, poza tym wtedy może się okazać, że usterka jest po stronie klienta, albo jest trudna do określenia
 
Poza tym, skąd wiadomo, że jest to usterka wywołana przez te światła? Może to coś innego, może nie od razu trzeba demontować...

Wymiana modułu sterującego i akumulatora i wszystko w jeden dzień, dzięki czemu wyjechałem wieczorem. Przy negatywnych wrażeniach nie jestem zwolennikiem publicznego prucia się z nazwą warsztatu zanim nie porozmawia się na miejscu spokojnie, ale przy dobrej jakości obsługi uważam, że fair jest pochwalić. Tak więc niniejszym dziękuję znanemu wszystkim ASO z Alei Krakowskiej w Warszawie!


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...