Kameleon Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Wybieramy się na 10 dni bez dzieci na szybką akcję do Jordanii. W planach wiadomo Petra, Aman, kąpiel w morzu czytając gazetę... Standartowo wynajmujemy furę na miesjcu i jeździmy sobie sami Może wybierzemy się na wycieczkę do Jerozolimy - ale to już zorganizowaną w Jordanii jak czasu starczy... Może ktoś był i podpowie, gdzie jest fajnie i co warto zaobczyc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszOBK Opublikowano 1 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 kąpiel w morzu czytając gazetę... Koniecznie weźcie ze sobą jakąś butelczynę po nestea albo podobną (albo kilka - zależy od możliwości bagażowych) - ważne, żeby miała szerokie gardło (żeby łatwo było napełnić) i błotka do kraju przywieźcie. Gwarantowany efektowny 'suvenir' dla wszystkich kobiet w rodzinie. A jak się teściowa posmaruje na twarzy, to najpierw diabła ujrzysz, a potem odmłodnieje o dobrych dwadzieścia lat. Żaden bajer - wszelkie kosmetyki z serii dead see mogą się schować przy ori-błotku. Byłem w Jordanii nad M.Martwym na przełomie gru/sty - było w porządku, natomiast mówiono mi, że lepszy stosunek cena/jakość (i ogólnie wyższa jakość) będzie po stronie izraelskiej (najlepiej wczasy wykupione z Jerozolimy w jakimś biurze podróży nastawionym na rosyjskich starszych braci w wierze), ale po jordańskiej stronie też było w porządku. Warto też sprawdzić, jak jest z przekraczaniem granicy Jordania-Izrael, mogą się nie lubić i potem nie wpuścić z powrotem do Jordanii, ale nie przekraczałem, więc nie wiem. Na pewno must see (poza wymienionymi przez Ciebie) to Wadi Rum (gdzie kręcono starego dobrego Lawrence of Arabia) z jakąś przejażdżką może nawet noclegiem na pustyni, stamtąd było już chyba blisko do Aquaby nad M.Czerwonym (też warto) - stamtąd się pływa do Egiptu (my korzystaliśmy z egipskich lotnisk - loty wychodziły tam najtaniej). W samym pobliżu M.Martwego jest jeszcze góra Nebo - ważna dla naszej kultury (jak Cię to jakoś interesuje, Biblia, Mojżesz i te sprawy), poza tym fajny stamtąd widok o zachodzie słońca na dolinę Jordanu. Na granicy miedzy Jordanią a Syrią jest strefa wolnocłowa i TO JEST ZDECYDOWANE MUST SEE, jeżeli zabraknie ci trunków - alkohole tak tanie, że po prostu nie do wiary (tak było przynajmniej w Sylwestra 2009/2010). Sam Amman nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia (już zmęczony strasznie byłem), ale przyjemnie było. Pod miastem są ruiny rzymskiego miasta w świetnym stanie, jak masz trochę porównania z innymi zabytkami z antyku to naprawdę gratka - całe miasto zachowane (no, w ruinach...) i brak współczesnej zabudowy, bo nowe miasto rozwinęło się po drugiej stronie doliny (mam nadzieję, że mi się myli z innym miejscem...). My jeździliśmy grupą zorganizowaną (chyba z 16 osó dużym autobusem, czuliśmy się całkiem bezpiecznie, jednak nie wiem, jak teraz - w Syrii bym raczej w niezorganizowanej grupie w tej sytuacji politycznej nie jeździł, Jordania robiła wrażenie bogatszej. A, no i najważniejsze dla mnie, czyli kuchnia: jedzcie wszystko, próbujcie wszystkich lokalnych atrakcji smakowych - te jordańskie dania do dziś mi się po nocach śnią, takie były smaczne. Jeśli chodzi o wiedzę przewodnikową: zadowoleni byliśmy z Berlitza. Tyle w chaosie i na szybko, poza tym udanego wyjazdu i ahoj przygodo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 1 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 Super !! Dzięki wielkie za cenne info. My sami będziemy napierać bo nie lubimy jak nas przewodnik popędza albo autokar staje bo ktoś chce siusiu bo zapomniał przed chwilą zrobić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Na przełomie marca i kwietnia to może tam być już gorąco. W Aquabie jak byłem o tej porze roku +39, to jest zawsze najcieplejsze miejsce w rejonie. Na samą Akabę szkoda naprawdę czasu, wierz mi. Petra, to trzeba zobaczyć koniecznie! Najlepiej kupić bilet 2-dniowy, w 1 dzień, nawet od rana do wieczora, nie jesteś w stanie wszystkiego zobaczyć. Wadi Rum-warto na pewno. Trzeba uważać jak jest wiatr, można zniszczyć kamerę lub aparat. Pożądana jakaś osłona na te przyrządy i jakiś zestaw do przeczyszczenia obiektywu (są takie w sklepach foto po kilkanaście zł: gruszka, pędzelek). Jak będziecie mieli autko, to polecam bajkową, rewelacyjną (wysokość, widoki, zakręty) Drogę Królewską, biegnie na wschód od drogi wzdłuż Morza Martwego, łączy Amman z Petrą. Góra Nebo, Madaba (mozaika w kościele św.Jerzego)-warto. Polecenia godny zjazd drogą z Góry Nebo na poziom Morza Martwego (-410m p.p.m.); po zjeździe już bardzo blisko do miejsca chrztu Chrystusa w Jordanie (Betania za Jordanem), to jest to własciwe miejsce-w Izraelu jest tylko symboliczne. Imponujący (tuż przy drodze) zamek krzyżowców Kerak (Al-Karak). No i na pewno Jerash (starożytna Geraza). Sam Amman nie jest zbyt ciekawy. To tak z pamięci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Wróciłem. Opisem niebawem... Byliśmy z żona 2 tygodnie i zrobiliśmy 2000 km samochodem, 3 dni w Jerozolimie... Sami przekraczalismy granice z Izraelem także luz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszOBK Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Nie zapomnij fotek zapodać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 tak na szybko na leniucha... https://www.facebook.com/media/set/?set ... 061&type=3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-=nikon=- Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2012 tak na szybko na leniucha... https://www.facebook.com/media/set/?set ... 061&type=3 Wszystko fajnie tylko subaru brakuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Subaru to były ale taryfy Bardzo chciałem pojechać tam Subaretą tylko... czasu mało było - bez dzieci i żona tyle urlopu by nie dostała... A klimat na Subaru jak ulał - same górki/dołki i pustynia Tak naprawdę to tylko bym się bał przez Turcję przejechać... W Syrii to tylko by się postrzelali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bernard Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Kameleon, możesz zapodać linka ? :? Ten powyżej jakoś nie działa (expired ?) :roll: Pozdrowienia !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Tak naprawdę to tylko bym się bał przez Turcję przejechać... W Turcji oprócz chaosu w dużych miastach nie napotkałem żadnych problemów i zagrożeń na drogach. Wręcz przeciwnie. Tak pomocnych, uczynnych i gościnnych ludzi nie spotkałem jeszcze podczas żadnej ze swoich podróży. No ale w Gruzji jeszcze nie byłem...na razie... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 26 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2012 link działa - ale nie mam Cię w swoich znajomych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się