Skocz do zawartości

Dylemat: WRX czy STI ?!?!


plasma555

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 234
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

plasma555, chodzi mi o to, żebyś raz czy dwa wybrał się gdzieś na jakiś zamknięty bezpieczny kawałek asfaltu (tudzież inny rodzaj nawierzchni) z kimś bardziej doświadczonym, żeby Ci pokazał reakcje samochodu na różne bodźce, jak sobie z nim radzić w różnych sytuacjach itd.

 

Nie koniecznie chodzi mi o całodniowe katowanie fury. Przejedź się nim ostrzej z kilka razy gdzieś, gdzie można potrenuj jeden zakręt w celu "zaprzyjaźnienia" się z furą ;)

 

Może ja jestem jakiś przewrażliwiony, ale uważam, że STi to samochód, który może zaskoczyć kogoś kto nigdy nie jeździł mocnym AWD ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałem i bardzo fajna kobietka mnie przekonała na forestera. Nie napisałeś nic więcej o sobie ale napiszę ci jak jak kupowałem swoje niebieskie ze złotymi to wyjechałem czarnym turboświniakiem i to była najlepsza decyzja samochodowa.

 

dlaczego nie sti bo to sedan których nie cierpię i posiada wszystkie wady gabarytowe wrx dodatkowo jest koszmarnie twardy i wożenie dziadków jest mega problemem - przetestowane.

 

wrx kombi po zapakowaniu rodziny to takie same auto jak nissan almera czyli totalny ścisk nie mówiąc o tym, że są isofixy z tyłu ale już z nogami dziecka jest mega problem,

 

oczywiście, możesz być nie obciążony sprawami rodzinnymi i itd.

 

zostaje auto jako zabawka. Oczywiście najlepiej mieć najfajniejszą zabawkę czyli sti chociaż by ze względu na te przeklęte hamulce.

 

co do ganiania się na światłach to wg mojej oceny nie ma za dużo chetnych chyba, że mają mocniejsze auto i o tym wiedzą a takich jest sporo i seryjne sti szczególnie 2.0 dostaje w kość ma 265km i 343NM i 5,5s do 100 masa to prawie 1500kg. mój forek ma 5,9 lub 6,1 w zależności od broszury. a poprzednie 2.5 maiły 6,3. Jeżdziłem zwykły wrx 2.0 i wg mnie każdy 2.5 turbo świniak go objedzie lub będzie taki sam bo zdecydowanie czuć to w momencie.

 

dłubane nissany 2.0 objeżdzją 2.0 sti seryjne bo tam sr20de wyciagją 300km i się można naciąć a sporo u nas tego jeździ bo upgrade jest łatwiutki.

 

czyli podsumowując jeżeli jako zabawka i ew poganiacz na światłach to sti 2.5 To moment jest najważniejszy przy przyspieszaniu. A w mieście się nie rozpędzisz bo zaraz musisz hamować. na następnym czerwonym.

 

a ponieważ niesie to ryzyko rozwałki to przy okazji masz bardzo bezpieczne auto bo ma komplet poduszek,

 

a na koniec - zawsze będziesz chciał coś ulepszyć a jeżeli nie na tym słabo znacz to jest mnóstwo gotowych rozwiązań do STI.

 

no i powiem Ci kolego, że czasami muszę kogoś pogonić dla radochy 9 latka to średnio to wygląda jak auto rodzinne robi totalnego killa pseudo wyścigówkom

 

to takie moje zdanie, może pomoże przy podejmowaniu decyzji

 

p.s.

burzum, tak przy okazji to jaki masz obecnie wynik w sprincie 0-100? jesteś już szybszy od mojej serii?

 

Pozdawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dłubane nissany 2.0 objeżdzją 2.0 sti seryjne bo tam sr20de wyciagją 300km i się można naciąć a sporo u nas tego jeździ bo upgrade jest łatwiutki.

 

Na śniegu,wodzie,piasku,szutrze,w zakręcie lub nawet prostej w mieście od świateł do świateł też ? :shock:

Mistrz prostej nie powinien kupować STi tylko łatwo tuningującą się hondę.Po co sobie utrudniać życie :lol:

Ten nissany i inne wydmuszki w 90% zimują w garażu,gdy biały puch leży na ulicy a właśnie wtedy zaczyna się zabawa........

 

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 1:19 am ]

dlaczego nie sti bo to sedan których nie cierpię i posiada wszystkie wady gabarytowe wrx dodatkowo jest koszmarnie twardy i wożenie dziadków jest mega problemem - przetestowane.

 

Gość jesteś :mrgreen:

 

 

 

plasma555 jak szukasz monstera to kup forestera :lol: (z całym szacunkiem dla właścicieli forków,bo to świetne auto)

 

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 1:28 am ]

....Oczywiście najlepiej mieć najfajniejszą zabawkę czyli sti chociaż by ze względu na te przeklęte hamulce.

 

:shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dłubane nissany 2.0 objeżdzją 2.0 sti seryjne bo tam sr20de wyciagją 300km i się można naciąć a sporo u nas tego jeździ bo upgrade jest łatwiutki.

Gdzie je objeżdżają ? Bo chyba nie na odcinkach szutrowych, tudzież torach i innych :roll: A do sprintu spod świateł STi wcale nie służy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do ganiania się na światłach to wg mojej oceny nie ma za dużo chetnych

Naprawde mieszkasz w Gdansku?

seryjne sti szczególnie 2.0 dostaje w kość

A to dobra teoria. Sti, niestety, juz nie mam, ale mam seryjne Evo o takiej wlasnie mocy - mam nadzieje, ze sie bedziemy mogli sprawdzic, skoro:

mój forek ma 5,9 lub 6,1 w zależności od broszury. a poprzednie 2.5 maiły 6,3. Jeżdziłem zwykły wrx 2.0 i wg mnie każdy 2.5 turbo świniak go objedzie lub będzie taki sam bo zdecydowanie czuć to w momencie.

Powiem Ci tylko tyle, jak mialem WRX (218KM), to Forester turbo, na obowdnicy, nie mogl mnie dogonic, a ja nie moglemu mu odjechac.

Wiec mysle, ze w wypadku Sti, sprawa bylaby jasna.

Przyjmujesz zaproszenie do testu Evo seria 2.0 vs. Twoj Forek?

dłubane nissany 2.0 objeżdzją 2.0 sti seryjne bo tam sr20de wyciagją 300km i się można naciąć
czyli podsumowując jeżeli jako zabawka i ew poganiacz na światłach to sti 2.5 To moment jest najważniejszy przy przyspieszaniu.

A widziales kiedys Sti 2.0 po zwyklym remapie i z lekko wydajniejsza (nie mocniejsza) turbina?

To zaluj, bo testowalismy z Sti 2.5 z przelotowym turbo-backiem (a to naprawde duzo daje), ale bez remapu, no i moje Sti bylo szybsze.

Minimalnie, ale jednak.

Prawda, McL?

A w mieście się nie rozpędzisz bo zaraz musisz hamować. na następnym czerwonym.

Jak masz szybkie auto, to sie rozpedzisz. Ja nie mam szybkiego i sie rozpedzam. Az za bardzo. :oops:

no i powiem Ci kolego, że czasami muszę kogoś pogonić dla radochy 9 latka to średnio to wygląda jak auto rodzinne robi totalnego killa pseudo wyścigówkom

Ponawiam zaproszenie. Akurat mam pseudo-wyscigowke.

czyli podsumowując

TYLKO I WYLACZNIE STI. I uwierz mi, ze wiem co mowie.

 

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 3:12 am ]

A do sprintu spod świateł STi wcale nie służy.

Mylisz sie. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziales kiedys Sti 2.0 po zwyklym remapie i z lekko wydajniejsza (nie mocniejsza) turbina?

To zaluj, bo testowalismy z Sti 2.5 z przelotowym turbo-backiem (a to naprawde duzo daje), ale bez remapu, no i moje Sti bylo szybsze.

Minimalnie, ale jednak.

Prawda, McL?

a Ty nie miales w swoim wydechu zmienionego?

AdaSch napisał/a:

A w mieście się nie rozpędzisz bo zaraz musisz hamować. na następnym czerwonym.

polemizowalbym ;)

Harvester napisał/a:

A do sprintu spod świateł STi wcale nie służy.

 

Mylisz sie.

ale po co? fajniejsze rzeczy mozna robic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mieście od świateł do świateł też

 

to miałem na myśli i o tym pisałem

 

Gość jesteś

 

no co? :mrgreen: nie napisał nic o sobie a pote reklamacje by były :twisted:

 

AdaSch napisał/a:

....Oczywiście najlepiej mieć najfajniejszą zabawkę czyli sti chociaż by ze względu na te przeklęte hamulce.

:shock:

 

nie porównywalne są hamulce wrx vs sti na korzyść tych sti

 

Gdzie je objeżdżają ? Bo chyba nie na odcinkach szutrowych, tudzież torach i innych A do sprintu spod świateł STi wcale nie służy.

 

toć pisałem o światłach

 

Powiem Ci tylko tyle, jak mialem WRX (218KM), to Forester turbo, na obowdnicy, nie mogl mnie dogonic, a ja nie moglemu mu odjechac.

Wiec mysle, ze w wypadku Sti, sprawa bylaby jasna.

Przyjmujesz zaproszenie do testu Evo seria 2.0 vs. Twoj Forek?

 

a przeczytałeś wszystko? do tak zwanej max miastowej około 120km/h bo zaraz czerwone to zdania nie zmieniam. Ne jestem już wariatem aby pędzić 150 w mieście-już raz mi prawko za to zabrali i mi przeszło. Powyżej 130 forek ma tak duże opory, że jest problem z przyspieszaniem. Przecież to jest wrx w większym opakowaniu. Mo forek rozpędza się do 240 licznikowch potem nie idzie. tak czy inaczej ładnie się zbiera nawet przy depnięciu przy 180km/h. Teraz tyle tych misiów jeździ na naszej trójmiejskiej, że trudno się nie wpakować

 

A widziales kiedys Sti 2.0 po zwyklym remapie i z lekko wydajniejsza (nie mocniejsza) turbina?

To zaluj, bo testowalismy z Sti 2.5 z przelotowym turbo-backiem (a to naprawde duzo daje), ale bez remapu, no i moje Sti bylo szybsze.

Minimalnie, ale jednak.

Prawda, McL? AdaSch napisał/a:

A w mieście się nie rozpędzisz bo zaraz musisz hamować. na następnym czerwonym.

 

Jak masz szybkie auto, to sie rozpedzisz. Ja nie mam szybkiego i sie rozpedzam. Az za bardzo.

 

a widzisz, trzeba wykładać i wkładać itd. Mi proponowali dwa remapy 265 KM i 380Nm oraz 280KM 400Nm ale mój forek nie jest wyścigówką i w zupełności starcza mi to co mam. Ma starczyć na lata.

 

Zaproszenie oczywiście przyjęte :twisted: Grunt to radocha z tych kilkunastu sekund wgniatania.

 

co do tego rozpędzania zabrali mi prawko z a 147km/h na różowej i już nie przekraczam prędkości więcej niz +50 przy ograniczeniach. NAucza na całe życie. Bez prawka jak bez rąk.

 

TYLKO I WYLACZNIE STI. I uwierz mi, ze wiem co mowie.

 

jak nie forek to STI 100% zgody. Tak jak pisałem, jeżeli ma być praktyczny to forek inaczej STi.

 

Btw ktoś od nas ma sti 06-07 i wozi nim dzieci do szkoły na LT tablicach. Ktoś zna kolesia? Auto zawsze wyglancowane itd. MA oryginalne oponki jeszcze.

 

A do sprintu spod świateł STi wcale nie służy.

 

 

Mylisz się.

 

wszystko służy. Nawet tico się ganiałem z sejczentami i czinkłaczentami i itp. :mrgreen:

 

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 9:21 am ]

ale po co? fajniejsze rzeczy mozna robic

 

trzeba wiedzieć jak i mieć gdzie. Zapewniam, niewinne walnięcie kołem w krawężnik słono kosztuje. Niestety sam to odczułem :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sie chce to jest gdzie, a z walenia kolami w kraweznik mozna wyrosnac

 

ale nie jak półśpiący telepiesz się do pracy w zimie, robisz lewosket z drogi głównej na drogę dojazdową do firmy. Główne są solone i całkiem przyczepne a dojazdówki nikt in posypał a tam sam lód. Natychmiast po wjechaniu przodem przód uciekł przerąbałem przednim prawym w krawężnik. Felga 8. koszty naprawy nie małe. U mnie na dzielni jest taka magiczna latarnia która przyciaga autka bo niektórym się wydaje, że fajny zakręt do wejścia bokiem. Latarnia ma już kilkunastu zaliczonych. To jako o ostrzeżenie bo kolega raczej doświadczenia nie ma a chce się pouczyć. Sti to jest zabawka ale w rękach wariata zabójcza broń.

 

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 9:35 am ]

No dobra może niech się wypowie uzyszkodnik WRX bo być może dramatyzuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass - dobre podsumowanie 8).

 

Co do tego:

 

Ps. Wszystko co napisałem tyczy się aut z silnikiem 2 litrowym (wszystkie wersje europejskie od 01 do 05) , jak jest w przypadku 2,5T nie wiem i sie pewnie nie dowiem póki se lanosa nie kupię

 

dodam swoje trzy grosze: pomijając konieczność zabezpieczenia silnika 2.5T szpilkami/lepszą uszczelką, on ma jedną gigantyczną zaletę: jego dłubanie daje bardzo fajne rezultaty. Moment obrotowy rzędu 480Nm jest do osiągnięcia tzw. pierdzącym sztychem :D, a to coś, co np. w dwulitrowym evo wymaga wymiany połowy samochodu :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam swoje trzy grosze: pomijając konieczność zabezpieczenia silnika 2.5T szpilkami/lepszą uszczelką, on ma jedną gigantyczną zaletę: jego dłubanie daje bardzo fajne rezultaty. Moment obrotowy rzędu 480Nm jest do osiągnięcia tzw. pierdzącym sztychem :D, a to coś, co np. w dwulitrowym evo wymaga wymiany połowy samochodu :twisted:.

 

Połowy samochodu czyli zmianę wydechu,walbro i program i z tej dwulitróweczki robisz 530Nm na miękko przyjacielu :lol::twisted: :razz:

 

 

A teraz napiszmy co trzeba zrobić w silniczku 2.5.........?

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam swoje trzy grosze: pomijając konieczność zabezpieczenia silnika 2.5T szpilkami/lepszą uszczelką, on ma jedną gigantyczną zaletę: jego dłubanie daje bardzo fajne rezultaty. Moment obrotowy rzędu 480Nm jest do osiągnięcia tzw. pierdzącym sztychem :D, a to coś, co np. w dwulitrowym evo wymaga wymiany połowy samochodu :twisted:.

 

Połowy samochodu czyli zmianę wydechu,walbro i program i z tej dwulitróweczki robisz 530Nm na miękko przyjacielu :lol::twisted: :razz:

 

 

A teraz napiszmy co trzeba zrobić w silniczku 2.5.........?

 

 

:mrgreen:

Nie zebym byl teraz wielkim fanem Evo, ale waszka napisal sama prawde.

Przemeq, nikt Ci nie powiedzial? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zebym byl teraz wielkim fanem Evo, ale waszka napisal sama prawde.

Przemeq, nikt Ci nie powiedzial? :twisted:

 

Skończmy tą wojnę subaru/evo,bo są to oba świetne auta w których każdy powinien odnaleźć indywidualnie zalety.

Mnie brakuje parę rzeczy,które miało subaru a nie ma evo ale prowadzenie evo w zakręcie rekompensuje wszelkie inne braki :wink:

 

Co do WRX/STi to chyba wszystko już zostało napisane.

Oba te auta są przeznaczone dla odpowiednich klientów z różnymi potrzebami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadanie na dziś brzmiało: WRX czy STI, a nie Subaru czy ewo.... :!: :lol: ja odpowiadam: STI, jest to porządne auto, bo między innymi nie pierdzi podtrzymaniem..... :razz: i ma więcej zalet niż wad, jasne, że niektórym bardziej pasuje prowadzenie się ewo, bo nie radzą sobie z Subaru....to może niech poćwiczą... :razz: :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie tylko uwagę na cennik pakietów pewnej firmy z Poznania - do Evo X pakiety 390-400 KM mają 460-470Nm; wszystkie inne - niżej. Ja przy 340 KM mam 480 Nm. Tak że oczywiście wszystko się "da", ale jakoś nie jestem przekonany, że to zadziała na dłuższą metę - do tej firmy z Poznania mam na tyle zaufania, że wiem, że gdyby faktycznie tak łatwo się "dało", napisaliby owe 530 Nm przy przeróbkach, o jakich piszecie. A jakoś nie piszą. I jak to należy rozumieć? :twisted:

 

Dla zainteresowanych - link: http://[tu se wstawcie jakąś tam nazwę - np. firmy dłubiącej subaru i mitsu w Poznaniu]/pl/oferta/lancer_evo_x.php

 

Skończmy tą wojnę subaru/evo,bo są to oba świetne auta w których każdy powinien odnaleźć indywidualnie zalety

 

Ale tym razem - wyjątkowo :mrgreen: - nie chodziło mi o rozpętywanie wojny subaru vs. evo, a raczej zilustrowanie koledze, który założył wątek, zalet silnika 2.5T ponad dwulitrówką - montowaną czy to w Evo, czy w WRX/STI 2001-2005. Przykład Evo podałem tak dla draki, ale dotyczy on też dwulitrówki subaru.

 

A co do evo: wiem, że kiedyś pewnie będę jeździł tym wozem, o czym już nie raz tu pisałem, tak że to moje "wojowanie" z evo to czysta prowokacja. I niektórzy o tym wiedzą - najszybciej chyba zorientował się Adam. :twisted:.

 

PS Gadałem dziś jadąc samochodem z michalem i tak się zdarzyło, że musiałem ostro przyspieszyć. On, od wielu lat ujeżdżacz i promotor evo, aż jęknął z zazdrości, gdy usłyszał w słuchawce dźwięk mojego subaraka - nawet mimo tego, że dźwięk był "złapany" przez zestaw HF do iPhone'a i przesłany linią telefoniczną 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak że oczywiście wszystko się "da", ale jakoś nie jestem przekonany, że to zadziała na dłuższą metę - do tej firmy z Poznania mam na tyle zaufania, że wiem, że gdyby faktycznie tak łatwo się "dało", napisaliby owe 530 Nm przy przeróbkach, o jakich piszecie. A jakoś nie piszą. I jak to należy rozumieć? :twisted:

 

Da się w evo i więcej tylko trzeba mieć ARP do korb na wszelki wypadek.Mówię tu o silniku z E9.Nie wiem jak w 10,bo to auto mnie totalnie nie interesuje.Z tego co wiem to niebawem i temat 10 zostanie dobrze rozpracowany,bo są ludzie,którzy nad tym ciężko pracują.....

Nie jest tajemnicą,że w silnik subaru trzeba włożyć sporo $$$ i Ci,którzy się interesują tematem to dobrze o tym wiedzą.

Dobrze,że jest na rynku konkurencja,bo to mobilizuje każdego do ciągłej pracy a dla nas klientów to oznacza niższe ceny i mocniejsze setupy.

 

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 12:26 pm ]

A co do evo: wiem, że kiedyś pewnie będę jeździł tym wozem, o czym już nie raz tu pisałem, tak że to moje "wojowanie" z evo to czysta prowokacja. I niektórzy o tym wiedzą - najszybciej chyba zorientował się Adam. :twisted:.

 

w tym połowa kumatych ludzi z forum Evo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się w evo i więcej tylko trzeba mieć ARP do korb na wszelki wypadek.Mówię tu o silniku z E9.Nie wiem jak w 10,bo to auto mnie totalnie nie interesuje.

 

A, może tu leży pies pogrzebany - ja myśląc o nowym wozie, myślę o wozie fabrycznie nowym, a to tylko może być Evo X. I dlatego go między innymi nie kupiłem - żadna rewelacja w prowadzeniu, a osiągi mimo dłubania marne.

 

w tym połowa kumatych ludzi z forum Evo :mrgreen:

 

No i tak trzymać - przynajmniej jest wesoło :mrgreen:.

 

A żeby nie robić OT w kwestii WRX czy STi (choć, jak sięga moja pamięć, w wątkach "WRX czy STI" ZAWSZE pojawiała się nieplanowana wcześniej opcja: evo :twisted:), proponuję plasmie555 wykonanie takiego ćwiczenia mentalnego: wyobraź sobie, że masz WRX-a, widzisz jadące STi. Co czujesz?

 

a. zalewa Cię krew, że nie masz STi

b. cieszysz się, że spotkałeś subaraka, pozdrawiasz, ale potem zalewa Cię krew, że nie masz STi

c. cieszysz się, że spotkałeś subaraka, pozdrawiasz, ale potem zalewa Cię krew, że nie masz STi, jednak chwilę później uświadamiasz sobie, że WRX jest git, koszty utrzymania niższe, a radocha spora, no i w końcu to impreza

d. cieszysz się, że spotkałeś subaraka, pozdrawiasz i myślisz "fajne są subaru turbo"

e. myślisz "czy pamiętałem wyłączyć żelazko"?

 

Jeśli odpowiedź "a" albo "b" - to kup STi. Jeśli "c" albo "d" - kup WRXa. Jeśli "e" - idź na forum BME E36 :mrgreen:

 

Druga część testu: czytasz artykuł np. o oplu insigni OPC, czy o saabie 9-3 Turbo X, widzisz, że - choć przy dużej masie - mają 320+ KM i 0-100km/h mniej, niż 6 sekund. Co myślisz:

 

a. "o w mordę, taki sleeper będzie szedł ze mną na prostej łeb w łeb; gdybym miał STI, nie było by problemu"

b. "co z tego - ciągnik siodłowy DAF FT XF 105 460 Euro 5 ma 430 KM ale to wcale nie czyni go fajnym wozem, który chciałbym mieć""

c. "o kurcze, zaraz w telewizji jest "

 

Jeśli wybrałeś "a" - kup STi, "b" - kup WRXa, "c" - idź dokądkolwiek :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, może tu leży pies pogrzebany - ja myśląc o nowym wozie, myślę o wozie fabrycznie nowym, a to tylko może być Evo X. I dlatego go między innymi nie kupiłem - żadna rewelacja w prowadzeniu, a osiągi mimo dłubania marne.

 

Osiągi X na seryjnym wydechu już zaczynają dorównywać szybkim evo 9,więc zapowiada się ciekawie.Wygląd jak dla mnie całkowita porażka - zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz,ale to kwestia gustu.Ja wiem,że na 100% nigdy nie kupię X.

Kolejnym autem będzie 5 lub 6 RS ewentualnie powrót do GT STi i stage 1.1 albo klimat typu brykowóz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...