Skocz do zawartości

"Kiepscy kierowcy"


Bazylia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 335
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Oj to prawda, to prawda. Widać na ich twarzach rozmarzenie, ze objadą dostawczakiem imprezę i dzięki temu u siebie na Bródnie pod lokalnym klubem bilardowym i budką z piwem będą chodzili w glorii chwały przez najbliższą dekadę :mrgreen:.

Znaczy, było warto. W sensie, zajechać slużbowego dostawczaka.

 

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak w "Królu szczurów",

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nawiazując do tematu to mnie podqrwiają (wybaczcie za przeklenstwo) kierowcy, ktorzy na widok Subaru, a Imprezy to juz w ogóle dostają sraczki na światłach. No 75 % z nich cos umysl odbiera. Juz od razu 8000 przygazowek zanim sie zielone zapali, siedza na zderzaku jak kon na kobyle. No k**** mać czy się z każdym od razu trzeba ścigać jak się ma takie auto? Na szczęście kładzenie lachy na takich osobników jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Oczywiscie takiej, metaforycznej lachy :lol:

 

Ja już dałem na luz, albo - kontyuując zapronowaną przez Ciebie nomenklaturę - kładę już metaforyczną lachę :mrgreen:. Jedyny moment, gdy daję się ponieść, to jak jadę z kimś. Ale też już nie zawsze 8).

 

Natomiast wracając do Twojej wypowiedzi, dodałbym tylko, że z moich obserwacji wynika, że szczególnie celują w opisanych przez Ciebie zachowaniach kierowcy:

 

(1) nowoczesnych turbodiesli, dowolnej marki i proweniencji (europejskiej/azjatyckiej - bez znaczenia). Reklamy im wmówiły, że mają "dynamiczny silnik" i "wysoki moment obrotowy" i gościom się wydaje, że jeżdżą samochodami wręcz sportowymi

 

(2) BMW, ale tylko, jeśli ich samochód spełnia dwa kryteria: (a) ma co najmniej 10 lat i ledwo żyje oraz (B) wyposażony jest w niezbędne atrybuty wieś tuningu

 

(3) SUV-ów, znów dowolnej marki i proweniencji, które nota bene zaliczają się często również do kategorii pierwszej. Tym dla odmiany ktoś wmówił, że jeśli mają duży i zazwyczaj drogi samochód, to na drodze ine ma dla nich konkurencji w żadnej dziedzinie - od rozmiaru, po dynamikę.

 

 

 

:twisted:

 

dokładnie tak :) jeszcze bym dorzucił agresywnych panów bez szyji w rozsypujących się golfach(chociaz do VW nic nie mam). :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...