Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

A propos ucieczek z miejsca zdarzenia: ostatnio byłem świadkiem jak pani w Arkadii na parkingu przytarła konkretnie swoim autem stojącą obok Toyote.

 

Wyszła,popatrzyła i przestawiła auto dwa miejsca dalej :roll: Jako że widziałem cale zajście pytam czemu ucieka,w końcu spowodowała spore wydatki u właściciela drugiego auta. Odpowiedź położyła mnie na ziemi:" Ma ubezpiecznie to sobie naprawi" :shock:

Ja nie miałem czasu bo już wyjeżdzałem,ale inny świadek zdarzenia jak to usłyszał, to wsiadł do swojego auta i zastawił uprzejmą panią aby razem z nią poczekać na właściciela Toyoty. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos ucieczek z miejsca zdarzenia: ostatnio byłem świadkiem jak pani w Arkadii na parkingu przytarła konkretnie swoim autem stojącą obok Toyote.

 

Wyszła,popatrzyła i przestawiła auto dwa miejsca dalej :roll: Jako że widziałem cale zajście pytam czemu ucieka,w końcu spowodowała spore wydatki u właściciela drugiego auta. Odpowiedź położyła mnie na ziemi:" Ma ubezpiecznie to sobie naprawi" :shock:

Ja nie miałem czasu bo już wyjeżdzałem,ale inny świadek zdarzenia jak to usłyszał, to wsiadł do swojego auta i zastawił uprzejmą panią aby razem z nią poczekać na właściciela Toyoty. :roll:

 

Znajoma też jakiś czas temu miała obcierkę w Arkadii. Kobieta winna zdarzeniu najpierw się przyznała, a potem zaczęła się wypierać. Dopiero, gdy została poinformowana o obecności kamer na parkingu :mrgreen:, skapitulowała.

W ogóle do Arkadii coraz więcej chamów przyjeżdża.

 

 

burzum, niech to dunder świśnie :!:

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyzio_D- Niezła lipa, ale i sporo szczęścia (na pasach??)

 

mile- dobrze, że ją dorwałeś/ dorwaliście. Powinna dodatkowo zapłacić za ucieczkę. Ja nie miałem tyle szczęścia kiedy pod pracą ktoś przypieprzył mi w nadkole i uciekł. Po pracy czekała mnie niemiła niespodzianka :evil:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marek-szulczyk Współczuję! Mnie w piątek potrącił koleś i też sobie pojechał. Noga w gipsie i cały jestem potłuczony. Ale żyw!!! A kolesia już namierzono...

 

Pozdrawiam

Namierzono , ale co dalej ? Czy będą konsekwencje ?

I bardzo współczuję !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadii coraz więcej chamów przyjeżdża.

 

Czasami mam wrażenie że do Arkadii przyjeżdzają dwa typy ludzi : wygolone dresy z spodniami wpuszczonymi w białe skarpetki,albo dresy w bardziej eleganckim wydaniu,nażelowani i po solarium,z rozpiętą koszulą i spodniami D&G. A i jeszcze obowiązkowo mokasyny. Przedstawicieli innych gatunków nie stwierdzono w Arkadii :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadii coraz więcej chamów przyjeżdża.

 

Czasami mam wrażenie że do Arkadii przyjeżdzają dwa typy ludzi : wygolone dresy z spodniami wpuszczonymi w białe skarpetki,albo dresy w bardziej eleganckim wydaniu,nażelowani i po solarium,z rozpiętą koszulą i spodniami D&G. A i jeszcze obowiązkowo mokasyny. Przedstawicieli innych gatunków nie stwierdzono w Arkadii :mrgreen:

 

Jeszcze ich partnerki: pierwszy typ wybiera sobie najczęściej solarki z blond pasemkami, w różowych koszulkach (za krótkich, z obowiązkowo wylewającym się fałdem tłuszczu), ze złotymi paskami przy marmurkowych, obcisłych jeansach i z wielkimi srebrnymi torbami.

Przedstawiciele typu drugiego gust mają podobny.. tylko ich wybranki noszą złote paski od Dolce & Gabbana, a nie Dolge & Cabana.. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi raz gościu pod Arkadią chciał drzwi otwierać a na radosnego nie wyglądał. Na szczęście szybko się zorientowałem.

 

Apropo obcierek. Kiedyś z Kapicem pojechalismy do KFC przy poleczki. Wychodzimy, patrzymy a tu obtarty zderzak w Kapica samochodzie. Już zaczeły ladne slowa leciec, a tu nagle swiadek nam wskazal sprawce. Dostawczaka ktory sie w zakrecie na parkingu nie zmiescil.... Oczywiscie Pan dopoki nie dowiedzial sie ze jest swiadek tez wypieral sie jak sie dalo :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś TIR zajechał drogę na Katowickiej - nie miałem żadnej szansy na wyhamowanie. Zamiast wpakować się pod niego, czy drugiego tira, którego wyprzedzał, wybrałem pole. Podwójna rolka, utrata przytomności, karetka, szpital. A pan sobie spokojnie pojechał... :roll:

 

Dlatego od lat próbuję wykupić w kole łowieckim odstrzał na TIRowców, ale bez skutku. Obiecuję nawet zdawać co tydzień ich poroża do skupu... Chciałem nawet podpisać umowę, że nie będę strzelał przy paszniku, czyli barach ze świeżonką (czy jak tam się to nazywa)... Też nic.

Pozostaje mi tylko, jeżdżąc często z Cze-wy do Wa-wy opowiadać im na CB kawał:

-Czym się różni kierowca TIRa od wdowca?

-Wdowiec w tej chwili wie gdzie jest jego żona i jak ma ułożone nogi... :mrgreen:

ps

jest mi przykro, bo nigdy nie spotkałem kierowcy TIRa który by się śmiał z moich kawałów... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wideleciłyżka, niepubliczniak i nieduzy, ale nienawidze przegrywac. Tym bardziej w taki idiotyczny sposob - zupelnie rozne merytorycznie oferty, a wybrali po prostu tansza, mimo, ze nie spelnia wszystkich wymagan. A ze to niepubliczniak, to szans na odwolanie nie ma... niech to demony porwa, do krocset :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przegralem przetarg. I nawet przeklnac nie moge na forum.

 

Do diaska ! Niech mnie kule biją ! Piekło i szatani !

Dwa lata temu przegrałem przetarg na budowę centrum logistycznego . Moja oferta była na 1,6 mln zł . Przegrałem z firmą niemiecką , która złożyła ofertę na 2,8 mln zł . Właściwie , to nie był przetarg tylko składaliśmy oferty u generalnego wykonawcy . O wyborze podwykonawcy zdecydował bank , który udzielał obu firmom kredytu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak całkiem serio, historia Przemka pewnie zaraz kogoś skłoni do napisania, że gdyby tak szybko nie jechał, to nie byłoby tej sytuacji, bo by zdążył wyhamować i to jego wina, a nie TIRa. Nie mam zamiaru dyskutować czy tak jest, czy nie, bo po prostu mi się nie chce... Czy kierowca dużego mobilka nie spojrzał w lusterko czy kierownik z tyłu jechał za szybko... Bez sensu taka gadka, bo gdy jadę nawet max 100km/h to te skurwysyny i tak mi zajeżdżają drogę i mogą doprowadzić do kolizji której nawet nie odczują.

 

Powodem chęci wykupu przeze mnie na nich odstrzału, o której pisałem w poprzednim poście, jest co innego, mianowicie czerwone światła!!!

ZAWSZE, powtarzam ZAWSZE gdy tylko jadę tą trasą, widzę przejeżdżające na czerwonym TIRy którym się nie chce hamować (lub jak tłumaczą : wyhamowanie i rozpędzenie tej masy za dużo czasu kosztuje, a poza tym i tak by nie zdążył się zatrzymać) To niech kurwa jadą 50km/h przed światłami, to wtedy zdążą :!: Co jakiś czas oglądamy w tv tragedie z tej trasy: Rząsawy (przedwczoraj), Kościelec, Kamieńsk itd... Dlatego gdyby się na CB wśród nich rozniosło, że ktoś ma na nich glejt do odpalania, może byłoby bezpieczniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marek-szulczyk, to niestety sie zdarza - szczegolnie amerykanie maja takie zapedy. Ja mam takie doswiadczenia z Merrill Lynch. Jak w czyms umoczyli kase, to podejmowali tak idiotyczne decyzje o wyborze wykonawcow, ze niech mnie kule bija.

Niewazna cena i ocena merytoryczna, wazna korporacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po powrocie ze sklepu moim oczom ukazalo sie dosc solidne wgniecenie (ok. 15x15cm obszar) na tylnych drzwiach Forestera. Oczywiscie swiadkow brak, winowajcy rowniez. Wgniecenie na tyle duze i na tyle blisko krawedzi drzwi, zeby bez pokaznej ilosci szpachli sie obeszlo :evil:

 

Jakbym dorwal, to winowajca by bardzo dluuuugo umieral w ogromnych meczarniach :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marek-szulczyk, to niestety sie zdarza - szczegolnie amerykanie maja takie zapedy. Ja mam takie doswiadczenia z Merrill Lynch. Jak w czyms umoczyli kase, to podejmowali tak idiotyczne decyzje o wyborze wykonawcow, ze niech mnie kule bija.

Niewazna cena i ocena merytoryczna, wazna korporacja ;)

Nie masz racji ! Wszyscy zagraniczni wykonawcy popierają swoich . Nigdy jeszcze ni zrobiłem interesu z Francuzami , ale nie chcę wywoływać nowej dyskusji na temat nacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Ci Agnieszka :grin: Nie mam programu do zmniejszania zdjęć . Nie mogłem sobie z tym poradzić . Jutro ma być rzeczoznawca , to wiele się wyjaśni . Sprawa trafi do sądu grodzkiego . Części nowe kosztować będą ponad 6 tyś + VAT .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak całkiem serio, historia Przemka pewnie zaraz kogoś skłoni do napisania, że gdyby tak szybko nie jechał, to nie byłoby tej sytuacji, bo by zdążył wyhamować i to jego wina, a nie TIRa. Nie mam zamiaru dyskutować czy tak jest, czy nie, bo po prostu mi się nie chce... Czy kierowca dużego mobilka nie spojrzał w lusterko czy kierownik z tyłu jechał za szybko... Bez sensu taka gadka, bo gdy jadę nawet max 100km/h to te [...] i tak mi zajeżdżają drogę i mogą doprowadzić do kolizji której nawet nie odczują.

 

A no właśnie.

 

Żeby było jasne: jechałem szybciej, niż dozwolone tam 90 km/h, to prawda. Dlatego komentowałem raczej nie fakt, że mi zajechał, ale jak zachował się potem. Spojrzał w lusterko, pomyślał pewnie "o kurcze" i pojechał dalej... :roll:

 

Drugą rzeczą, która mnie wyprowadza z równowagi u kierowców zawodowych (nie tylko TIR-owców), oprócz luźnego stosunku do kultury na drodze :twisted:, to wychowywanie innych - pół biedy, gdy "bronią" ewidentnie łamanego przepisu, natomiast do białej gorączki doprowadza mnie, gdy wprowadzają własne przepisy. Przykład: omawiane tu już wielokrotnie blokowanie dwóch pasów, żeby ktoś "z poza kolejki" (cudzysłów celowy) nie wjechał na suwak... :roll:

 

Inna rzecz, że kierowcy osobówek też potrafią nieźle dać ciała: trwające trzy minuty wyprzedzanie zmuszające tira jadącego z przeciwka do szorowania po poboczu, czy wciskanie się osobówką tuż przed duży skład przed czerwonym światłem, jakby jego droga hamowania była taka sama, jak osobówki... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos ucieczek z miejsca zdarzenia: ostatnio byłem świadkiem jak pani w Arkadii na parkingu przytarła konkretnie swoim autem stojącą obok Toyote.

 

Wyszła,popatrzyła i przestawiła auto dwa miejsca dalej :roll: Jako że widziałem cale zajście pytam czemu ucieka,w końcu spowodowała spore wydatki u właściciela drugiego auta. Odpowiedź położyła mnie na ziemi:" Ma ubezpiecznie to sobie naprawi" :shock:

Ja nie miałem czasu bo już wyjeżdzałem,ale inny świadek zdarzenia jak to usłyszał, to wsiadł do swojego auta i zastawił uprzejmą panią aby razem z nią poczekać na właściciela Toyoty. :roll:

 

I właśnie z powodu takich ludzi marzy mi się, żeby kupić kiedyś dużego fiata, albo poldka, ubezpieczyć na mamusię, która ostatni raz siedziała za kółkiem 20 lat temu i walić i przycierać wszystkich takich padalców. Niech sami poczują jak to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq !Ty zawsze masz rację , tylko nikt Cię nie chce słuchać . :mrgreen:

Ja jechałem zgodnie z przepisami . Jechałem za tym TIR-em jakieś dwa kilometry zanim nadarzyła się okazja do wyprzedzania . W chwili starcia miałem na liczniku 100 km/h . Po prawej nacierający TIR a po lewej głęboki rów z drzewami za rowem . Zniszczenia nie są duże , ale cała sytuacja była grożna . Zastanawiałem się jak położyć auto , aby nie zaryć dziobem i nie koziołkować , ale chyba nie było takich szans na ześlizg tyłem bo po prawej stykałem się z jego kołem ? Modliłem się , aby dotrwać na poboczu do odcinka gdzie nie ma drzew , potem w rowie były jakieś plastikowe rury bo przepustów . Wiedziałem , że one mogą zamortyzować uderzenie . Dobrze też , że nikogo na prawym fotelu nie było , bo zawał pewny . Policjant zapytał - dlaczego nie było śladów hamowania ? Wytłumaczyłem , iż gdybym panikował i hamował gwałtownie , to auta nie dało by się opanować .

Wczoraj spisali protokół , a dzisiaj mają przesłuchać świadków . Sprawa trafi do Sądu Grodzkiego . Dostałem ceny części z DaWoja i wyszło prawie 5,5 k plus felga i jakieś wsporniki + VAT . [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...