Jacky X Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 http://moto.onet.pl/testy-nowe/mitsubishi-outlander-phev-przelomowy-suv/wqz8v Bardzo sprytna koncepcja napędu Outlandera PHEV.Myślę,że optymalna jako łącznik między samochodami z klasycznym napędem a rysującą się przyszłością ogniw. Zastanawiam się tylko jak ten samochód jeździ w trybie "ostrym" na silniku spalinowym.....bez skrzyni biegów ??????????????????????????????? Mitsubishi Outlander PHEV to jeden z najciekawszych pod względem technicznym samochodów debiutujących na rynku polskim. To pierwszy na świecie hybrydowy SUV i pojazd elektryczny jednocześnie, który także, w razie potrzeby, może zasilić w prąd gospodarstwo domowe. A to nie jedyne oryginalne rozwiązania w tym pojeździe. Outlander PHEV różni się niewiele w zakresie wizualnym od wariantów wyłącznie spalinowych. Zmianom uległ grill, spod kloszy tylnych lamp LED zniknęło czerwone zabarwienie, a na nadwoziu pojawiły się napisy Plug-in Hybrid EV. Istotną różnicą jest też dodatkowa klapka po prawej stronie nadwozia, pod którą znajdziemy dwa gniazda ładowania baterii. Wersja PHEV, jako jedyna w gamie, może być lakierowana w kolorze niebieski metalik, jak na prezentowanym egzemplarzu. Wymiary Outlandera PHEV pozostały te same, co w wersji klasycznej (długość to 465,5 cm, szerokość - 180 cm, a wysokość 165 cm). Mniejszy jest prześwit podwozia o 2,5 cm, ale zachowane 19 cm to nadal akceptowalny wynik w segmencie SUV. Niewidocznymi zmianami są np. grubsze szyby, dzięki którym samochód jest jeszcze lepiej wyciszony niż w wariantach tylko spalinowych. Nieco zmian odkryjemy również we wnętrzu. Zamontowanie pod podłogą części pasażerskiej dodatkowych baterii o pojemności 12 kWh wymusiło podniesienie podłogi odpowiednio o 2,5 cm i 4,5 cm w pierwszym i drugim rzędzie oraz 2 cm w bagażniku. Zmniejszyła się tym samym pojemność bagażnika do 463 litrów (-14 l). Wzrosła równocześnie masa pojazdu - o 325 kg w porównaniu z 2-litrową benzyną (do 1810 kg). Z tego względu konstruktorzy musieli nieco inaczej zestroić zawieszenie. Inżynierom udało się zachować akceptowalną ładowność 500 kg (o 85 kg mniejszą niż w wersji benzynowej). Outlanderem PHEV możemy też holować przyczepę o masie 1500 kg Pod kierownicą nowego Mitsubishi zamontowano inny zestaw zegarów, z którego zniknął obrotomierz. Na centralnym dotykowym wyświetlaczu możemy np. obserwować grafiki informujące o przepływach energii w samochodzie i aktualnym napędzie oraz śledzić statystyki z jazdy. W kabinie zamiast klasycznej skrzyni biegów między fotelami zamontowano niewielki joystick, którym możemy zmieniać tryb i kierunek jazdy niczym w klasycznej skrzyni automatycznej. Przed joystickiem znajdziemy przycisk Charge, po włączeniu którego wymuszamy ładowanie akumulatorów z silnika spalinowego. Tuż obok znajduje się przycisk Save, dzięki któremu możemy zachować energię w akumulatorach na później. Przyda się ona w sytuacji przemieszczania się na prądzie np. po strefie zamkniętej dla pojazdów spalinowych. Nad stanem akumulatora i wyborem najlepszego w danych warunkach drogowych trybu jazdy nieustannie czuwa komputer. Czyni to w sposób niezależny od kierowcy, starając się w jak największym stopniu wykorzystywać napęd elektryczny tak, by uzyskiwać jak najniższe spalanie. W trybie EV samochód napędzają dwa silniki elektryczne (każdy napędza jedną oś) korzystające z energii zgromadzonej w akumulatorze. Część energii jest odzyskiwana podczas hamowania. Co ciekawe manetki pod kierownicą, służące zazwyczaj redukcji lub podwyższeniu biegu w skrzyniach automatycznych, tutaj służą wyborowi jednego z pięciu poziomów siły hamowania silnikiem i odzyskiwania energii. W trybie EV samochód jest kompletnie niesłyszalny. Według producenta na samym prądzie przejedziemy ok. 52 km, ale podczas naszych jazd testowych zasięg ten wynosił ok. 30 km. Warunkiem jazdy na prądzie jest też nieprzekraczanie prędkości 120 km/h. Powyżej jej włączy się silnik spalinowy charakteryzujący się lepszą wydajnością przy tak dużym obciążeniu. Samochód może pracować również jako hybryda szeregowa. Wówczas nadal napędzają go silniki elektryczne, ale baterie doładowywane są z silnika spalinowego, który służy jako generator prądu. Jeśli jednak przekroczymy prędkość 120 km/h lub postanowimy jeździć bardzo dynamicznie, wówczas również silnik spalinowy posłuży do bezpośredniego napędzania pojazdu (hybryda równoległa). Napęd przy użyciu m.in. sprzęgła lepkościowego trafia wówczas na przednią oś. W tym trybie silniki elektryczne przedniej i tylnej osi jedynie wspomagają główny napęd spalinowy. Łącznie te jednostki mogą dać Outlanderowi maksymalną moc 164 KM. Samochód posiada więc napęd na cztery koła, ale nie znajdziemy w nim żadnych wałów i innych mechanicznych elementów łączących osie. Nie ma w nim też skrzyni biegów. Pod maską Mitsubishi pracuje benzynowy motor 2.0 DOHC MIVEC o mocy 121 KM i maksymalnym momencie obrotowym 190 Nm przy 4500 obr./min. Przedni i tylny silnik elektryczny wytwarzają po 82 KM, przy czym ten z przodu zapewnia moment obrotowy 137 Nm, a z tyłu 195 Nm. Moduły odpowiedzialne za zarządzanie przednim i tylnym silnikiem elektrycznym nie tylko sprawnie rozdzielają moc między osiami, ale też potrafią rozdzielić ją niezależnie na prawe lub lewe koło np. w celu poprawienia stabilności jazdy. Wyraźnie cięższy Outlander PHEV okazuje się bardziej żwawy, niż jego benzynowy brat potrzebując na osiągnięcie setki 11 sekund. To o 1.6 sek. lepiej niż wariant z zapłonem iskrowym 2.0/150 KM i praktycznie tyle samo ile potrzebuje diesel 2.0/150 KM. Mimo przyzwoitych osiągów Mitsubishi zachwyciło niskim spalaniem, które na około stukilometrowej trasie wyniosło ono średnio 2,9 l benzyny na 100 km (producent deklaruje 1,9 l/100 km). Duża część trasy została pokonana w trybie EV. Łączny zasięg pojazdu może sięgać 800 km. Jeśli wykorzystujemy głównie tryb hybrydowy, to spalanie może wzrosnąć do ok. 5-6 l/100 km. Z powodu niskiego spalania i w celu ograniczenia masy, zdecydowano się na zmniejszenie zbiornika paliwa do 45 litrów (-15 l) w porównaniu z klasycznym odpowiednikiem spalinowym. Co ciekawe Outlander PHEV jest pierwszym seryjnym samochodem, który może zasilić w prąd specjalnie przygotowane gospodarstwa domowe, oddając nadmiar energii z baterii do domowej sieci. Na razie taką możliwość mamy tylko w Japonii. Najwięcej oszczędności przynosi korzystanie z zewnętrznego zasilania akumulatorów. Mogą być one ładowane w 5 godzin (10A) lub 3 godziny (16A). W niektórych krajach możemy skorzystać z gniazda szybkiego ładowania 300V. Wówczas w 30 minut naładujemy pojazd do 80 proc. pojemności baterii. Taki sam poziom naładowania możemy uzyskać, korzystając z silnika spalinowego jako generatora prądu. Potrwa to jednak ok. 40 minut. Mitsubishi oferuje również ciekawą funkcjonalność – system Remote Control – dzięki któremu możliwe jest zdalne zarządzanie ładowaniem akumulatorów oraz ogrzewaniem wnętrza samochodu. Ceny Outlandera PHEV zaczynają się od 176 900 zł za wariant Intense Plus. Topowy Instyle Navi Plus to już wydatek 198 990 zł. Najtańszy Outlander PHEV jest więc 60 tys. zł droższy od tak samo wyposażonego wariantu benzynowego 2.0/150 KM z CVT oraz 38 tys. zł droższy od diesla 2.2/150 KM, sprzężonego ze skrzynią automatyczną. System zaproponowany przez Mitsubishi jest co prawda skomplikowany i ma kilka mankamentów, jednak producent zamierza podobne rozwiązania zastosować z czasem we wszystkich swoich modelach. Będzie to coraz łatwiejsze i coraz bardziej pożądane przez samych klientów, bo według szacunków Mitsubishi baterie stosowane do napędu pojazdów do 2030 roku stanieją 40-krotnie w porównaniu z rokiem 2006. Równocześnie zwiększy się siedmiokrotnie zasięg pojazdu dzięki nim. Mitsubishi liczy na duże zainteresowanie modelem Outlander PHEV. Japońska fabryka jest w stanie produkować ok. 50 tys. tych samochodów rocznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 2 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 (edytowane) podstawowym napędem są 2 silniki elektryczne po jednym na oś (chyba) każdy zestaw osi ma małą przekładnie redukcyjną do tego silnik spalinowy pracuje jako generator prądu lub bezpośrednio napędza przednie koła ale dopiero powyżej jakiejś prędkości i obciążenia (jedną z tych prędkości jest 120 km/h np w ruchu autostradowym) nie ma możliwości ruszyć z miejsca tylko na silniku spalinowym połączonym fizycznie z przednią osią, rolę "skrzyni biegów" przejmuje zestaw czynności ruszamy zawsze na elektryce po czym w miarę zapotrzebowania silnik spalinowy zaczyna pracować jako prądnica a dopiero na samym końcu łączy się fizycznie z kołami przedniej osi jeździ się normalnie, odrobinę ospale i bez szaleństw, całkiem przyzwoicie przyśpiesza między 80-120 km/h obniżony względem wersji spalinowej, zawieszenie dość twarde Edytowane 2 Lipca 2014 przez ketivv Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 2 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 @ketivv Czy to znaczy,że jeździłeś tym Outlanderem ????? Mam nadzieję,że Mitsubishi wsadzi niebawem ten napęd do Lancera a potem do wszystkich modeli. PS. Powinny być ulgi od Państwa na zakup takich samochodów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 2 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 (edytowane) tak jeździłem plany Mitsu zakładają Pajero i chyba L200 z podobnym napędem technicznie takie auto mnie interesuje w praktyce na tą chwilę raczej go nie kupię za duży, za ciężki, za twardy (nie sprężysty) Edytowane 2 Lipca 2014 przez ketivv Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwozniak Opublikowano 2 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 PS. Powinny być ulgi od Państwa na zakup takich samochodów. Dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 2 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 @piwozniak W moim odczuciu takie samochody są ekologiczne z trzech powodów: 1) Spalają mniej paliwa w znaczeniu benzyny 2) Dają możliwość emisji zerowej w centrach miast 3) Dają możliwość ładowania akumulatorów energią z ekologicznych źródeł To bardzo dobry kierunek motoryzacji i było by nawet dobrze gdyby były promowane przez sport.Wide postulaty toyota w wrc2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwozniak Opublikowano 2 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 (edytowane) No tak ale... 1. racja ale zeby naladowac akumulatory musisz skads ten prad wziac. W Polsce raczej nie mamy za wielu elektrowni jadrowych wiec raczej spalamy wegiel, gdzies kiedys czytalem jakies opracowanie na temat EV i to wcale tak rozowo nie wyglada, bo czesc tego czego nie wyemitujesz ze spalenia benzyny to emitujesz spalacac wegiel, czy tez wytwarzajac te energie w inny sposob. 2. tu 100% korzysc. 3. teoretycznie tak, praktycznie nie bardzo niestety przynajmniej w naszym kraju :| Czy to dobry kierunek w motoryzacji to trudno powiedziec. Malo jest opracowan "globalnych" na ten temat. W EV masz jeszcze problem z akumulatorami ktore pozniej trzeba jakos zutylizowac. Ponadto w EV masz duzo wiecej metali ziem rzadkich gdzie ich zwiekszone wydobycie wiaze sie z niszczeniem srodowiska itd itp... Edytowane 2 Lipca 2014 przez piwozniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 2 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 @ Piwozniak Mówiąc o motoryzacji nie mamy na myśli tylko Polski oczywiście.A pomyśl,że wyeliminowanie skrzyni biegów pięknie otwiera drogę sprzedaży w USA na przykład. Co do biopaliw,paliw alternatywnych to jest skomplikowana sprawa. Ekologiczna,polityczna itp. Ale biorąc pod uwagę,że ropę kupujemy od Rosjan to lepiej dać 2zł za 1kJ energii polskiemu rolnikowi niż 1zł rosyjskiemu szejkowi. I tego się będę trzymał !!! PS. A sama koncepcja napędu teoretycznie mnie powaliła swym zaawansowaniem i uniwersalnością. Chciałbym się tym przejechać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwozniak Opublikowano 3 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2014 (edytowane) Mysle ze ciezko mowic ze globalnie to jest lepsze dla srodowiska bo globalnie sklada sie z tysiaca "lokalnie" IMHO przenosisz emisje z pojedynczego auta na "producentow" energii, jasne ze sa kraje ktore stawiaja na ekologiczne zrodla jej pozyskiwania (nasi zachodni sasiedz np...) ale my zkurat zyjemy w kraju gdzie zeby zbudowac mini turbine wodna masz takie progi do przebycia dzieki przepisom/urzednikom ze wiekszosc ludzi odpuszcza temat w przedbiegach. Ktos kto kupuje auto elektryczne czy hybrydowe robi to z paru powodow: -ekologia -oszczednosc -pewnie jeszcze pare W naszym przypadku (PL) dwa pierwsze sa dosyc watpliwe. Troche to brzmi jakbym byl przeciwny samochodom hybrydowym czy elektrycznym, nie jestem ale nie jest to mysle do konca to co nam wmawiaja producenci tych aut aczkolwiek technologicznie ciekawe. Nie bardzo dysponujemy technologia ktora pozwala nam ekologicznie jezdzic szybko i dynamicznie ciezkimi autami. A moze raczej za malo jest presji z naszej strony na czyste pozyskiwanie energii, myslimy krotkowzrocznie i zalezy nam zeby byla najtansza, a co bedzie za 20 lat to juz niech sie nasze dzieci martwia. Edytowane 3 Lipca 2014 przez piwozniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 4 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Masz rację z jedną poprawką. Duże lepiej jest stosować filtry i optymalizować spalanie w dużych ,stacjonarnych urządzeniach niż mobilnych. Dlatego zakładam,że spalanie węglowodorów w elektrowniach i produkacja prądu będzie bardziej ekologiczna niż w samochodzie. O zielonej energii już nawet nie wspominam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwozniak Opublikowano 4 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 Jacky X, nie jestem pewien , Kowalskiego przycisniesz, zawsze mozna wprowadzic testy emisji jako czesc badania technicznego jak to ma miejsce w roznych krajach, co prawda u nas to by spowodowalo duze rozladowanie drog ale da sie. Natomiast produkcja energii to juz temat polityczny i nikt nie zamknie poteznej elektrowni bo "smieci". Albo sie kupuje kredyty od kogos kto nie smieci, albo sie to reguluje przepisami IMHO po prostu powinno byc parcie na ekologie i koniec. Temat rzeka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 4 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2014 @Piwozniak MIałem na myśli to,że stacjonarną elektrociepłownię wyposażysz w mega filtry, zoptymializujesz spalanie.Będzie nad tym kontrola odpowiedniej komórki. Samochody mają te śmieszne katalizatory,dpf-y,pracują nieoptymalnie , często w nieoptymalnej temperaturze gaszone i odpalane, w nieefektywnym zakresie obrotów i jak sam zauważyłeś w bardzo zróżnicowanym stanie technicznym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 28 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Jestem fanem rozwiązania Mitsu. Jaką on ma instalację elektryczną ? W dalszym ciągu 12V czy wyższe napięcie ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się