BelegUS Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Hej! Dostałem właśnie telefon z domu - Subuki Swift-Justy mojej Mamy jej "padło". Pojechała do pracy, zaparkowała wóz i poszła na lekcje, a gdy wróciła (po kilku godzinach) - auto nie dało się otworzyć z pilota do centralnego zamka. W środku sytuacja była zaś wyjątkowo dziwna - działa wewnętrzna lampka i zegar (nie stracił godziny), ale samochód nie dał się odpalić. Znajomy, który przyjechał z akumulatorem i kablami podpiął wóz pod niego, ale jedyne, co się stało, to zapalenie kontrolek (jakichś, nie dostałem info, jakich) na desce rozdzielczej - i tyle, auto nie chciało kręcić ani odpalać. Co to może być? :/ Subaru Justy 1,3 '99 + gaz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frybsik Opublikowano 7 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 Moim zdaniem albo kostka w stacyjce albo zwarcie na rozruszniku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Newbee Opublikowano 7 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 Tylko z akumulatorem czy do auta na chodzie podpinal? Bo jak tylko akumulator to stawiam na rozladowany do 0 całkowicie aku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BelegUS Opublikowano 7 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 Hah... widzę zainteresowanie tematem, więc z ciekawości zdradzę ciąg dalszy Było to już jakiś czas temu - wtedy Tata przyjechał, i - teraz niestety dokładnie nie pamiętam - odpalił auto, ale czy z tego zapasowego akumulatora, czy podpiął drugie auto - w każdym razie, odjechała. Akumulator się ładnie w garażu z prostownika naładował i wszystko było by fajnie... ... gdyby numer się nie powtórzył. Again, rozrusznik tylko "cyka", lampki we wnętrzu działają - znów Tata przyjechał, podpiął Fabię, odpalił Justynkę... ... która dowcip powtórzyła po raz trzeci. Tym razem już w naprawdę dziwny sposób. O ile poprzednie dwa były rozładowaniami po około 8 godzinach od zostawienia auta, tak to trzecie stało się w praktycznie 20-30 minut. Mama odpaliła wóz "do strzału" (akumulator prawie pełen), pojechała na zakupy, gdy wyszła ze sklepu rozrusznik już nie kręcił. Przy tym razie pojechałem tam z nim - wyglądało to rzeczywiście dziwnie. Zegarek trzymał dobrą godzinę, jakieś kontrolki się paliły, ale rozrusznik tylko "cykał". Z kabli odpaliła bez problemu (z drugiego auta, bo z zapasowego akumulatora nie chciała). Wstawiliśmy wóz do garażu, zbadaliśmy upływ prądu miernikiem: UWAGA: - 0,3A upływu stałego, a chwilami - skokowo - do 1A. :roll: Auto pojechało dzisiaj do elektryka, zobaczymy, co "specjalista" stwierdzi. Co mnie w tym wszystkim dziwi? Osobiście stawiam na awarię - poprawcie mnie, bo pewnie błądzę - czegoś w stylu "komputera" zarządzającego elektroniką - tylko czy Justy II ma w ogóle takie cudo? Już się tłumaczę - zaobserwowałem, że odkąd jeździłem tym sympatycznym autkiem (rok temu) przestały działać: - Otwieranie szyby pasażera - Kontrolka otwartych drzwi (ta na desce - była taka, dam głowę, a teraz przy otwartych drzwiach już się nie świeci) - Pisk przy zapalonych światłach i otwarciu drzwi - Piszczenie (takie pikanie) przy otwartych drzwiach i kluczykach w stacyjce. IMO za dużo przypadków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suberet Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 I jak się sprawa ma cała? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BelegUS Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 I jak się sprawa ma cała? :roll: Gość coś tam ponaprawiał - szyba się znowu otwiera, działają "pipczki" informujące o otwartych drzwiach etc. Co ciekawe, nadal nie ma kontrolki otwartych drzwi na zegarach, a głowę dam, że była. Do tego wymienił akumulator. :roll: 300zł w plecy, ale wóz od tej pory jeździ, i żadnych problemów (odpukać) Mamie nie zrobił od tej pory... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suberet Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 No to super, tylko skąd ten lewy pobór prądu taki duży był... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BelegUS Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 No to super, tylko skąd ten lewy pobór prądu taki duży był... :roll: Bardzo dobre pytanie... nie wierzę, że te popsute urządzenia aż tyle brały... elektryk nie zdradził, a przynajmniej Tata mi nic na ten temat nie mówił - popytam, bo samego mnie to intryguje. Tam jeszcze jest instalacja gazowa, dorobiony pilot do centralnego zamka... w sumie sporo urządzeń się mogło spierniczyć :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się