Skocz do zawartości

Długoterminowe garażowanie auta.


sredniaq

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem się poradzić.

Wyjeżdżam i zostawiam swoje auto na dłuższy okres w garażu. Nie jest ogrzewany, a drzwi się nie domykają, bo auto się ledwo mieści. Ale jest pod dachem i nie kapie na nie, więc chociaż trochę lepiej. Jak przygotować auto do takiego dłuższego postoju - pewnie przez całą zimę? Zostawić na kołach, kobyłkach? Paliwa lepiej jak będzie więcej w baku, czy tak tylko ledwo ledwo? Odłączyć akumulator?

Wszystkie sensowne rady mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Na jaki okres zostawiasz auto? ja pływam więc co 8 tyg. też parkuje auto w garażu dokładnie na 8 tyg. auto stoi zatankowane na full, nie odłączam aku., po przyjezdzie jak tylko wytrzeżwieje :) ide odpalam kobyłę i nigdy nie odmówiła posłuszeństwa :)

ps. mowa o imprezie bo forek jest w ciągłej eksploatacji!

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewidywany okres to pół roku. Turbodziad.

 

A może masz kogoś kto bym mógł wyprowadzić samochód co jakoś czas na spacer? W ten sposób przechowywałem samochód kolegi, najlepiej pełny bak i odłączony akumulator (w moim przypadku padł). Można podeprzeć na kobyłkach, ja dopompowałem koła i tragedii nie było. Co jakiś miesiąc robiłem  nim z 50km, aby się przewietrzył. Zobacz czy ci przegląd rejestracyjny nie wygaśnie w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przewidywany okres to pół roku. Turbodziad.

 

A może masz kogoś kto bym mógł wyprowadzić samochód co jakoś czas na spacer? W ten sposób przechowywałem samochód kolegi, najlepiej pełny bak i odłączony akumulator (w moim przypadku padł). Można podeprzeć na kobyłkach, ja dopompowałem koła i tragedii nie było. Co jakiś miesiąc robiłem  nim z 50km, aby się przewietrzył. Zobacz czy ci przegląd rejestracyjny nie wygaśnie w tym czasie.

 

wyjść na spacer  :biglol:  i przepalić komin :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimę i okres półroczny,bez możliwości rozruszania "dziada",to postawiłbym go na kobyłkach,akumulator wyjął i naładował,postawił w miejscu gdzie będzie miał w miarę stałą temperaturę,paliwa w baku raczej pod pełny stan,żeby nie skraplała się woda w zbiorniku.

Na dodatek wymieniłbym olej w silniku,jeśli ma jakiś słuszny przebieg rzędu kilku tys.km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podeprzyj na tzw kobyłkach aby się opona nie wykształciła i spuść trochę powietrza.Uszczelki gliceryną nasmaruj. Opony też możesz. Odłącz profilaktycznie akumulator. 

pamiętaj o hamulcach jak ponownie odpalisz! Nie będą działać jak wcześniej. Musisz Ułożyć - krótka trasa i hamowanie. Byle nie do zera aby się odpowiednio schłodziły... 
Akku naładowany min 50%

 

Jeśli masz czas - załóż twardszy wosk na lakier.. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja garażuję zabytek (79') tak jak wielu z Was już tu wspomniało:
- na kobyłkach z lekko spuszczonym powietrzem z kół
- bez akumulatora
- uszczelki akurat ściągnięte w przypadku tego auta.
- zalany pod korek (jeden rok "leżakował" pusty i miałem bak do wymiany).
- przykryty pokrowcem

Pozdrawiam.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...