Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Doda chciała wódki!

 

 

 

30 tysięcy złotych w gotówce, transport i nocleg dla 15-osobowej ekipy w minimum trzygwiazdkowym hotelu oraz, co bardzo istotne, zapas alkoholu w prywatnej garderobie. To jeszcze nie wszystko, czego Doda (24 l.) zażądała za występ dla naszych żołnierzy w Iraku - ujawnia "Super Express".

 

Dziennik dotarł do dokumentów związanych z negocjacjami warunków koncertu w bazie Echo w Diwaniji. Występ gwiazdy polskiego show-biznesu planowano zorganizować w październiku 2007 roku. Nie doszło do niego z powodu żądań finansowych i lokalowych, jakie Rafał Rabczewski, brat i menedżer Dody, zgłaszał w trakcie negocjacji z Departamentem Wychowania i Promocji Obronności MON.

 

W bazach polskich żołnierzy w Iraku obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu. Tymczasem Doda zażyczyła sobie, żeby w jej prywatnej garderobie znalazły się czerwone wino oraz butelki wódki i whisky (obie o pojemności 0,7 litra). Członkowie zespołu oczekiwali w swych pokojach butelki whisky i 20 piw - czytamy w kolorowym dzienniku.

 

 

 

Do kosztów koncertu należałoby doliczyć transport - ok. 240 tys. zł. Doda nie zamierzała jechać do Iraku sama, tylko z 15-osobowym zespołem. Na zlecenie resortu obrony wszyscy mieli lecieć prezydenckim samolotem TU 154 M (godzina lotu to 30 tys. złotych) lub transportowym CASA 295 (12-15 tys. zł). Na terenie Iraku, z Al Kut do Diwaniji, Doda wożona byłaby śmigłowcem Mi-8.

 

W kontrakcie wokalistka zażądała zakwaterowania w hotelu minimum 3-gwiazdkowym. Zapewne nie uwzględniła, że w zniszczonej Diwaniji nie ma komfortowych hoteli. W bazie żołnierze mieszkają w campach bez WC, za to z klimatyzacją. Zakwaterowanie kilkunastu cywilnych osób w hotelu poza bazą mogłoby narazić Dodę na atak terrorystyczny - pisze "Super Express".

 

Rozmowy pomiędzy wojskiem a bratem Dody ostatecznie zerwano, kiedy zespół zażądał pokrycia kosztów ubezpieczenia sprzętu estradowego. Jego wartość wyceniono na 1,6 mln zł.

 

"Doda i jej zespół potraktowali ten koncert jak zwykły występ dla publiczności, a nie gest, który pomógłby naszym żołnierzom łatwiej znosić służbę na obczyźnie" - tłumaczy fiasko negocjacji jeden z oficerów służących w Iraku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jej nie lubie, ale nie bardzo rozumiem co tutaj jest nieprzyzwoitego (no chyba, ze ten alkohol, ale watki o trunkach i barku raczej temu przecza :twisted:).

 

Wg artykulu policzyla, jak za normalny komercyjny koncert. Darmowy wystep (a licz przeciez cala ekipe i pracownikow - kto im zaplaci?) na zawolanie MONu ma byc przyzwoitoscia, czy moze przymusowa dzialalnoscia charytatywna? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darmowy wystep (a licz przeciez cala ekipe i pracownikow - kto im zaplaci?) na zawolanie MONu ma byc przyzwoitoscia, czy moze przymusowa dzialalnoscia charytatywna? ;-)

 

Czy ktoś jej przykładał pistolet do głowy? A frajerstwo (o którym pisałeś wcześniej) wyszło z niej teraz. Jeżeli nie zauważyłeś, to darmowe występy przynoszą korzyści długofalowe (temat nie do ogarnięcia przez szansonistki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie teges to jest Opel.

Raptem bylo -6 st. dzis a juz problemy. Zamek tylnych drzwi - otworzylem i juz nie zamknalem, LPG - coś zaczął szarpać (mowilem ze gaz to zło i zdania nie zmienie,tylko sie dzis utwierdzilem w tym przekonaniu) i do tego jakies wycie (alternator chyba) sie pojawilo. No kurna! Opel zawsze pozostanie Oplem. Gowno i złom. Z subarakiem nie mialem nigdy tego typu problemow. Nigdy! Na niedomiar złego to wczoraj jeszcze sąsiedzi znow mordy wydzierali za scianą, a policja ktora wezwalem...nie przyjechala. Olali sobie. I badz tu prawowitym obywatelem...Kurna jak mordy nie skujesz to nie zrozumieją...wiec znow widze trzeba wziać sprawy we własne rece... :neutral:

Rozniose dzis chyba coś lub kogos! Taki wsciekly jestem! O! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po co sprzedawałeś?

bo nie stac mnie na utrzymanie takiego potworka. Poza tym napisalem ze, nie mialem tego typu problemow co nie znaczy ze nie mialem innych. :twisted: Blacha sie sypała troche.

Chociaz z drugiej strony w Oplu tez zacznie...juz to widze. Max 2 lata i sio z nim w cholere. I bedzie Honda,Alfa,Audi etc. Wszystko zniese ale nie jak mi wiewióra wpiernicza blachy.

Zalecam medytację

eee nie...sąsiad ma w kły :mrgreen::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa Anglia - Polska.

Autostrada niemiecka, ok 70 km od granicy w Zgorzelcu.

Godzina 22:30

Lekka mgła...

Nagle z tej mgły wyłania się duży przedmiot leżący na środku autostrady (pierwsze wrażenie to pudło po dużej lodówie), odbijam gwałtownie kierownicą, udało się, nie uderzyłem, jeszcze dobrze nie wyprostowałem a tu drugi taki sam przedmiot przede mną, znów gwałtowny ruch kierownicą, uderzam lewym przodem...

Jak się okazało Niemcowi spadły z przyczepy 2 duże sofy.

Z autem nie jest źle, do Polski dojechało. Ale sporo do roboty...

 

To nie koniec nietegesa ale o tym jutro...

 

Co prawda dziś to nie jutro ale dokończę...

 

Po ocenieniu auta przez rzeczoznawcę spokojnie autko czekało na zabranie go do ludzi, którzy mieli je robić. Wieczór, dzień przed zabraniem... Przyszedł znajomy, który w sumie jeszcze tego auta nie widział. Poszliśmy do garażu, słowo do słowa, mówię - wsiądź, zobaczysz jak jeździ... U mnie jest droga ok 70m dojazdowa, która wjeżdża na plac po obu stronach posiadający garaże. Stwierdziłem, nie wyjeżdżam na ulicę, bo jeszcze się coś stanie... Rozpędziłem się nieco, wpadam na ten plac, rozpoczynam proces hamowania. Niestety połączenie letnich opon z nawierzchnią o strukturze lodu i oczywiście moją głupotą sprawiło, że auto zatrzymało się chcąc nie chcąc na murze kończącym plac. Uderzenie dość spore. Tyle, że uderzyłem znów tą samą stroną, która była do roboty. Najgorsze, że chłodnica doszła do rozrządu i pękło jedno z kół. Czekam wciąż na diagnozę... Oczywiście zaraz po tym zdarzeniu znalazł się uczynny sąsiad, który wezwał policję...

W związku z tym lista, która znajduje się w tym temacie uległa powiększeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś jej przykładał pistolet do głowy? A frajerstwo (o którym pisałeś wcześniej) wyszło z niej teraz. Jeżeli nie zauważyłeś, to darmowe występy przynoszą korzyści długofalowe (temat nie do ogarnięcia przez szansonistki).

 

Wszyscy artyści to prostytutki

W oparach lepszych fajek, w oparach wódki

To wszystko się tak cyklicznie powtarza

Czas nadziei, człowiek z żelaza

Wodzowi rewolucji do pasa się kłaniam

Mecenas daje złoto, mecenas wymaga

Ten system musi upaść, teraz i zaraz

Śpiewane na koncercie w koszarach

 

:razz:

 

Jak nie lubie Dody, Wisniewskiego, Stachursky'ego itp. "artystow", to pod tym jednym wzgledem sa uczciwi - robia wszystko dla kasy i nie staraja sie temu zaprzeczac, czy kamuflowac. Nie oszukujmy sie, darmowy wystep takiej popgwiazdki z pseudotworczoscia nie przyniesie jej chwaly posmiertnej - wieksza popularnosc i sprzedaz zapewni jej nastepny skandal i wysiadanie z samochodu w mini bez majtek.

 

Chyba nie probujesz mi wmowic, ze MON chcialo zamowic Dode ze wzgledu na jej wspaniala tworczosc i boski glos? Chcieli, by sobie zolnierze dupe poogladali przez godzinke, czy dwie, bo tylko do tego sie ta osoba nadaje. Czy to jest przyzwoitosc? Wiekszosc tych zolnierzy zony i dzieci zostawilo w ojczyznie :razz:

 

p.s. wyciaganie czegos z poprzedniej wersji posta jest nieprzyzwoite :razz: Skoro zmienilem, to mialem jakis powod, nie?

 

[ Dodano: Czw Sty 03, 2008 10:51 am ]

nie teges to jest Opel.

Raptem bylo -6 st. dzis a juz problemy. Zamek tylnych drzwi - otworzylem i juz nie zamknalem, LPG - coś zaczął szarpać (mowilem ze gaz to zło i zdania nie zmienie,tylko sie dzis utwierdzilem w tym przekonaniu)

A na LPG za wczesnie nie przelaczales? Pozwol sie silnikowi porzadnie rozgrzac, a jesli masz czujnik temperatury i automatyczne przelaczanie, to moze z nim cos nie tak?

 

A Alfy nie kupuj - ta dopiero ci sie zacznie sypac i co napiszesz w "Cos nie teges" jak po 20kkm bedziesz musial np. skrzynie wymieniac (autentyczny przypadek)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(temat nie do ogarnięcia przez szansonistki).

 

wieksza popularnosc i sprzedaz zapewni jej nastepny skandal i wysiadanie z samochodu w mini bez majtek.

 

Chyba nie probujesz mi wmowic, ze MON chcialo zamowic Dode ze wzgledu na jej wspaniala tworczosc i boski glos?

 

A Alfy nie kupuj -

 

Ło tym pisałem, ino od tylca.

 

Nie znam gustu MON-owców, ale czegóż można się spodziewać po kimś, komu podoba się zgniła zieleń. :wink:

 

Raz w życiu trzeba kupić Alfę, spełnia rolę kozy z pewnego szmoncesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...