RZUCAMY PALENIE ?

[Młody]

Był już chyba temat na "Forumie". Generalnie paliłem od 14 do 19 roku życia. W zeszłym roku mnie coś wzięło znowu. Ale walczę, próbuję znaczy się, ale niestety przegrywam.

[Hubeeert]

Palę od 20 lat. Nie ma nic prostszego niż rzucenie palenia - problem w tym żeby nie zacząć znowu. Najdłuższe "między" trwało 3 miesiące.

Obecnie wracam z 6-8 dziennie do 20.

 

Źle reaguję na rzucanie bo wtedy jeszcze trudniej niż zwykle jest wytrzymać ze mną.

Hipnoza na mnie nie działa, tzn nie dało się mnie zahipnotyzować, za to po wyjściu bardziej chciało się mi palić. Akupunktura nie pomogła. Plastry zadziałały - dostałem na nie cholernej alergii.

Biorezonans? Hmm... Spróbuję bo mam dość palenia, nie palę w domu, samochodzie w biurze itd.

 

Na pewno opiszę wrażenia.

[Gość IRAZU]

Obudziłem się i czuję potrzebę zapalenia, ale mniejszą niż wieczorem . Ja z nałogiem nie walczę . Zrozumiałem wczoraj , że nie rzucałem palenia bo - BAŁEM SIĘ NIE PALIĆ :!: Rano nic się nie zmieniło , świat się nie zawalił , żona ta sama , auto to samo . Zastanowiło mnie , gdy usłyszałem jak udało się rzucić palenie ludziom z marginesu . Cena papierosów nie ma znaczenia dla palacza . Nie poszedłbym do sąsiada pożyczyć na chleb , ale na papierosy to już co innego . Nie ma znaczenia czy palenie jest modne . Stajemy się niewolnikami nałogu . Jestem wśród przyjaciół na rynku w Krakowie i muszę pytać czy mogę zapalić . Było mi wtedy normalnie wstyd . Nie chcę się wymądrzać , bo nie zapaliłem tylko dobę , ale opisuję swoje wrażenia i motywacje . Nie oczekuję deklaracji , bo każdy robi sobie jak chce . RZUCANIE NIE BOLI . Zapraszam wszystkich do zabawy .

[adamusmax]

Obudziłem się i czuję potrzebę zapalenia, ale mniejszą niż wieczorem . Ja z nałogiem nie walczę . Zrozumiałem wczoraj , że nie rzucałem palenia bo - BAŁEM SIĘ NIE PALIĆ :!: Rano nic się nie zmieniło , świat się nie zawalił , żona ta sama , auto to samo . Zastanowiło mnie , gdy usłyszałem jak udało się rzucić palenie ludziom z marginesu . Cena papierosów nie ma znaczenia dla palacza . Nie poszedłbym do sąsiada pożyczyć na chleb , ale na papierosy to już co innego . Nie ma znaczenia czy palenie jest modne . Stajemy się niewolnikami nałogu . Jestem wśród przyjaciół na rynku w Krakowie i muszę pytać czy mogę zapalić . Było mi wtedy normalnie wstyd . Nie chcę się wymądrzać , bo nie zapaliłem tylko dobę , ale opisuję swoje wrażenia i motywacje . Nie oczekuję deklaracji , bo każdy robi sobie jak chce . RZUCANIE NIE BOLI . Zapraszam wszystkich do zabawy .

 

ja juz po ........pierwszym dymku dzisiejszego poranka - pysznosciowe sa KENTy lekkomietowe

[Hubeeert]

adamusmax sprawia Ci to frajdę? To załóż temat o tym jak fajnie jest palić :roll: Ja nienawidzę palenia, ale nie mogę rzucić. :mad:

[adamusmax]

adamusmax sprawia Ci to frajdę? To załóż temat o tym jak fajnie jest palić :roll: Ja nienawidzę palenia, ale nie mogę rzucić. :mad:

 

a ja uwielbiam poranny dymek jest najfajniejszy - dlatego pale - jakbym nie lubil to bym rzucil

[adaś]

do mojego posta dodam, że lubię czasem zapalić w samochodzie

niestety nie mam popielniczki, bo wyrzuciłem ją dlatego że denerwowało mnie jak ojciec pali w samochodzie :roll:

[Hubeeert]

adamusmax sprawia Ci to frajdę? To załóż temat o tym jak fajnie jest palić :roll: Ja nienawidzę palenia, ale nie mogę rzucić. :mad:

 

a ja uwielbiam poranny dymek jest najfajniejszy - dlatego pale - jakbym nie lubil to bym rzucil

Wynocha z tego tematu i załóż swój

[Mikad]

Z jednej strony, wszyscy rzucają palenie i mówią, jakie to niedobre, śmierdzi i zabija. A z drugiej, w mojej klasie jestem jednym z niewielu, którzy nie palą. Na 16 osób nie pali 6. :roll:

Po prostu fajki mi nie smakują na tyle, żeby wydawać na to kasę i marnować sobie zdrowie.

[Gość IRAZU]

Wynocha z tego tematu i załóż swój

 

Każdy głos jest ważny :!:

 

Niech ktoś napisze z ręką na sercu - Jestem dumny , że palę papierosy

[ares]

Mysle, ze NAJgorszym hamulcem w rzuceniu palenia jest stwierdzenie 'pale bo lubie' dopoki sie tego ktos nie pozbedzie to nie rzuci bo zawsze wroci do palenia nawet jak nie bedzie juz fizycznie uzalezniony

 

organizm bardzo szybko odzwyczaja sie od trucizny po kilku dniach gorzej jest z psychika i przyzwyczajeniami dlatego polecam biorezonans efekt placebo, ktory naprawde pomaga

[emotorsport]

Po prostu trzeba było nie zaczynać. proste. ja nie zaczynałem, i dlatego nie muszę rzucać.... :smile:

[Gość IRAZU]

Po prostu trzeba było nie zaczynać. proste. ja nie zaczynałem, i dlatego nie muszę rzucać.... :smile:

Było nie ćpać ....itd.

To są błędy młodości , które próbuję naprawić . Elek - ja za to nie piję alkoholu , nigdy nie próbowałem narkotyków . Elek , my tu próbujemy coś poprawić z naszego zepsutego życia . Nie wyskakuj z banalnymi mądrościami życiowymi . Dawaj jakąś poradę co teraz :wink: Jest ciężko , ale damy radę , damy radę , damy radę .

Wiem Każdemu kupującemu subaru powinni dać do podpisu zobowiązanie , że jeśli będzie palił to mu trza auto zabrać i już :shock:

[emotorsport]

Nie wiem jak się rzuca palenie, bo nigdy nie paliłem...sorki Marku....z ćpaniem też Wam nie pomogę....a co do dobrej okowitki.... :smile: to wcale nie zamierzam zmieniać swojego do niej stosunku....

[Gość ariel]

Ja też już próbowałem i nawet ograniczyłem się żeby palić co 3 godziny ale po tygodniu ktoś mnie zdenerwował i znów od początku paczka na dzień Używał ktoś tych plastrów ?

[Gość IRAZU]

Robimy listę , bo widzę , że niektórzy chcą się przyłączyć . Zobaczymy co z tych deklaracji zostanie .

 

1. IRAZU

2.

 

 

 

 

:???:

[hienu]

a sobie rzucajcie

ja bede rzucal jak cena marlboro poszybuje ponad 10 pln.

Od dawna mam takie postanowienie, chyba jak kosztowalo cos ok. 5 pln :razz:

też tak sobie powiedziałem tylko że jarałem marlboro setki cerwone które kosztują 10.40 i od 28 maja niepale :grin:.

[Dyzio_d]

poszedlem na BIOREZONANS

Kolega wsparł się akupunkturą.

Muszę sprawdzić czy na mnie podziała!

 

albo inaczej, nie wysram się bez peta

Nie jesteś jedyny... Tylko ja otwieram okno :razz:

 

"rzucanie palenia? najprostsza rzecz w moim życiu...robiłem to setki razy

W zasadzie co drugi dzień od 5 lat...

 

ja bede rzucal jak cena marlboro poszybuje ponad 10 pln.

Po nowym roku!

 

[ Dodano: Nie Lis 29, 2009 5:09 pm ]

na plastrach wytrzymałem 2 miesiace

Sześć tygodni. Zaczołem ponownie chyba na pojeżdżawce w Toruniu...

 

a ja uwielbiam poranny dymek jest najfajniejszy - dlatego pale - jakbym nie lubil to bym rzucil

Na tym polega głównie mój problem. Lubię palić, a czuję się z tym coraz gorzej. Jaram już ponad 25 lat z kilkoma przerwami najdłuższa to 12 miesięcy.

 

Po prostu trzeba było nie zaczynać.

Teraz mi to mówisz?

 

Ide zapalić :razz:

[Hubeeert]

Robimy listę , bo widzę , że niektórzy chcą się przyłączyć . Zobaczymy co z tych deklaracji zostanie .

1. IRAZU

2. Hubeeert

Używał ktoś tych plastrów ?

ja - dostałem tak silny odczyn alergiczny na skórze, że prawie tydzien miałem zaczerwienienie.

[Dyzio_d]

Robimy listę , bo widzę , że niektórzy chcą się przyłączyć . Zobaczymy co z tych deklaracji zostanie .

1. IRAZU

2. Hubeeert

3. Dyzio_d

 

Mam ostatnią fajkę i na pewno dzisiaj nie wyjdę z domu. :wink:

[Gość IRAZU]

1. IRAZU

2. Hubeeert

3.Żona IRAZU

[Hubeeert]

Ja jutro idę na rezonans. Mam 300m od pracy.

[Dyzio_d]

1. IRAZU

2. Hubeeert

3.Żona IRAZU

4. Dyzio_d

[ares]

Hubeeert daj znac jak Ci pojdzie jestem bardzo ciekaw czy na kogos tez to podziala mi sie nie chcialo palic zaraz po tym i nigdy pozniej, tylko psychicznie czasami mnie ciagnelo

[Hubeeert]

ares tak jak pisałem - do tej pory nie sprawdziły się ani plastry, ani hipnoza, ani akupuntura. Może to będzie skuteczne :?: