Bjern Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Witam, od pewnego czasu po dłużej jeździe, zdarza mi się taka sytuacja. Po przyhamowaniu np. na trasie i wciśnięciu pedału przyśpieszenia coś popiskuje. PO ponownym nawet delikatnym wciśnięciu pedału hamulca pisk znika. Taka sama sytuacja zdarza się podczas postoju. Przy próbie ruszenia pisk znów się pojawia. Jest on symboliczny trwa chwilę (ale drażni). Nie jest to pisk jaki wydają blaszki klocków jak się zużywają - zwłaszcza że pisk zdarza się tylko po pewnym czasie od wyjazdu w trasę. Jakieś sugestie zanim pojadę do ASO ? Pozdrawiam Michał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zużyte łożyska kół? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bjern Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Objawia się to tylko podczas używania pedału przyśpieszenia w następstwie użycia hamulca. Potem problemu nie ma, aż do momentu ponownego przyhamowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paul_78 Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Linka jakaś piszczy. Pojedź do mechanika, psikną WD40 (wiedzą, gdzie) i powinno być OK. U mnie tak piszczało przy wciskaniu sprzęgła, psiknięcie pomogło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Linka jakaś piszczy. Hamulunek zasadniczy jest hydrauliczny :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zmień klocki :sad: Może rant się zrobił na tarczach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bjern Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 faktycznie jest rant na tarczach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Kłania się tokarka . albo szlifierka "na płasko" :razz: A i lepiej robić to z wymianą klocków . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomany22 Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Witam !! Zdarza się że na klockach robi sie tak zwane szkliwo i to tak piszczy , wtedy trzeba zdjąć klocki i leciutko szlifnąć okładzinki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio_d Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Witam !! Zdarza się że na klockach robi sie tak zwane szkliwo i to tak piszczy , wtedy trzeba zdjąć klocki i leciutko szlifnąć okładzinki ! Dokładnie to robiłem w środę. Piszczało i również nie wiedziałem co! Mechanik zdjął klocki przetarł stroną roboczą po gładkim betonie i jak ręką odjął. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eddie_gt4 Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Witam, od pewnego czasu po dłużej jeździe, zdarza mi się taka sytuacja. Po przyhamowaniu np. na trasie i wciśnięciu pedału przyśpieszenia coś popiskuje. PO ponownym nawet delikatnym wciśnięciu pedału hamulca pisk znika. Taka sama sytuacja zdarza się podczas postoju. Przy próbie ruszenia pisk znów się pojawia. Jest on symboliczny trwa chwilę (ale drażni). Nie jest to pisk jaki wydają blaszki klocków jak się zużywają - zwłaszcza że pisk zdarza się tylko po pewnym czasie od wyjazdu w trasę. Jakieś sugestie zanim pojadę do ASO ? Pozdrawiam Michał wyglada na to, ze trzeba "rozpracowac" zaciski, tj. rozebrac, poczyscic, posmaraowac, zlozyc z powrotem po hamowaniu ktorys klocek/klocki zostaja przy tarczy hamulcowej, stad ten pisk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crem Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Klocki pewnie trzeba zmienić (powodem pewnie jest ta blaszka - u nie piszczy tak samo, a klocki nadają się już do wymiany). Tarczę, jak ma rysy i wżery też. WD40 do smarowania nie należy używać bo nie do tego służy. Wypłukuje, odparowuje i zaciera to co chcieliśmy nasmarować. Do smarowania linek i zawiasów używam "finish line" w wersji "dry". Smaruje i nie zostawia tłustej warstwy tylko teflon. Dodatkowo służy też do smarowania m.in łańcucha w rowerze. Rzekłem :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bjern Opublikowano 16 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 to nie klocki ani tarcze, coś się blokuje a potem odpuszcza. może hill holder... A już myślałem że japońskie auto to mniej problemów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crem Opublikowano 16 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Bez przesady. Subaru to naprawdę bardzo mało awaryjne auto. Trochę ich już w swoim życiu miałem. Wystarczy z resztą zajrzeć na grupy dyskusyjne innych marek by się przekonać jakie podstawowe problemy ich dotyczą (ktoś już o tym tutaj pisał). Dotyczy to między innymi takich renomowanych marek jak Toyota i Audi (znana sprawa z silnikiem 2.0 TDI model BLB). Mimo wszystkich drobnych mankamentów Subaru nigdy mnie nie zawiodło i nie zostawiło na trasie, a inne auta wielokrotnie. Ktoś też pisał, że Subaru szkodzą dwie rzeczy: zły serwis i źli użytkownicy (traktowanie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się