Skocz do zawartości

Impreza przestala jechac...


kogii

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich...

2 godziny temu moja slicznotka odmowila posluszenstwa ;/

na zimnym silniku, podczas rozpedzania sie na drugim biegu, nagle zgasl silnik...

dokulalem sie do kraweznika i probowalem zapalic - nic. Paliwa jest duzo, akumulator dobry, zachowuje sie tak jakby nie dostawal paliwa...

I teraz moje pytanie - wczesniej (gdy wszystko bylo oki) zaraz po wlaczeniu zaplonu, slychac bylo z okolic bagaznika bzyczenie - tak, jakby jakas pompka startowala... tak samo zachowywala sie laguna i wczesniej r19 - charakterystyczny dzwiek, w tej chwili nic nie slychac..

jako ze ciemno, nie mialem wiele mozliwosci popatrzenia, ale najprawdopodobniej nie dochodzi prad do zlacza na zbiorniku paliwa pod siedzeniami z tylu... czy ktos z Was sie spotkal z taka sytuacja? jak to posprawdzac, zanim zawolam mechanika a ten mnie skasuje okrutnie? :>

z gory dziekuje za wszelka pomoc i sugestie

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Foresterze jak przekręcam kluczyk to najpierw jest kliknięcie - jakby przekaźnik się włączał, a potem słyszę załączającą się pompkę. Zimą jak się coś przestawiło w tym przekaźniku to za nic nie chciał zapalić. Po kilkunastu próbach i prawie wyczerpaniu akumulatora udało się. Klinięcie, pompka i zapłon. Może coś pomoże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze przekaznik?

kto wie, gdzie w imprezie znajduja sie przekazniki? aha, pod jaki bezpiecznik podpieta jet pompa paliwa?

dzieki za odzew

 

Sa dwa takie same przekazniki.Jeden jest od nawiewu.Drugi od pompy.Najlatwiej jest przelozyć ten on nawiewu i zobaczyć czy to jest wina przekaznika.

A lokalizacja tych przekaznikow pod deska od strony kierowcy , troche powyzej bezpiecznikow.

POmpa raczej zdychala by powoli.A nie tak nagle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasugerowal mi ktos, ze to wina immobilizera... czy wie ktos, jakie uklady odcina fabryczny immobilizer subaru?

w morde, nawet pojezdzic sobie nie moge... :/

 

[ Dodano: Wto Sie 08, 2006 8:32 pm ]

no dobra, napisze ze juz jezdze

roz.... sie przekaznik, ale dosyc mocno, spalil kabelki....

czyli drobiazg w sumie

dzieki za sugestie, pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...