Skocz do zawartości

Problem z powtórnym zapaleniem auta


Mr.X

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam od jakiegoś czasu taką przypadłość: samochód zapala jak jest zimy bez problemu, kiedy się rozgrzeje i wyłączę silnik, to po próbie uruchomienia po jakichś 5-10 minutach od wyłączenia, nie mogę go uruchomić, musi postać trochę (ostygnąć) jakieś dodatkowe 5-10 min - odpala bez problemu. Po wyłączeniu silnika, chwili odczekania i ponownym zapłonie problem nie występuje. Nie jest to jakiś straszny feler, choś jak duż jeżdżę po mieście, to potrafi zirytować, zwłaszcza jak się ludziska gapią, że Subaru nie odpala. W serwisie w Warszawie, jak byłem przy okazji przeglądu, powiedzieli że to któryś z czujników temperatury (zaznaczone kółkami na fotce, którą mam nadzieję uda mi się załączyć).

 

Czy spotkał się ktoś z takimi objawami i czy to napewno rzeczone czujniki temu są winne? Poza tym czy orientuje się ktoś ile mogą one kosztować i czy trzeba je wymienić w serwisie (jestem z Olsztyna i najbliższy serwis to 3Miasto lub W-wa) - może trzeba coś w kompie zmienić, dostroic; czy może zakup w serwisie i wymiana w zwykłym warsztacie wystarczy?

 

Dla ułatwienia: Subaru Legacy '98, 2,5l

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem ostatnio ten sam problem-dodatkowo zapalal sie check-winny byl czujnik polozenia walka rozrzadu(blad 13) prponuje spiac czarne kostki pod kolumna kierownicy i sprawdzic kody blyskowe.Czasem pomaga wyczyszcenie tych dwoch czujnikow(kostek polaczeniowych rowniez) i wykasowanie bledow(najprosciej odpiac na kilka minut kleme "-" z aku) powinno pomoc.

 

Czujniki ktore masz zaznaczone na rysunku to wlasnei czujnik polozenia walu(na srodku) i polozenia walka rozrzadu(po prawej) montaz i demontaz zajmuje 2 min.

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe, bo ja ostatnio jak były ulewy i strasznie wilgotno też miałem tak, ze przez dwa dni nie chciało mi auto zapalić od kopa tylko dopiero za 2-3 razem. Ale objaw był inny, odpalał i gasł od razu - tak jakbym wyłączał zapłon, dopiero odpalenie go i jak silnik startował lekkie kopnięcie w pedał gazu podtrzymywało go przy życiu i już wszystko kręciło się normalnie. Ciężko mi coś więcej powiedzieć, bo po dwóch dniach problem sam ustąpił. Chcek engine się nie zapalało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...