Skocz do zawartości

Do przejechania 1000km przy -25


shoshone

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam z Powrotem,

 

A jednak - udalo sie bez zadnego problemu. Bylo troche stresu, bo przy -25 srednie spalanie na 200km wyszlo 8.5l/100 - normalnie pali 6-6.2. Zaczalem przeliczac koszty ropy tam i z powrotem :) Ale jak temperatura podskoczyla do -20 to spalanie wrocilo do normy. Poza tym zadnych sensacji - w srodku cieplo, co jak sie okazuje nie jest regula w nowych samochodach.

 

Paliwo - "zwykla" ropa ze Statoila, po drodze tankowalem w Austrii tez bez zadnych 'Extra'sow i 'Power'ow. Narciarzom polecam tankowanie poza autostrada. Wystarczy zjechac kilometr w bok zeby litr kosztowal 0.20 Eur mniej. Wiadomo - krakowskie centusie :)

 

No a narty - miod i malina, chociaz zimno.

 

Pozdrawiam,

Piotr

 

BTW - Jak smar do lancucha w rowerze to tylko Prolink. Uzywam od 2 lat przez caly rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wybieram znowu na Bałkany, tam poza mrozami jeszcze jakaś katastrofa śnieżna (nadaje się do tematu białe z nieba leci):

Niedawno w bułgarskiej gazecie (sega) przeczytałem, że wojsko odkopujące autostradę z Bukaresztu do granicy z BG natknęło się na antenę samochodową wystającą ze śniegu. Wyłączyli te swoje maszyny i łopatami wykopali auto. W środku znaleźli dwie kobiety, które już utraciły świadomość. Jedna zmarła w drodze do szpitala.

Co zrobić, żeby uniknąć takiej sytuacji w śnieżycy? Tylko nie piszcie, żeby sobie czerwoną chorągiewkę na antenie powiesić, bo Subaru ma antenę nadrukowaną na tylnej szybie...

Tak naprawdę zdarzenie bardzo ponure...

Raz się w Bieszczadach przebijałem przez jakieś straszne zaspy, było bardzo nieprzyjemne... nie chciałbym drugi raz się z tym mierzyć.

shoshone: na pewno kanapki w aucie, termos, naładowana komórka z roamingiem i bez strachu, że się środki na koncie skończą (brzmi jak truizm, ale warto być pewnym), jakieś ciepłe ubrania pod ręką i dbać, żeby zawsze było dużo w baku. Mój znajomy już stał całą noc na Słowacji na autostradzie, bo ich zawiało - auto miał nowe, sprawne. Mówił mi, ile wtedy spalił, żeby się dogrzewać, ale zapomniałem, w każdym razie cieszył się, że paliwa i jedzenia miał pod dostatkiem.

Ja jechałem z Podkarpacia do Krakowa przy -27 (ale benzynką), wielkim problemem był zamarznięty płyn do spryskiwacza (wężyki pod maską, próbowałem jakoś je ogrzać ręką, ale pomógł dopiero zjazd na myjnię i postanie jakiś czas w środku z włączonym gorącym silnikiem). Bardzo dużo soli sypią w takich warunkach i przednia szyba robi się szybko biała (zwłaszcza, jak jedziesz za kimś), wtedy trzeba po prostu zjechac bezpiecznie na bok i przemyć szybę ręcznie.

 

Gdzie na Bałkany jeździsz ?co za atrakcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...