shoshone

Dzieki za potwierdzone "otwarcia" Italianski bagaznik to pewnie Atera - chociaz nie wiem, czy ten nie jest akurat zza Odry. Mniejsza o to. Teraz zostaje problem wybrania i zalozenia haka.... Tu jestem zupelnie swiezy, ale coz - trzeba bedzie poszperac Pozdrawiam, Piotr

Witam, Martwi mnie wlasnie problem polozenia zawiasow tylnej klapy w kombii - otwierajac ja dolna krawedz idzie daleko "do tylu" od samego dolu. Widzialem dokladnie ten bagaznik Altera i wydaje mi sie, ze odchyla sie po prostu za malo zeby otworzyc klape. No a 30 kilowy Golden Retriever przez taka szpare mi sie na sikanie nie przecisnie Daj znac jak poszly testy na sucho po zalozeniu haka. Powoli zbieram sie zeby przeprowadzic tez taka operacje. Jak bagaznik na hak nie podpasuje to zostanie opcja przyczepki. Pozdrawiam, Piotr

Witam, Pytanie w temacie bagaznika na hak. Z tego co widzialem w InterPacku to takie bagazniki maja mozliwosc odchylenia celem otworzenia tylnej klapy. Komus udala sie ta skomplikowana sztuka? Trzeba o czyms specjalnym wiedziec montujac hak? Na wakacje wypada zabrac 4-osobowa rodzine, psa goldena i 4-ry rowery. Srodek zapakowany na full, box na dach, pies do bagaznika i na placu boju zostaja rowery... Dzieciece mozna by jeszcze od biedy wypozyczyc, ale pozyczenie dobrego MTB dla kolarza amatora to niestety niemiekka sprawa. Pozdrawiam, Piotr

Witam z Powrotem, A jednak - udalo sie bez zadnego problemu. Bylo troche stresu, bo przy -25 srednie spalanie na 200km wyszlo 8.5l/100 - normalnie pali 6-6.2. Zaczalem przeliczac koszty ropy tam i z powrotem Ale jak temperatura podskoczyla do -20 to spalanie wrocilo do normy. Poza tym zadnych sensacji - w srodku cieplo, co jak sie okazuje nie jest regula w nowych samochodach. Paliwo - "zwykla" ropa ze Statoila, po drodze tankowalem w Austrii tez bez zadnych 'Extra'sow i 'Power'ow. Narciarzom polecam tankowanie poza autostrada. Wystarczy zjechac kilometr w bok zeby litr kosztowal 0.20 Eur mniej. Wiadomo - krakowskie centusie No a narty - miod i malina, chociaz zimno. Pozdrawiam, Piotr BTW - Jak smar do lancucha w rowerze to tylko Prolink. Uzywam od 2 lat przez caly rok.

Witam, W tym roku wyz rosyjski zaatakowal akurat przed wyjazdem na narty w Alpy - prognoza pogody nie pozostawia zludzen: -25 Jakies uwagi na co zwrocic uwage w dieslu przed wyjazdem? Tylko prosze nie pisac zeby nie jechac Pozdrawiam, Piotr

Witam, Co to znaczy "dobrą"? P.

Witam, Zima sie konczy, pora zaatakowac problem wyjazdu na wakacje: 4x osoby, 4x rowery, masa szpeja do boxa oraz pies. Wygrzebalem taki wynalazek Ciula pozwalajacy powiesic 4 rowey na haku z mozliwoscia otwierania klapy - wieszak sie uchyla i w teorii mozna otworzyc klape. http://www.thule.com/pl-PL/PL/Products/BikeCarriers/Towbar/Thule%20HangOn%204B%209708.aspx Ale to wymaga haka. Nigdy takowego nie zakladalem, czy ma ktos jakies doswiadczenia? Gdzie zakladac (ASO?), na co zwrocic uwage? Pozdrawiam, Piotr

Witam, Nie moge znalezc nic o lancuchac w instrukcji - mozesz dac namiar na numer strony? Dzieki, P.

Witam, dzieki za info. Chyba zdecyduje sie na Koenig T2 Magic - cena 360PLN, sam-sie-naciaga, wygląda na porządny. Dopytam jeszcze w ASO, ale chyba niestety skończy sie eksperymentem - dobrze, ze jest jeszcze śnieg Szlag mnie trafi - czytam pół dnia jakieś opisy dla Anglików jadacych na narty, że, uwaga, w Europie pada śnieg i trzeba na łańcuchach. Niestety w Subaru jak na razie żadnej pomocy Pozdrawiam, Piotr

Witam, Inne pytanie w sprawie łańcuchów: jako rozmiar oczka? Jade w Alpy, przy złej pogodzie na przełęczach policja niestety czasem wymaga założenia łańcuchów. Dzis odwiedziłem sklep i przytomny sprzedawca zapytał o rozmiar oczka. Wywaliłem na niego gały a on do mnie co mam napisane w instrukcji. No oczywiście nic, sklep Subaru w ogóle o łańcuchach nie słyszał i co gorsza nie polecaja zakładania Wiec dwa pytania: - kto ma napisane cokolwiek w instrukcji o rozmiarze oczka łańcucha śniegowego? U mnie niestety hmm zima - jakiego rozmiaru używacie? 12mm? 10mm? W tego co widze, to tańszy łańcuch == większe oczko ? P.

Witam, Swego czasu serwisowalem auto w serwisie Mitsubishi w Opolu. Razu jednego (2008?) podjezdzam, a tu lezy blok silnika z doslownie rozsmarowanym tlokiem. Nie przypomne sobie teraz dokladnie szczegolow, ale byl to praktycznie "nowy" (chyba byla mowa o 60Kkm) silnik z Pajero. Tlok po prostu sie rozsypal i rozsmarowal po bebechach. Wygladalo niezle, na szczescie na gwarancji Takze to chyba niestety choroba nowoczesnej motoryzacji, nie koniecznie końkretnej marki. P.

Dokladnie tak. U mnie bylo blisko punktu przegiecia, desperacja narastala. A tu nagle ciach i cisza. Od razu biorytm w gore P.

Witam, Dopytac chcialem o wspomniany Statoil Diesel Gold. Tankuje na Statoilu, bo akurat ta stacje mam po drodze, ale nie Gold'a. Przy kupnie zostalem poinformowany, ze wszelkie Gold'y, Vervy i Ultimaty sa uszlachetniane dodatkami, bez ktorych silnik da sobie spokojnie rade. Zgodnie z rada leje "zwyklego" Statoil Dieslai przyznam, ze przy przebiegu 8Kkm nie zaznalem zadnych kalibracji. Sluch mam dobry i raczej bym poznal - tym bardziej, ze opisywane zjawiska sa raczej dramatyczne A wiec - moze lepiej bez Gold'a? Pozdrawiam, P.

Witam, Mialem ten sam problem we wrzesniu - przyczyna byl faktycznie czujnik nacisku sprzegla. Jak juz wiedzialem co, to troche mniej mnie to wkurzalo Przeszlo samoistnie po jakichs 2-3 tygodniach i teraz jest cisza. P.

Witam, Mialem podobne nieszczescie po 3K km w Legacy MY'10 - w srodku wakacji cos nagle zaczelo z tylu dzieciolic. Po powrocie z wyjazdu bylem bezwzgledny: pusty bagaznik, wszystkie styropiany z gratami out, kratka wykrecona i zona za kierownice a ja do bagaznika. Wtedy to dopiero zgrzypialo Obstawialem na kawalek plastiku, ktory siedzi w tylnej klapie kolo zamka. Nie chcialem tykac sam, bo najlepiej bylo zdemontowac kawal plastiku. Podjechalem do ASO z gotowa diagnoza. Przesmarowali (mechanik wspominal o "odbojniku") i przeszlo jak reka odjal. Pozdrawiam, Piotr

Veni Vidi Vici! Wjechalem na kraweznik )) Wg Interii jest to malo prawdopodobne, a jednak sie udalo. BTW, od tygodnia ogladam obrotomierz przy ruszaniu, wjezdzaniu na kraweznik itd. Faktycznie 1000-1100 to max co potrzeba, 2-ka przy 1800-2000. Przesiadlem sie dla testu do malego benzyniaka i tutaj od 2000 dopiero zaczyna sie rozmowa - trzeba depnac bo inaczej nie ma szans na ruszenie. Proba przeniesienia takiego przyzwyczajenia do diesla musi wygladac spektakularnie Pozdrawiam, Piotr

Wlasnie na tym polega problem. Fakty sa takie: 1. Jezdze MY10 6MT, nie mam problemow z ruszaniem. 2. Dostalem list (no dobra, maila z PDFem z Subaru o tresci: Jak mam zgadnac czy po przejechaniu 3Kkm nie spale sprzegla wjezdzajac dzis na kraweznik? 3. Nieskomplikowany jestem czlowiek, wiec dzwonie dzis do importera i ASO w Krakowie (EFrey, bo sa dwa) z prostym pytaniem: Czy nowy soft jest takze wgrywany do MY10? W obu miejscach uslyszalem TAK. U importera nie pomyslalem, zeby zapytac, ale w ASO juz zapytalem dlaczego. Odpowiedz byla jasna i na temat: "To przyjezdza Pan czy nie?" Powiedzialem, ze nie, przeciez klocic sie nie bede. Nie jest latwo, staram sie zrozumiec o co w ogole chodzi. BTW, na forum OBK dyskusja jest zywsza. Na Legacy zapytalem czy ktos juz za przeproszeniem dal sie wykastrowac. Na razie cisza Pozdrawiam, Piotr

Grzebiac na forum znalazlem jeszcze jedna rzecz - od MY10 Legacy ma 6-cio biegowa skrzynie, jedynka jest krotsza niz w 5MT stosowanej wczesniej. Wieksze przelozenie ==> potrzeba mniej momentu zeby zaczac sie toczyc i w pelni puscic sprzeglo. Jak to jest w Outbacku? Rezygnuje z updatu softu. Najpierw trening w SJS, potem bede myslal. Mam czas do 30Kkm. Pozdrawiam, Piotr

Witam, Kto z Szanownych Forumowiczow podjal sie wgrania nowego oprogramowania do diesla? Mocno sie wacham, raczej na "nie". Chetnie poslucham doswiadczonych uzytkownikow. Jedna z wielu dyskusji tematu viewtopic.php?f=24&t=134429&start=0 Pozdrawiam, Piotr

Dokladnie tak - gdzies przeczytalem zdanie o "ruszaniu jak TIRem"

Witam, No to zglupialem juz do konca. Wlasnie rozmawialem z Dzialem Technicznym importera, dowiedzialem sie ze nie poczuje zadnej roznicy. Zmiana polega zmniejszeniu/wyplaszczeniu przebiegu krzywej momentu do okolic 1.3K obrotow. W efekcie auto ma rzadziej gasnac --> bardzo prosze doswiadczonych forumowiczow o wyjasnienie tego fenomenu, ja jestem po liceum, wiec chyba slabo lapie Czy dobrze mysle, ze plan powodzenia nowego softu jest taki: Mniejszy moment w aucie powoduje, ze kierowca "uczy" sie, ze trzeba dac wiecej gazu zeby podjechac pod przyslowiowy kraweznik. Jest mniejszy moment, wiec mniejsze prawdopodobienstwo, ze kierowca "dokreci" silnik do obrotow, ktore doprowadza do szarpania, gasniecia i palenia sprzegla. Taka specyficzna syrena alarmowa - jak juz dobrze slychac silnik, to kierowca ma sobie pomyslec "a ha! Puszczamy sprzeglo!". Czy to o to chodzi? Wyglada mi to na robienie z auta 4x4 pojazdu, ktory charakterystyka ruszania odpowiada 2x2. Po to spedzilem w sumie kilka godzin na roznych podjazdach uczac sie ruszac Czolgiem bez gazu, zeby w sytuacji podbramkowej miec czym krecic kolami. Cos mi sie wydaje, ze po to w fabryce tak zaprogramowali moment, zeby mozna bylo 1.5T auta wyciagnac pod gorke. W efekcie nie wiem juz nic Bardzo prosze forumowiczow o odpowiedz na proste pytanie "Dlaczego nowy soft ma powodowac ze auto bedzie mniej gaslo"? Na koniec najlepsze: Pytanie do Subaru: "Czy nowo sprowadzane auta maja wgrywany nowy soft?" Odpowiedz: "Nie, do indywidualna decyzja kierowcy" :) Pozdrawiam, Piotr

Witam, Wlasnie lamie glowe nad dylematem czy "kastrowac" auto czy nie "Za" sa dziesiatki przeczytanych postow o wjezdzaniu na krawezniki i wyjezdzaniu z garazu. "Przeciw" fakt, ze jak na razie nic takiego nie mialo miejsca (ok, tylko 3K przebiegu) i rozmyslania nad zimowymi problemami wyjezdzania ze sniegu i pod gorke - po upgradzie softu moze sie okazac, ze bedzie trzeba dociagnac do 1.5K obrotow zeby nie zgaslo co moment. Jakies infromacje o zachowaniu auta po wgraniu softu? Pozdrawiam, P.