HULK Opublikowano 10 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2010 Witam. Zamontowałem nowy hamulunek, przód i tyl 330mm i w sumie 24 tłoczki z przodu przewody w oplocie.. Choć na razie sa jakieś zwykle klocki ale już hamuje mega. Sprawa jest tego typu ze pedał jest dość miękki i schodzi praktycznie do końca, na postoju tez nie można tak jak kiedyś pod pompować ze pedał stawał twardy jak deska, czy to "wina" zwiększonej pojemności układu czy możne pompa nie daje rady (odpowietrzony powinien byc dobrze) ? Marek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kashmere Opublikowano 10 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2010 ja musiałem odpowietrzać 5x żeby było dobrze. Jeśli nie pomoże to sprawdź łożyska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siwy Opublikowano 11 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Kolega powyzej ma racje... Odpowietrz hamulce, pojezdzij, odpowietrz i znowu pojezdzij... Zabieg trzeba kilka razy powtorzyc. U mnie bylo to 3 razy zanim jako tako zaczelo to hamowac... Jesli to nie pomoze, to sie dopiero zastanawiaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HULK Opublikowano 11 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Dzieki panowie, spróbuje jeszcze po odpowietrzać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiekk Opublikowano 14 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 Podepnę się trochę pod temat. Pacjent to GT z pełnym hamulcem od STI (przód i tył), przewodami w stalowym oplocie, ale z pompą od GT (chyba jest taka sama jak w STI) Objawy: Hamulce były odpowietrzone dobrze bo przez ok. 3 miesiące nie było z nimi problemu. Teraz nagle porobiło się tak, że raz hamulec łapie prawie przy końcu, a raz normalnie ledwo po dotknięciu pedału. Pierwsze co zrobiłem to jeszcze raz spróbowałem odpowietrzyć układ, ale z żadnego odpowietrznika nie uciekł żadem bąbel powietrza. Płyn to Motul 5.1, i raczej nie miał okazji się przegrzać. Tzn jeździłem w paru miejscach ale raczej nie było dużo odhamowań z prędkości >100. Nie zaobserwowałem też wpadania hamulca co powinno się zdarzyć w momencie przegrzania. MIał ktoś może coś takiego i wie od czego zacząć poszukiwania? pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kashmere Opublikowano 14 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 krzysiekk sprawdź łożyska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 14 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 sorry, ale co mają łożyska do opisanych problemów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kashmere Opublikowano 14 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 sorry, ale co mają łożyska do opisanych problemów? viewtopic.php?f=21&t=123770&p=811495&hilit=%C5%82o%C5%BCyska#p811495 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 14 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 ok, dotyczy zacisków 'niepływających' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiekk Opublikowano 15 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 Dzięki Panowie za pomoc. W takim razie chyba nie mam co dalej szukać, bo przy zmianie hamulców miałem wrażenie że łożyska już niedługo trzeba będzie wymienić więc pewnie właśnie wyzionęły ducha. pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 15 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 kropkowicz to mogą być łożyska. Miałem w STi takie objawy, że po agresywnym skręcie hamulec stawał się miękki. Po wymianie łożysk zjawisko ustało. Ktoś mi kiedyś wyjaśniał dlaczego tak się dzieje, ale nie pamiętam już Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 15 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 spoko, temat poznałem kiedyś na kresce. 'miękkie' łożysko pozwala tarczy lekko się 'gibać' przy ostrzejszym skręcaniu i tarcza odpycha klocek, powstaje luz, który trzeba kasować dodatkowym kopnięciem hebla (jak się wie). dotyczy stałych zacisków nie pływających Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się