Skocz do zawartości

Uciekający płyn z chłodnicy


maciek-info

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z układem chłodzenia. W zbiorniku jest min i max, po zalaniu do max i przejechaniu 10 km płyn spada do minimum i tak zostaje, niezależnie od przejechanego dystansu, za każdym razem. Szukałem, wycieków nie ma, miał ktoś podobny przypadek?

może masz po prostu pęknięty zbiorniczek (powyżej poziomu min.) i jak się rozgrzewa - rozszczelnia się i płyn ucieka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikropęknięcie na chłodnicy ciężko znaleźć, bo co wypłynie to momentalnie wyparuje. Zbiornik od widocznej strony jest cały, ciśnienia tam nie ma więc wątpię żeby tamtędy wyrzucało. Jak jest z poziomem płynu w chłodnicy skoro płyn tak mocno spadł, czy zbiornik i chłodnica działają na zasadzie naczyń połączonych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jest to metoda skuteczna ale dobra do zastosowania w trybie awaryjnym na krótką metę. No chyba, że jeżdzisz tylko krótkie dystanse bo co zrobisz jak Ci siądzie w dłuzszej trasie. Jakie wtedy będą koszty? Czyżby metoda cisnieniowa dobrze zrobiona nie była skuteczna? Nie chce mi się w to wierzyć. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten samochód jeździ głównie po mieście, jak się wyrywa to do 100km, raz był w Bieszczadach i przyjechał spod Wrocławia, rozwiązanie na szybko, na tanio i mam nadzieję że na jak najdłużej. W trasie może nawet strzelić wężyk, który nigdy wcześniej nie dawał objawów, nie ma zasady, trzeba mocno wierzyć że nic się nie stanie.

 

P.S. nie było próby ciśnieniowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen mara - bóg wiara :mrgreen: Wydaje mi się, że teraz masz trochę czasu aby sobie spokojnie zanabyć jakąś używkę i ją spokojnie bez stresu zamontować. Z doświadczenia powiem, że wszystkie naprawy w trybie "urgent" są bardzo kosztowne i wtedy jak na złość akurat brak kasy lub tanich części itd. Lepiej sobie wszystko na spokojnie przygotować poza tym szkoda furki. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...