Forester 2.0 Turbo `99

[wator]

Często gdy zdjeżdzam z gorki hamując silnikiem po parunastu sekundach komputer wywala check engine oraz błąd 24 tj. Open/Short in ISC Valve Circuit (Błąd silnika krokowego). Silniczek wsadzony z drugiego Forka w którym problemu nie było, do tego wyczyszczony. Cały kolektor dolotowy także z tego drugiego Forka. Gdy check engine się świeci i nacisnę sprzęgło, obroty spadają, minimalnie się wchną poniżej wartości biegłu jałowego, wszystko się stabilizuje na biegu jałowym i check engine znika. Bardziej wkurza niż przeszkadza, ale jest to jakaś dysfunkcja. PRoblem nie wysępuje gdy nie hamuje silnikiem przez te naście sekund. Jakieś rady ?

Z modyfikacji jest :

- głowice i cały silnik z wrx,

- wydech bez kata.

[Wiatrak]

Olej to...

[olej]

co ja?

[wator]

Olej nie olej, powinno tego nie być. Czy nie uważacie iż przyczyną może być coś z komputerem lub np z wiązką pomiędzy silnikiem a komputerem ? Mam części z całego drugiego Forka, więc przełożenie czegoś nie jest problemem. Oczywiście wiązki przekładać nie chce ale komputer + immobilizer mogę - tylko czy to ma sens. W porównaniu z innym identycznym Forkiem uważam iż ten jest bardzo słaby w zakresie 1-2 k rpm. Turbinę przełożyłem też z tego starego. Oczywiście nie oczekuję cudów w przyśpieszeniu w tym zakresie obrotów, ale uważam iż ma za dużą tendencję do gaśnięcia.

[Haze]

Ja tak miałem parę razy po "wbiciu" gazu w podłogę i fachowcy też mi doradzili żeby to olać, ale u mnie zapala się tylko kontrolka i nie ma żadnych innych niespodzianek... Chociaż może u Ciebie też po prostu komp chwilowo głupieje?

[x_maly_x]

Często gdy zdjeżdzam z gorki hamując silnikiem po parunastu sekundach komputer wywala check engine oraz błąd 24 tj. Open/Short in ISC Valve Circuit (Błąd silnika krokowego). Silniczek wsadzony z drugiego Forka w którym problemu nie było, do tego wyczyszczony. Cały kolektor dolotowy także z tego drugiego Forka. Gdy check engine się świeci i nacisnę sprzęgło, obroty spadają, minimalnie się wchną poniżej wartości biegłu jałowego, wszystko się stabilizuje na biegu jałowym i check engine znika. Bardziej wkurza niż przeszkadza, ale jest to jakaś dysfunkcja. PRoblem nie wysępuje gdy nie hamuje silnikiem przez te naście sekund. Jakieś rady ?

Z modyfikacji jest :

- głowice i cały silnik z wrx,

- wydech bez kata.

U mnie ten sam problem występuje z tym że katalizator jest. Co jest przyczyną nie wiem. Może TTTM

[wator]

Drugi, identyczny Forester którego miałem nie miał tego w zwyczaju.

[wator]

Opisuję ponieważ może komuś się przyda ta wiedza. Wymieniłem silnik krokowy, nie pomogło. Dalej wymieniłem cały silnik na inny, też nie pomogło. Temat olałem, ale po czasie z innego powodu zmieniłem skrzynię biegów którą miałem, manualną na druga identyczną. Problemu od tego momentu nie ma. Za to do auta gdzie ją wsadziłem wywaliło błąd prędkościomierza. Jeśli ktoś ma podobny problem polecam więc sprawdzenie czujnika prędkości przy skrzyni biegów. Temat można zamknąć.

[lapcok]

mam podobny problem, ale miałem wcześniej automat - po swapie pojawia się właśnie ten objaw. W forku w którym siedziała ta skrzynia nie było takich akcji, fakt faktem nie działa mi prędkościomierz (inne kostki z silnika) może tu jest przyczyna ? 

Jak wywali mi błąd po hamowaniu silnikiem auto jest słabe i muszę chwilę jechać na biegu jałowym by check zgasł.. jak zgaśnie wszystko wraca do normy...

 

dziwne...