Skocz do zawartości

Mitsubishi Outlander PHEV


Jacky X

Rekomendowane odpowiedzi

http://moto.onet.pl/testy-nowe/mitsubishi-outlander-phev-przelomowy-suv/wqz8v

 

Bardzo sprytna koncepcja napędu Outlandera PHEV.Myślę,że optymalna jako łącznik między samochodami z klasycznym napędem a rysującą się przyszłością ogniw.

 

Zastanawiam się tylko jak ten samochód jeździ w trybie "ostrym" na silniku spalinowym.....bez skrzyni biegów ???????????????????????????????

 

Mitsubishi Outlander PHEV to jeden z najciekawszych pod względem technicznym samochodów debiutujących na rynku polskim. To pierwszy na świecie hybrydowy SUV i pojazd elektryczny jednocześnie, który także, w razie potrzeby, może zasilić w prąd gospodarstwo domowe. A to nie jedyne oryginalne rozwiązania w tym pojeździe.

 

Outlander PHEV różni się niewiele w zakresie wizualnym od wariantów wyłącznie spalinowych. Zmianom uległ grill, spod kloszy tylnych lamp LED zniknęło czerwone zabarwienie, a na nadwoziu pojawiły się napisy Plug-in Hybrid EV. Istotną różnicą jest też dodatkowa klapka po prawej stronie nadwozia, pod którą znajdziemy dwa gniazda ładowania baterii.

 

Wersja PHEV, jako jedyna w gamie, może być lakierowana w kolorze niebieski metalik, jak na prezentowanym egzemplarzu. Wymiary Outlandera PHEV pozostały te same, co w wersji klasycznej (długość to 465,5 cm, szerokość - 180 cm, a wysokość 165 cm). Mniejszy jest prześwit podwozia o 2,5 cm, ale zachowane 19 cm to nadal akceptowalny wynik w segmencie SUV. Niewidocznymi zmianami są np. grubsze szyby, dzięki którym samochód jest jeszcze lepiej wyciszony niż w wariantach tylko spalinowych.

Nieco zmian odkryjemy również we wnętrzu. Zamontowanie pod podłogą części pasażerskiej dodatkowych baterii o pojemności 12 kWh wymusiło podniesienie podłogi odpowiednio o 2,5 cm i 4,5 cm w pierwszym i drugim rzędzie oraz 2 cm w bagażniku. Zmniejszyła się tym samym pojemność bagażnika do 463 litrów (-14 l). Wzrosła równocześnie masa pojazdu - o 325 kg w porównaniu z 2-litrową benzyną (do 1810 kg). Z tego względu konstruktorzy musieli nieco inaczej zestroić zawieszenie. Inżynierom udało się zachować akceptowalną ładowność 500 kg (o 85 kg mniejszą niż w wersji benzynowej). Outlanderem PHEV możemy też holować przyczepę o masie 1500 kg

Pod kierownicą nowego Mitsubishi zamontowano inny zestaw zegarów, z którego zniknął obrotomierz. Na centralnym dotykowym wyświetlaczu możemy np. obserwować grafiki informujące o przepływach energii w samochodzie i aktualnym napędzie oraz śledzić statystyki z jazdy.

W kabinie zamiast klasycznej skrzyni biegów między fotelami zamontowano niewielki joystick, którym możemy zmieniać tryb i kierunek jazdy niczym w klasycznej skrzyni automatycznej. Przed joystickiem znajdziemy przycisk Charge, po włączeniu którego wymuszamy ładowanie akumulatorów z silnika spalinowego. Tuż obok znajduje się przycisk Save, dzięki któremu możemy zachować energię w akumulatorach na później. Przyda się ona w sytuacji przemieszczania się na prądzie np. po strefie zamkniętej dla pojazdów spalinowych.

Nad stanem akumulatora i wyborem najlepszego w danych warunkach drogowych trybu jazdy nieustannie czuwa komputer. Czyni to w sposób niezależny od kierowcy, starając się w jak największym stopniu wykorzystywać napęd elektryczny tak, by uzyskiwać jak najniższe spalanie.

W trybie EV samochód napędzają dwa silniki elektryczne (każdy napędza jedną oś) korzystające z energii zgromadzonej w akumulatorze. Część energii jest odzyskiwana podczas hamowania. Co ciekawe manetki pod kierownicą, służące zazwyczaj redukcji lub podwyższeniu biegu w skrzyniach automatycznych, tutaj służą wyborowi jednego z pięciu poziomów siły hamowania silnikiem i odzyskiwania energii.

W trybie EV samochód jest kompletnie niesłyszalny. Według producenta na samym prądzie przejedziemy ok. 52 km, ale podczas naszych jazd testowych zasięg ten wynosił ok. 30 km. Warunkiem jazdy na prądzie jest też nieprzekraczanie prędkości 120 km/h. Powyżej jej włączy się silnik spalinowy charakteryzujący się lepszą wydajnością przy tak dużym obciążeniu.

Samochód może pracować również jako hybryda szeregowa. Wówczas nadal napędzają go silniki elektryczne, ale baterie doładowywane są z silnika spalinowego, który służy jako generator prądu. Jeśli jednak przekroczymy prędkość 120 km/h lub postanowimy jeździć bardzo dynamicznie, wówczas również silnik spalinowy posłuży do bezpośredniego napędzania pojazdu (hybryda równoległa).

8154ff08ff4c39fc644548195ff9d1f9.jpg 

Napęd przy użyciu m.in. sprzęgła lepkościowego trafia wówczas na przednią oś. W tym trybie silniki elektryczne przedniej i tylnej osi jedynie wspomagają główny napęd spalinowy. Łącznie te jednostki mogą dać Outlanderowi maksymalną moc 164 KM. Samochód posiada więc napęd na cztery koła, ale nie znajdziemy w nim żadnych wałów i innych mechanicznych elementów łączących osie. Nie ma w nim też skrzyni biegów.

Pod maską Mit­su­bi­shi pra­cu­je ben­zy­no­wy motor 2.0 DOHC MIVEC o mocy 121 KM i mak­sy­mal­nym mo­men­cie ob­ro­to­wym 190 Nm przy 4500 obr./min. Przed­ni i tylny sil­nik elek­trycz­ny wy­twa­rza­ją po 82 KM, przy czym ten z przo­du za­pew­nia mo­ment ob­ro­to­wy 137 Nm, a z tyłu 195 Nm. Mo­du­ły od­po­wie­dzial­ne za za­rzą­dza­nie przed­nim i tyl­nym sil­ni­kiem elek­trycz­nym nie tylko spraw­nie roz­dzie­la­ją moc mię­dzy osia­mi, ale też po­tra­fią roz­dzie­lić ją nie­za­leż­nie na prawe lub lewe koło np. w celu po­pra­wie­nia sta­bil­no­ści jazdy.

Wy­raź­nie cięż­szy Outlan­der PHEV oka­zu­je się bar­dziej żwawy, niż jego ben­zy­no­wy brat po­trze­bu­jąc na osią­gnię­cie setki 11 se­kund. To o 1.6 sek. le­piej niż wa­riant z za­pło­nem iskro­wym 2.0/150 KM i prak­tycz­nie tyle samo ile po­trze­bu­je die­sel 2.0/150 KM. Mimo przy­zwo­itych osią­gów Mit­su­bi­shi za­chwy­ci­ło ni­skim spa­la­niem, które na około stu­ki­lo­me­tro­wej tra­sie wy­nio­sło ono śred­nio 2,9 l ben­zy­ny na 100 km (pro­du­cent de­kla­ru­je 1,9 l/100 km). Duża część trasy zo­sta­ła po­ko­na­na w try­bie EV. Łącz­ny za­sięg po­jaz­du może się­gać 800 km. Jeśli wy­ko­rzy­stu­je­my głów­nie tryb hy­bry­do­wy, to spa­la­nie może wzro­snąć do ok. 5-6 l/100 km. Z po­wo­du ni­skie­go spa­la­nia i w celu ogra­ni­cze­nia masy, zde­cy­do­wa­no się na zmniej­sze­nie zbior­ni­ka pa­li­wa do 45 li­trów (-15 l) w po­rów­na­niu z kla­sycz­nym od­po­wied­ni­kiem spa­li­no­wym.

Co cie­ka­we Outlan­der PHEV jest pierw­szym se­ryj­nym sa­mo­cho­dem, który może za­si­lić w prąd spe­cjal­nie przy­go­to­wa­ne go­spo­dar­stwa do­mo­we, od­da­jąc nad­miar ener­gii z ba­te­rii do do­mo­wej sieci. Na razie taką moż­li­wość mamy tylko w Ja­po­nii.

Naj­wię­cej oszczęd­no­ści przy­no­si ko­rzy­sta­nie z ze­wnętrz­ne­go za­si­la­nia aku­mu­la­to­rów. Mogą być one ła­do­wa­ne w 5 go­dzin (10A) lub 3 go­dzi­ny (16A). W nie­któ­rych kra­jach mo­że­my sko­rzy­stać z gniaz­da szyb­kie­go ła­do­wa­nia 300V. Wów­czas w 30 minut na­ła­du­je­my po­jazd do 80 proc. po­jem­no­ści ba­te­rii. Taki sam po­ziom na­ła­do­wa­nia mo­że­my uzy­skać, ko­rzy­sta­jąc z sil­ni­ka spa­li­no­we­go jako ge­ne­ra­to­ra prądu. Po­trwa to jed­nak ok. 40 minut. Mit­su­bi­shi ofe­ru­je rów­nież cie­ka­wą funk­cjo­nal­ność – sys­tem Re­mo­te Con­trol – dzię­ki któ­re­mu moż­li­we jest zdal­ne za­rzą­dza­nie ła­do­wa­niem aku­mu­la­to­rów oraz ogrze­wa­niem wnę­trza sa­mo­cho­du.

53598cacd0d2ad8de8aba1e83c77d350.jpg 

Ceny Outlan­de­ra PHEV za­czy­na­ją się od 176 900 zł za wa­riant In­ten­se Plus. To­po­wy In­sty­le Navi Plus to już wy­da­tek 198 990 zł. Naj­tań­szy Outlan­der PHEV jest więc 60 tys. zł droż­szy od tak samo wy­po­sa­żo­ne­go wa­rian­tu ben­zy­no­we­go 2.0/150 KM z CVT oraz 38 tys. zł droż­szy od die­sla 2.2/150 KM, sprzę­żo­ne­go ze skrzy­nią au­to­ma­tycz­ną.

Sys­tem za­pro­po­no­wa­ny przez Mit­su­bi­shi jest co praw­da skom­pli­ko­wa­ny i ma kilka man­ka­men­tów, jed­nak pro­du­cent za­mie­rza po­dob­ne roz­wią­za­nia za­sto­so­wać z cza­sem we wszyst­kich swo­ich mo­de­lach. Bę­dzie to coraz ła­twiej­sze i coraz bar­dziej po­żą­da­ne przez sa­mych klien­tów, bo we­dług sza­cun­ków Mit­su­bi­shi ba­te­rie sto­so­wa­ne do na­pę­du po­jaz­dów do 2030 roku sta­nie­ją 40-krot­nie w po­rów­na­niu z ro­kiem 2006. Rów­no­cze­śnie zwięk­szy się sied­mio­krot­nie za­sięg po­jaz­du dzię­ki nim.

Mit­su­bi­shi liczy na duże za­in­te­re­so­wa­nie mo­de­lem Outlan­der PHEV. Ja­poń­ska fa­bry­ka jest w sta­nie pro­du­ko­wać ok. 50 tys. tych sa­mo­cho­dów rocz­nie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podstawowym napędem są 2 silniki elektryczne po jednym na oś (chyba) każdy zestaw osi ma małą przekładnie redukcyjną

do tego silnik spalinowy pracuje jako generator prądu lub bezpośrednio napędza przednie koła ale dopiero powyżej jakiejś prędkości i obciążenia (jedną z tych prędkości jest 120 km/h np w ruchu autostradowym)

 

nie ma możliwości ruszyć z miejsca tylko na silniku spalinowym połączonym fizycznie z przednią osią, rolę "skrzyni biegów" przejmuje zestaw czynności ruszamy zawsze na elektryce po czym w miarę zapotrzebowania silnik spalinowy zaczyna pracować jako prądnica a dopiero na samym końcu łączy się fizycznie z kołami przedniej osi 

 

jeździ się normalnie, odrobinę ospale i bez szaleństw, całkiem przyzwoicie przyśpiesza między 80-120 km/h

obniżony względem wersji spalinowej, zawieszenie dość twarde

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ketivv

 

Czy to znaczy,że jeździłeś tym Outlanderem ?????

 

Mam nadzieję,że Mitsubishi wsadzi niebawem ten napęd do Lancera a potem do wszystkich modeli.

 

PS. Powinny być ulgi od Państwa na zakup takich samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jeździłem

 

plany Mitsu zakładają Pajero i chyba L200 z podobnym napędem 

 

technicznie takie auto mnie interesuje w praktyce na tą chwilę raczej go nie kupię

za duży, za ciężki, za twardy (nie sprężysty)

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piwozniak

 

W moim odczuciu takie samochody są ekologiczne z trzech powodów:

 

1) Spalają mniej paliwa w znaczeniu benzyny

2) Dają możliwość emisji zerowej w centrach miast

3) Dają możliwość ładowania akumulatorów energią z ekologicznych źródeł

 

To bardzo dobry kierunek motoryzacji i było by nawet dobrze gdyby były promowane przez sport.Wide postulaty toyota w wrc2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale... :)

 

1. racja ale zeby naladowac akumulatory musisz skads ten prad wziac. W Polsce raczej nie mamy za wielu elektrowni jadrowych wiec raczej spalamy wegiel, gdzies kiedys czytalem jakies opracowanie na temat EV i to wcale tak rozowo nie wyglada, bo czesc tego czego nie wyemitujesz ze spalenia benzyny to emitujesz spalacac wegiel, czy tez wytwarzajac te energie w inny sposob.

 

2. tu 100% korzysc.

 

3. teoretycznie tak, praktycznie nie bardzo niestety przynajmniej w naszym kraju :| 

 

Czy to dobry kierunek w motoryzacji to trudno powiedziec. Malo jest opracowan "globalnych" na ten temat. W EV masz jeszcze problem z akumulatorami ktore pozniej trzeba jakos zutylizowac. Ponadto w EV masz duzo wiecej metali ziem rzadkich gdzie ich zwiekszone wydobycie wiaze sie z niszczeniem srodowiska itd itp...

Edytowane przez piwozniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Piwozniak

 

Mówiąc o motoryzacji nie mamy na myśli tylko Polski oczywiście.A pomyśl,że wyeliminowanie skrzyni biegów pięknie otwiera drogę sprzedaży w USA na przykład.

 

Co do biopaliw,paliw alternatywnych to jest skomplikowana sprawa. Ekologiczna,polityczna itp. Ale biorąc pod uwagę,że ropę kupujemy od Rosjan to lepiej dać 2zł za 1kJ energii polskiemu rolnikowi niż 1zł rosyjskiemu szejkowi. I tego się będę trzymał !!!

 

PS. A sama koncepcja napędu teoretycznie mnie powaliła swym zaawansowaniem i uniwersalnością. Chciałbym się tym przejechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze ciezko mowic ze globalnie to jest lepsze dla srodowiska bo globalnie sklada sie z tysiaca "lokalnie" ;)

 

IMHO przenosisz emisje z pojedynczego auta na "producentow" energii, jasne ze sa kraje ktore stawiaja na ekologiczne zrodla jej pozyskiwania (nasi zachodni sasiedz np...) ale my zkurat zyjemy w kraju gdzie zeby zbudowac mini turbine wodna masz takie progi do przebycia dzieki przepisom/urzednikom ze wiekszosc ludzi odpuszcza temat w przedbiegach.

Ktos kto kupuje auto elektryczne czy hybrydowe robi to z paru powodow:

 

-ekologia

-oszczednosc

-pewnie jeszcze pare :)

 

W naszym przypadku (PL) dwa pierwsze sa dosyc watpliwe.

 

Troche to brzmi jakbym byl przeciwny samochodom hybrydowym czy elektrycznym, nie jestem ale nie jest to mysle do konca to co nam wmawiaja producenci tych aut aczkolwiek technologicznie ciekawe.

 

Nie bardzo dysponujemy technologia ktora pozwala nam ekologicznie jezdzic szybko i dynamicznie ciezkimi autami.

 

A moze raczej za malo jest presji z naszej strony na czyste pozyskiwanie energii, myslimy krotkowzrocznie i zalezy nam zeby byla najtansza, a co bedzie za 20 lat to juz niech sie nasze dzieci martwia.

Edytowane przez piwozniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację z jedną poprawką. Duże lepiej jest stosować filtry i optymalizować spalanie w dużych ,stacjonarnych urządzeniach niż mobilnych. Dlatego zakładam,że spalanie węglowodorów w elektrowniach i produkacja prądu będzie bardziej ekologiczna niż w samochodzie. O zielonej energii już nawet nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacky X, nie jestem pewien :), Kowalskiego przycisniesz, zawsze mozna wprowadzic testy emisji jako czesc badania technicznego jak to ma miejsce w roznych krajach, co prawda u nas to by spowodowalo duze rozladowanie drog :) ale da sie.

 

Natomiast produkcja energii to juz temat polityczny i nikt nie zamknie poteznej elektrowni bo "smieci". Albo sie kupuje kredyty od kogos kto nie smieci, albo sie to reguluje przepisami :)

 

IMHO po prostu powinno byc parcie na ekologie i koniec.

 

Temat rzeka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piwozniak

 

MIałem na myśli to,że stacjonarną elektrociepłownię wyposażysz w mega filtry, zoptymializujesz spalanie.Będzie nad tym kontrola odpowiedniej komórki.

 

Samochody mają te śmieszne katalizatory,dpf-y,pracują nieoptymalnie , często w nieoptymalnej temperaturze gaszone i odpalane, w nieefektywnym zakresie obrotów i jak sam zauważyłeś w bardzo zróżnicowanym stanie technicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...