michal_ Opublikowano 16 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2015 Potrzebuje pomocy w sprawie pracodawcy który nie chętnie chce zapłacić za pracę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AmeAgaru Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 To jakiś popularny sport się robi w tym kraju , nie zapłacić za fakturę , pracę , zlecenie... Droga niestety jest tylko jedna PIP + sąd pracy.... Na tych pierwszych nie licz , chyba źe chcesz komuś dokopać bo mandat zawsze jakiś tam wystawią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sjak Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 A praca była świadczona na jakiej podstawie? Umowa o pracę czy umowa zlecenie/o dzieło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal_ Opublikowano 17 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 Firma jest 120km dalej i wszelkie sprawy załatwiałem przez mojego brygadzistę. Kazali mi podpisać pusty druk umowy o dzieło, i w następny poniedziałek miał przywieźć wypełnioną. Umowy nie było i odszedłem ale nie zapłacili wszystkiego. Rozmawiałem z szefem przez telefon, zapewniał kilka razy, że będzie na budowie tego czy innego dnia i ureguluję sprawę. Aktualnie nie odbiera mojego telefonu, mam kontakt tylko z brygadzistą który zapewnia, że zapłacą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 To chyba standard na budowach.. Moj brat nonstop przez to przechodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Houdini Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 To chyba standard na budowach.. Moj brat nonstop przez to przechodzi. Stanowczo protestuję ! W zeszłym roku przez kilka miesięcy szukaliśmy pracowników. Przewinęło się ich wielu. Część rezygnowała po tygodniu (po pierwszym weekendzie i zaliczce), część po pierwszej wypłacie nie pojawiała się przez parę dni po czym pojawiali się i zdziwieni pytaniami odpowiadali "przecież mówiłem, że mam wesele/chrzciny kolegi/wujka". Byli też tacy, którzy jeszcze przed rozpoczęciem pracy pytali się "stałych" pracowników czy tu się da poobijać ... Jak widać są różne punkty widzenia. Zdaje sobie sprawę, że są nieuczciwi pracodawcy, ale ciężko też o solidnych pracowników 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sjak Opublikowano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2015 To chyba standard na budowach.. Moj brat nonstop przez to przechodzi. Stanowczo protestuję ! W zeszłym roku przez kilka miesięcy szukaliśmy pracowników. Przewinęło się ich wielu. Część rezygnowała po tygodniu (po pierwszym weekendzie i zaliczce), część po pierwszej wypłacie nie pojawiała się przez parę dni po czym pojawiali się i zdziwieni pytaniami odpowiadali "przecież mówiłem, że mam wesele/chrzciny kolegi/wujka". Byli też tacy, którzy jeszcze przed rozpoczęciem pracy pytali się "stałych" pracowników czy tu się da poobijać ... Jak widać są różne punkty widzenia. Zdaje sobie sprawę, że są nieuczciwi pracodawcy, ale ciężko też o solidnych pracowników Tak jest niestety w każdej branży. O dobrego pracownika jest baaardzo trudno, niestety pracodawców szanujących pracowników też nie ma w nadmiarze. A wracając do meritum : Firma jest 120km dalej i wszelkie sprawy załatwiałem przez mojego brygadzistę. Kazali mi podpisać pusty druk umowy o dzieło, i w następny poniedziałek miał przywieźć wypełnioną. Umowy nie było i odszedłem ale nie zapłacili wszystkiego. Rozmawiałem z szefem przez telefon, zapewniał kilka razy, że będzie na budowie tego czy innego dnia i ureguluję sprawę. Aktualnie nie odbiera mojego telefonu, mam kontakt tylko z brygadzistą który zapewnia, że zapłacą. PIP zupełnie nie ma tu nic do gadania. Pozostaje bardzo skomplikowany proces cywilny, gdzie jedynymi dowodami mogą być zeznania świadków, że świadczyłeś taką i taką pracę. Niestety, jeśli otrzymałeś jakiekolwiek pieniądze, a oni mają podpisaną przez Ciebie umowę in blanco, to szanse na zwycięstwo są zerowe. Więc jeśli nie wypłacą dobrowolnie, to możesz spisać temat na straty i potraktować to jako lekcję na przyszłość. A nauka kosztuje - mam nadzieję, że dużo nie straciłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się