Skocz do zawartości

KĄCIK KIBOLA


WiS

Rekomendowane odpowiedzi

Real vs Barcelona 1:1

 

Bardzo dobry mecz, trzymający w napięciu do ostatniej minuty. :wink:

 

Jeśli chodzi o Real, to wyszli z ustawieniem i pomysłem jak większość drużyn Mou. Czyli tyły, tyły i jeszcze raz tyły (7 defensywnych graczy!), oraz max dwóch napastników czekających na długie piłki i okazje. Kopia gry Chelsea, tylko że oni mają Drogbę pseudonim Czołg, który jest mistrzem tej gry. :wink:

 

Paradoksalnie Realowi bardzo pomogła czerwona kartka i strata gola. Postawili wszystko na jedną kartę, jeszcze bardziej się zmotywowali i ich gra zaczęła być o wiele groźniejsza. Gdyby tak zagrali od początku, byłby jeszcze lepszy mecz i być może sięgnęliby po zwycięstwo.

 

W drużynie Realu wielkie brawa dla Pepe. Świetny mecz i super dyspozycja. Naprawdę rewelacyjna gra, i IMO gracz meczu po stronie Realu.

 

Co do Barcelony, to osiągneliśmy dobry wynik. Ale mam niestety wiele krytycznych uwag:

 

- niepotrzebne wpuszczenie Puyola (w sensie gry po kontuzji) - Guardiola powinien go jeszcze oszczędzić. Po jego zejściu nasza gra wyglądała przez około 15 - 20 minut bardzo słabo. Bardzo rozbiło to nasze szyki. Mam nadzieję, że z jego zdrowiem wszystko jest jednak OK.

 

- niestety katastrofalna sytuacja jeśli chodzi o skuteczność napastników, szczególnie Villi. Tak naprawdę powinniśmy ten mecz wygrać 1- 2 bramkami i nikt nie powinien mieć pretensji. Vide choćby sytuacja z ostatnich minut. W normalnej formie Villa strzelał takie sytuacje z zamkniętymi oczami. W świetle zbliżających się kolejnych starć (Puchar Króla i LM) bardzo mnie to martwi, bo nie kończymy dobrych akcji.

 

- średni występ Messiego (szczególnie w I połowie)

 

- bardzo słaby występ Keity - jego wprowadzenie było pomyłką :(

 

- słaba gra obronna, szczególnie po zejściu Puyola w II połowie

 

Oba karne podyktowane prawidłowo. Niestety w I połowie sędzia nie podyktował ewidentnego karnego dla Barcelony (faul na Villi). :(

 

Po tym remisie rywalizacja w Lidze wydaje się być rozstrzygnięta. Choć oczywiście gra się do końca. :!:

 

Natomiast zarówno Puchar Króla jak i LM mogą stanowić problem. Real wygląda zdecydowanie lepiej wiosną, natomiast problemy Barcelony (szczególnie cieniutka skuteczność i mega dziury w obronie) powodują, że nie możemy być już tak pewni zwycięstw jak w poprzednim roku.

 

W środę finał Pucharu Króla. Mecz pokaże TVP. :mrgreen:

rpw, w pełni się zgadzam z tym co napisałeś :) Dobrze, że można przeczytać jeszcze opinie kibiców, które pomimo że są za swoją drużyną to jednak mają o wszystkim jakieś pojęcie. Większość niby kibiców Barcy to tak naprawdę Anty kibice Realu którzy niejednokrotnie nie mają pojęcie nie tylko o swoim klubie, ale i w ogóle o futbolu o czym nawet można przeczytać kilka postów wcześniej

 

Od siebie dodam tylko tyle, Barcelona może mówić, że Real nie chciał grać bo się nie otworzył. Ja rozumiem, że chcieliby aby Real rzucił się na nich i przy bardzo dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzach mogłoby być szybko po meczu. Co by nie mówić rozkład sił się wyrównał, Real ma tak szeroki skład, że nie mieliśmy chyba tak mocnej pierwszej jedenastki i ławki od lat dlatego Mou ma bardzo dużo wariantów zmian, ustawień i zawodników.

Karny podyktowany dla Realu był ewidentny i ten kto myśli inaczej nosi chyba okulary niczym denka od butelki wódki, albo jeszcze większe. Podobnie z niepodyktowanym karnym na Villi

Co do zachowania Messiego, buractwo. Wiem, że każdemu zawodnikowi zdarza się, że puszczą nerwy ale ewidentny strzał w kibiców na trybunie był oznaką tego, że pomimo nawet remisowego wyniku nie wytrzymywał napięcia.

Dodatkowo jedna kwestia, Real zagrał jako nieliczna drużyna która zagrało twardo. Nie wiem z czego to wynika, piłka to nie szachy czy karty i walka na boisku musi się niejednokrotnie kończyć starciami bark w bark czy lekkimi kopnięciami. Nie pamiętam zespołu który by twardo zagrał nie tylko w obronie, jeśli ktoś uważa że gra zawodników Realu była twarda to aż strach pomyśleć gdyby taka Barca pograła trochę w Premier League, tego w takim razie by chyba nie przeżyli.

No i na koniec, tragiczna gra Ronaldo. Tak słabego meczu nie widziałem jeszcze chyba w jego wykonaniu, piłki do niego podawane od razu tracił i jeśli już coś zdziałał to podanie do najbliższego zawodnika. Poza świetnie wykonanym karnym, strzałem z wolnego oraz uderzenie z główki kiedy to Adriano wybił piłkę z linii kompletne dno :cry:

adamusmax, twoje wypowiedzi skomentuje tak i to będzie jedyny mój komentarz do twoich wypocin. Wiesz co robi kibic Barcelony po przegranym meczu z Realem? jedzie na Santiago i kupuje szalik Realu :twisted: Pozdrowienia dla jednosezonowców i znawców piłki :twisted::lol::lol:

 

-- 17 kwi 2011, o 17:19 --

 

Mou nie umie czysto grac (np akcje z trawa w tym spotkaniu) i zaraz beda teksty, ze mogli to wygrac, ale sedzia byl przeciwko nim, slonce swiecilo im w oczy i trawa byla za dluga

powalają mnie opinie z internetu które stwierdzają, że murawa była niekoszona od kilku dni i trawa byłą wyższa od standardowej o kilka centymetrów, po prostu grali w polanie z zaroślami po kolana :lol::lol::lol:

stwierdzenie, że to było przeciwko Barcelonie to śmiech na sali. Oba zespoły grały na tym samym boisku i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ci jedno jak ja kibicowalem Barcie to ty na dywan po drabinie sie wspinales, wlaziles na stojaco pod szafe, a na gowno wolales papu :roll: podejrzewam, ze nawet nie wiesz ktory gracz przeszedl z Realu do Barcy, zaczal porzadnie tam grac, a na trybunach Santiago nie rozlegaly sie gwizdy jak dochodzil do pilki w barwach Blaugrany :roll:

 

real zszedl na psy odkad pozbyl sie Morientesa i pozniej Raula i wzial na lawke Mou - pojawilo sie buractwo na murawie - bo na trybunach to zawsze bylo :roll:

 

co do trawy to samo bylo z Chelsea - jak taki znawca footbolu jak ty nie wie, ze po wyzszej trawie pilka nie "chodzi" tak jak po krotszej. real nie gra takiej pilki jak Barcelona - dla ciebie drukowanymi literami SZYBKIEJ - to im to mniej przeszkadza - widziales statystyki podan :?: i o to wlasnie chodzilo Mou - on ma caly czas kompleks Barcy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

real zszedl na psy odkad pozbyl sie Morientesa i pozniej Raula i wzial na lawke Mou - pojawilo sie buractwo na murawie - bo na trybunach to zawsze bylo :roll:

 

 

No tak najlepiej gdyby w ogóle Real nigdy nie wymieniał zawodników i trenerów. :mrgreen:

Śmiałeś się że Real donosi na Barcę w sprawie dopingu a tu proszę Barcelona płacze że trawa była za długa i za sucha :mrgreen::lol::lol:

Co do buractwa to myślę że po wczorajszej akcji Messi może nosić do następnego meczu to miano :twisted::twisted:

 

A tak w ogóle to 100% poparcia dla markos007 i rpw za obiektywizm.

Kibice Barcy więcej płaczą po tym remisie niż kibice Realu po porażce 5-0 :P

 

co do trawy to samo bylo z Chelsea - jak taki znawca footbolu jak ty nie wie, ze po wyzszej trawie pilka nie "chodzi" tak jak po krotszej. real nie gra takiej pilki jak Barcelona - dla ciebie drukowanymi literami SZYBKIEJ - to im to mniej przeszkadza - widziales statystyki podan :?: i o to wlasnie chodzilo Mou - on ma caly czas kompleks Barcy :roll:

 

Ty za to masz chyba kompleks Realu i Mou :mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamusmax, daruj sobie wycieczki osobiste bo świadczą tylko o poziomie twojego intelektu, a może jego braku :)

 

P.S. na szalik możesz sobie powoli pieniążki od środy odkładać :mrgreen:

 

widze ze google odpaliles i znalazles nowe slowo :roll:

 

dokladnie mam juz kase odlozona na nowy okolicznosciowy szaliczek z kolejnym Pucharem Krola dla Blaugrany - znowu bedzie placz i zgrzytanie zebami w stolicy Hiszpanii - znowu sedziowie wypacza spotkanie, slonce bedzie swiecilo, wial polnocny wiatr i roznosil placz i lamenty Mou i Kryski :mrgreen:

 

-- 17 kwi 2011, o 16:45 --

 

real zszedl na psy odkad pozbyl sie Morientesa i pozniej Raula i wzial na lawke Mou - pojawilo sie buractwo na murawie - bo na trybunach to zawsze bylo :roll:

 

 

No tak najlepiej gdyby w ogóle Real nigdy nie wymieniał zawodników i trenerów. :mrgreen:

Śmiałeś się że Real donosi na Barcę w sprawie dopingu a tu proszę Barcelona płacze że trawa była za długa i za sucha :mrgreen::lol::lol:

Co do buractwa to myślę że po wczorajszej akcji Messi może nosić do następnego meczu to miano :twisted::twisted:

 

A tak w ogóle to 100% poparcia dla markos007 i rpw za obiektywizm.

Kibice Barcy więcej płaczą po tym remisie niż kibice Realu po porażce 5-0 :P

 

ludzie po prostu komentuja kolejne nieczyste zagrywki Mou - widziales, zeby ktokolwiek z Barcy komentowal :?: powiedzieli, ze zagrali slabiej i juz - reszty nie komentuja i zbieraja sily na kolejny mecz - Mou oczywiscie skomentowal, ze on zadnego karnego nie widzial - jak zawsze :roll:

 

jakos przed Mou w Realu nikt nie komentowal, ze sedziowie gwizdza pod Barce :roll:

 

co do wyrazen wczesniejszych, moze i troche przegialem, ale denerwuje mnie jak ktos wyzywa innych od jednosezonowcow chowajac sie za ekranem kompa i nie wiedzac z kim gada :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na koniec, tragiczna gra Ronaldo. Tak słabego meczu nie widziałem jeszcze chyba w jego wykonaniu, piłki do niego podawane od razu tracił i jeśli już coś zdziałał to podanie do najbliższego zawodnika. Poza świetnie wykonanym karnym, strzałem z wolnego oraz uderzenie z główki kiedy to Adriano wybił piłkę z linii kompletne dno

To chyba trochę przesadziłeś. Była jeszcze piękna wrzutka w polu karnym do Adebayora :wink: W ogóle początek miał obiecujący, ale jak Barca zdobyła bramkę, to uszło z niego powietrze.

Barca sama sobie jest winna, że prowadząc i mając jednego zawodnika mniej, zlekceważyła Real i uznała, że już pozamiatane :evil: A Pep chyba na siłę chce pomóc Villi w przełamaniu się, bo wg. mnie powinien go szybko zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. na szalik możesz sobie powoli pieniążki od środy odkładać :mrgreen:

 

tia :mrgreen: skoro po porażce mamy kupować to w ostatnich latach coś im się słabo sprzedają... :mrgreen::mrgreen:

 

po mistrzostwie też nie bardzo, po zwycięstwie w LM też nie, hmm może Puchar Króla ... nie??!! uuu hmm dajmy im szanse :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja oglądam A klasę podwarszawska więc jeszcze niżej niż okręgówka

 

ale wynik jak w poprzenim meczy Barcy z Realem :twisted::mrgreen::mrgreen:

ostatni mecz Sparty Jazgarzew z Kosą Konstancin - walka wyrówna a Sparta z końca tabeli :lol: ale i tak Kosa wygrała ale nie było takiego wstydu i mój człowiek był na boisku :mrgreen:

 

w końcu Fryzjer też powoli zaczynał :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na koniec, tragiczna gra Ronaldo. Tak słabego meczu nie widziałem jeszcze chyba w jego wykonaniu, piłki do niego podawane od razu tracił i jeśli już coś zdziałał to podanie do najbliższego zawodnika. Poza świetnie wykonanym karnym, strzałem z wolnego oraz uderzenie z główki kiedy to Adriano wybił piłkę z linii kompletne dno :cry:

 

Z Ronaldo jest ten problem, że on najczęściej nie wytrzymuje presji wielkich spotkań. Pamiętam to dość dobrze jeszcze z czasów MU. Jak Man grał z jakimiś "słabiakami" to Cristiano błyszczał, bawił wszystkich sztuczkami, strzelał 2-3 bramki. A jak przychodziło do meczu z Chelsą czy Arsenalem, to lipa. :(

 

Dodam jeszcze, że były zarzuty o celowe ośmieszanie najsłabszych zawodników z dołu tabeli, tak dobrze się CR w tych meczach bawił. Nie mówiąc już o wymuszaniu grą aktorską stałych fragmentów gry i samolubstwie (o co dostawał ciągle po głowie od Fergusona).

 

To wszystko jest o tyle dziwne, że CR to przecież dobry gracz. Nienaganna technika, świetne uderzenia z wolnych, szybkość, drybling itp.

 

Jednak osobiście jakoś nie bardzo CR lubię, mimo tych zalet. I to bynajmniej nie dlatego, że gra w Realu. :P Chyba najbardziej nie lubiłem w nim tego, że nie jest graczem zespołowym. I jak nie idzie, to obwini wszystkich wokół siebie, łącznie ze swoją ekipą. :shock: Tak było po którymś z GD, gdzie powiedział w oficjalnym wywiadzie, że na Messiego gra cała drużyna, a jego koledzy za mało go wspierają, w związku z czym on słabiej gra. :shock:

 

Z innych ciekawostek, nie wiem czy czytaliście wypowiedź legendy Madrytu Alfredo Di Stéfano, oceniającego ostatnie GD. Powiedział m.in. "Wyższość Barcelony była oczywista i widziała to cała planeta", "Oczywiście, że Barcelona jest lepsza niż Real Madryt, dlatego opieranie gry ofensywnej na kontratakach nie jest najlepszym sposobem, aby ich zaskoczyć" oraz "Real był zespołem bez osobowości" i wezwał Mourinho do zmiany nastawienia w finale Copa del Rey: "Koncepcja gry z pewnością nie była odpowiednia".

 

W nawiązaniu do ostatniego zdania, to gdybym był kibicem Realu, też by mi się to nie podobało. IMO Mou nie będzie nigdy dobrym trenerem dla Madrytu, właśnie ze względu na preferowany styl gry drużyn które prowadzi. Myślę, że kibice chcą galaktycznego i widowiskowego Realu, a nie Realu a la Inter.

 

Na deser wpadło mi coś takiego :arrow: http://www.realmadrid.pl/index.php?co=a ... i&id=33880

Przykre. :( I żeby nie było, nie jest to materiał ze strony FCB. :wink:

 

powalają mnie opinie z internetu które stwierdzają, że murawa była niekoszona od kilku dni i trawa byłą wyższa od standardowej o kilka centymetrów, po prostu grali w polanie z zaroślami po kolana :lol::lol::lol:

stwierdzenie, że to było przeciwko Barcelonie to śmiech na sali. Oba zespoły grały na tym samym boisku i tyle.

 

Oczywiście nie wiemy tego na 100%, bo nikt z nas tam osobiście nie był. Jednak Mou robił już takie numery wcześniej (vide murawy Chelsea kilka lat temu na meczu LM). Jest jasne, że im wyższa trawa i brak polewania, tym boisko jest wolniejsze, czyli nie pomaga w stylu gry FCB, a pomaga w defensywie. I jestem gotów uwierzyć, że tak było tym razem. Niestety, są to chwyty poza piłkarskie których nie popieram i nie lubię. Ale oczywiście mieszczą się w przepisach.

 

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to czepianie się drobnych bzdurek przez kibiców FCB. Ale w rzeczywistości, przy tym poziomie graczy i stawki meczu, każdy drobiazg ma znaczenie.

 

Nie roztrząsając dalej tego faktu, przyjmijmy może, że nie było to w duchu sportowej rywalizacji, a była to po prostu jedna z gierek Mou. On to bardzo lubi. :wink:

 

co do wyrazen wczesniejszych, moze i troche przegialem, ale denerwuje mnie jak ktos wyzywa innych od jednosezonowcow chowajac sie za ekranem kompa i nie wiedzac z kim gada :roll:

 

adamusmax, luz. :mrgreen: Tak sobie tylko dyskutujemy. :mrgreen: I tak o wszystkim decyduje zawsze mecz, a jak mawiają twardziele w USA, talk is cheap. :twisted::mrgreen:

 

Ostatecznie nie ma też co przesadzać. Real ma naprawdę wielu świetnych graczy i nie jest wcale łatwo z nimi wygrywać. Zdarzyło nam się 5:0 i fajnie ale to był raczej wyjątek niż reguła.

 

Także peace. 8) :mrgreen: No i Visca el Barça. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

był. Jednak Mou robił już takie numery wcześniej (vide murawy Chelsea kilka lat temu na meczu LM). Jest jasne, że im wyższa trawa i brak polewania, tym boisko jest wolniejsze, czyli nie pomaga w stylu gry FCB, a pomaga w defensywie. I jestem gotów uwierzyć, że tak było tym razem. Niestety, są to chwyty poza piłkarskie których nie popieram i nie lubię. Ale oczywiście mieszczą się w przepisach.

 

Ciekawi mnie jak by taka Barca, czy Real przyjechali do Polski na mecz i grali na murawie jaką miał do niedawna Lech, czy jaką ma 70% polskich klubów. Nie mówię już o grze "na sniegu" łososiowym balem". Zapewne i jedna, i druga drużyna wygrałaby tu z 7-0, i wątpie czy by narzekała na jakośc boiska...

Wiadomo, że jak się mecz ułoży nie po myśli, to potem trzeba szukac dziury w całym. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rpw, co do Ronaldo to jest prawda w tym co piszesz. Nie chodzi mi nawet o to, że nie dryblował po 3 zawodników bo to nie był przeciwnik do tego. Doprowadzało mnie po prostu do furii, że w sytuacji gdy miał 3 zawodników obok siebie próbował czarować zagraniami, żonglerką czy innymi tego typu zagraniami po czym tracił piłkę. Nie mam do niego pretensji o to, że w meczu przeciwko Barcelonie nie pokazuje tego co w meczu z Getafe, wole bym zagrał dobrze dla zespołu bez zbędnego gwiazdorstwa.

Co do pracy Mou, gdy tylko już było wiadome, że poprowadzi Real cieszyłem się z tego względu, że tylko on na tym etapie budowania drużyny potrafi ogarnąć takie osobowości jakie w swoim składzie teraz mamy. Pellegrini stawiał na bardziej otwarty, ofensywny futbol i jak to się skończyło w tamtym sezonie każdy wiem. Trzeba wyważyć jak dla mnie grę widowiskową dla kibiców z meczami, które trzeba wygrać aby zdobyć jakieś trofeum. W kolejnym sezonie będzie już zdecydowanie lepiej, nie mówię o wynikach ale właśnie o grze "dla oka", trzeba dać czas na zbudowanie tej ekipy. Mou na początku pracy sam powiedział, że nie będzie mógł już prowadzić Realu tak jak prowadził inne zespoły do tej pory i że w kolejnych sezonach gra będzie coraz bardziej się kleiła i krystalizowała.

Co do samego meczu, gra Pepe to było po prostu mistrzostwo. Nie wiem czy ten zawodnik nie będzie jeszcze lepszy właśnie na pozycji defensywnego pomocnika bo to jak rozbijał akcje w ostatnim meczu to było coś, walczył z sercem jak na prawdziwego piłkarza Realu przystało i przy tym był nieustępliwy. Mou ładnie też wymyślił to aby Pique wpuszczać pod swoje pole karne, choć w środowym meczu już pewnie robić tego nie będzie.

Oczywiście nie wiemy tego na 100%, bo nikt z nas tam osobiście nie był. Jednak Mou robił już takie numery wcześniej (vide murawy Chelsea kilka lat temu na meczu LM). Jest jasne, że im wyższa trawa i brak polewania, tym boisko jest wolniejsze, czyli nie pomaga w stylu gry FCB, a pomaga w defensywie. I jestem gotów uwierzyć, że tak było tym razem. Niestety, są to chwyty poza piłkarskie których nie popieram i nie lubię. Ale oczywiście mieszczą się w przepisach.

 

Oczywiście nie wiemy tego na 100%, bo nikt z nas tam osobiście nie był. Jednak Mou robił już takie numery wcześniej (vide murawy Chelsea kilka lat temu na meczu LM). Jest jasne, że im wyższa trawa i brak polewania, tym boisko jest wolniejsze, czyli nie pomaga w stylu gry FCB, a pomaga w defensywie. I jestem gotów uwierzyć, że tak było tym razem. Niestety, są to chwyty poza piłkarskie których nie popieram i nie lubię. Ale oczywiście mieszczą się w przepisach.

wolę by grali na suchym boisku niż w Krainie zraszaczy na Camp Nou :wink:

Czeka nas na pewno w środę świetne spotkanie, to już będzie walka o puchar więc walka na całego :)

Hala Madrid!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pracy Mou, gdy tylko już było wiadome, że poprowadzi Real cieszyłem się z tego względu, że tylko on na tym etapie budowania drużyny potrafi ogarnąć takie osobowości jakie w swoim składzie teraz mamy. Pellegrini stawiał na bardziej otwarty, ofensywny futbol i jak to się skończyło w tamtym sezonie każdy wiem. Trzeba wyważyć jak dla mnie grę widowiskową dla kibiców z meczami, które trzeba wygrać aby zdobyć jakieś trofeum. W kolejnym sezonie będzie już zdecydowanie lepiej, nie mówię o wynikach ale właśnie o grze "dla oka", trzeba dać czas na zbudowanie tej ekipy. Mou na początku pracy sam powiedział, że nie będzie mógł już prowadzić Realu tak jak prowadził inne zespoły do tej pory i że w kolejnych sezonach gra będzie coraz bardziej się kleiła i krystalizowała.

 

IMO Pellegrini nie był wcale zły. Jego zespół grał ładny futbol i zaczynał też mieć wyniki. W mega sezonie ligowym dla obu klubów, przegrał mistrza tylko o 1 pkt! Pamiętaj też, że nie dano mu szansy na pracę w kolejnym sezonie, więc realnie nie mógł się wykazać.

 

Myślisz, że jeśli Mou odpadnie z LM i nie zdobędzie mistrza, to go wywalą po sezonie jak Pellegriniego? Odpowiedź jest oczywista: nie. A dlaczego? Być może dlatego, że liczą na lepszy sezon 2011/2012. Ale według mnie, zależy im głównie na mega medialnym trenerze, bo chcą być cały czas w ichnim "Fakcie" na pierwszej stronie ("Mou obwinia Federację" "Mou oskarża sędziego" "Mou się nie odzywa na konferencji"), bo chcą mieć rozgłos i w oparciu o to, robić marketing. I to jest raczej najważniejszy element tej gry.

 

Co do przyszłej widowiskowości gry, to moim zdaniem złudzenie. Mou nie odejdzie od swojego stylu, bo w żadnym klubie nie odszedł.

 

Tak mi się wydaje, choć mogę się mylić. :mrgreen:

 

Mnie paradoksalnie zależy na mocnym Realu, bo chciałbym żeby FCB miała trudnych przeciwników. Przydałoby się jeszcze wzmocnienie 2-3 innych klubów z La Liga, tak żeby walka o mistrza była bardziej zacięta i wyrównana.

 

wolę by grali na suchym boisku niż w Krainie zraszaczy na Camp Nou :wink:

 

To jest trochę tak, że zraszacze nie były miłe i grzeczne. Mogliśmy je sobie darować ale południowy temperament niestety wziął górę. Natomiast jeśli rzeczywiście Real świadomie nie przyciął trawy, to jest to dużo gorsze zachowanie, choć o tyle sprytne, że zdecydowanie mniej widoczne.

 

Czeka nas na pewno w środę świetne spotkanie, to już będzie walka o puchar więc walka na całego :)

 

Choć co do oczekiwanego wyniku na pewno się różnimy, to również liczę na świetne widowisko. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, ze na laser mozna sie spojrzec tylko 2 razy - raz lewym okiem i raz prawym :roll:

Ronaldo w obecnym sezonie miał już takie przygody i jakoś z tego powodu nikt nie płakał i nikt tego nie zauważył? :roll:

nie chce skłamać, ale nie wiem czy jedno z takich zachowań nie miało miejsca na jesieni na Camp Nou

Nie pochwalam takich zachować w żadnym wypadku. Tak jak Ronaldo jest nienawidzony na Camp Nou to podobnie Messi jest przyjmowany na Santiago. Tak to chyba wygląda niestety

 

-- 18 kwi 2011, o 20:32 --

 

Mnie paradoksalnie zależy na mocnym Realu, bo chciałbym żeby FCB miała trudnych przeciwników. Przydałoby się jeszcze wzmocnienie 2-3 innych klubów z La Liga, tak żeby walka o mistrza była bardziej zacięta i wyrównana.

kilka razy już tutaj pisałem, że słaba La Liga szkodzi i Realowi i Barcelonie. Nie mamy co marzyć o tak wyrównanej lidze ja Premier League ale dobrze by się stało gdyby Valencia i Villareal również potrafiły postraszyć. Nie mówię tutaj tylko o lidze ale i o LM czy LE

 

-- 18 kwi 2011, o 20:34 --

 

odnośnie laserów się nie myliłem :roll:

http://www.realmadrid.pl/index.php?co=a ... i&id=27201

wiem, że to nie jest obiektywne dla innych źródło, ale takie zachowanie miało miejsce bo coś pamiętałem, że przy wykonywaniu strzału wolnego przez Ronaldo też laser poleciał w jego stronę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...