JackH Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 witam Moj leśnik jadł sobie olej, dość sporo jakieś litr na 100km. Dałem go do mechanika i co tydzień wartość naprawy wzrastała z tysiąca na kolejny tysiac, z początku miało to być 2/3 tys doszło do pięciu i pol. Cieszyłem się z tego faktu sądząc że mechanik jest dobry i wykrywa następne usterki sprzyjające takiemu spalaniu. Teraz gdy przejechałem jakieś 1200 km mam olej na pol bagnecie (między L a F), po naprawie bylo go pod kropką. Zalał go Elfem pol syntetykiem. Czy spalanie na ten moment mieści się w granicach rozsądku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Jak to się ma do ubytków przed naprawą? Edit: jaki masz silnik? co weszło w zakres naprawy silnika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackH Opublikowano 17 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Wczesniej okolo pol litra na 100km spalał. Silnik to S turbo, zostały wymienione uszczelki, pierścienie. poza tym pasek na rozrzadzie i jakas rolka bo byla luźna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Wczesniej okolo pol litra na 100km spalał. No to teraz znacznie mniej Przede wszystkim zmienił bym olej na dobry syntetyk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszak Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Poobserwuj spalanie jeszcze przez kilkaset km, może zmaleje. Mój forek zjadał olej tylko jak miał go dużo, tzn. wlało mi się tak, że górna kropka była zakryta. Po 500km zakryte było F, po kolejnych 500 F się odsłoniło, a potem przejechałem ponad 5000 i poziom jest od dłuższego czasu równo w połowie między min i max. Poza tym po naprawie coś co było wymieniane musi się dotrzeć, ułożyć, więc na samym początku mógł brać więcej oleju niż teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Wczesniej okolo pol litra na 100km spalał.Silnik to S turbo, zostały wymienione uszczelki, pierścienie. poza tym pasek na rozrzadzie i jakas rolka bo byla luźna Jesteś pewien, że nie pomyliłeś się o jedno zero? :shock: Przede wszystkim to zrób to, o czym pisze szczur, dobry olej to podstawa... Kontroluj systematycznie stan oliwy, szczególnie po ostrej jeździe. Czy silnik był sprawdzony pod kątem wycieków (miska, uszczelniacze na wale i wałkach rozrządu, pokrywy klawiatury, itp.)? Turbina w porzo? Ja mogę z dumą powiedzieć, że mimo 193 tysi przebiegu, mój motor nie bierze oleju w ogóle. Co prawda sam w to nie wierzę , ale nie da się tego zauważyć przy pomocy konwencjonalnych metod :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszak Opublikowano 17 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2011 Ja mogę z dumą powiedzieć, że mimo 193 tysi przebiegu, mój motor nie bierze oleju w ogóle. Co prawda sam w to nie wierzę , ale nie da się tego zauważyć przy pomocy konwencjonalnych metod :wink: Mój ma 230 i teraz też praktycznie nie bierze, poza tym co napisałem wyżej - zaraz po wymianie i nalaniu ponad max trochę zeżarł, a potem się ustabilizowało. Nie wiem dlaczego akurat tak się zachował, może reakcja na inny olej (nie wiedziałem co było wcześniej, zalałem maxlife 5w40). W każdym razie od wymiany przejechałem coś koło 6000km i to co zostało z zakupionych 5 litrów cały czas czeka na ewentualną dolewkę. Aha, sporo jeździłem zimnym na bardzo krótkich odcinkach, może trochę paliwa nałapał (płynu chłodzącego nie ubywa) No i po zakupie niczego poza rozrządem, olejem i akumulatorem nie wymieniałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackH Opublikowano 18 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2011 Tak pol litra na 100 km sobie jadł Miałem zamiar go zalać czymś lepszym jednak ponoć ten elf jest ani zły ani dobry. Myśle nad Motulem, Valvoline lub Castrolem. Ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem, mam przejść z pol syntetyka na full syntetyk? A co chodzi o wymienione rzeczy to wszystkie uszczelniacze łącznie z pokrywą czegoś tam... i zostały zmienione śruby silnika poza tym pierścienie no i jakaś tam rolka była luźna, tez została wymieniona. Ps wszystkie części oryginalne Subaru a pasek na rozrządzie Mitsuboshi. Aha no i turbina sobie popluwa troszke. Dziękuje za podniesienie na duchu panowie ponieważ czekają mnie jeszcze dwa spore wydatki a mianowicie sprzęgło bo ponoć jest końcówka i coś chyba z przeniesieniem napędu mam bo jak skręcam koła to mi coś stuka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 18 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2011 Na Twoim miejscu pojeździłbym na tym Elfie, aż się nowe pierścienie nie dotrą. Później dopiero sprawdził ile oleju bierze i ew. wymienił na syntetyka. Zawsze można też zmienić na semi Motula 6100. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrAST Opublikowano 19 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2011 Myśle nad Motulem, Valvoline lub Castrolem Koledzy podpowiadają żeby przejść na dobry olej więc chyba Castrol odpada w przedbiegach :roll: P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się