Skocz do zawartości

Popiskiwanie po hamowaniu


Bjern

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od pewnego czasu po dłużej jeździe, zdarza mi się taka sytuacja. Po przyhamowaniu np. na trasie i wciśnięciu pedału przyśpieszenia coś popiskuje. PO ponownym nawet delikatnym wciśnięciu pedału hamulca pisk znika. Taka sama sytuacja zdarza się podczas postoju. Przy próbie ruszenia pisk znów się pojawia. Jest on symboliczny trwa chwilę (ale drażni). Nie jest to pisk jaki wydają blaszki klocków jak się zużywają - zwłaszcza że pisk zdarza się tylko po pewnym czasie od wyjazdu w trasę. Jakieś sugestie zanim pojadę do ASO ? Pozdrawiam Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !! Zdarza się że na klockach robi sie tak zwane szkliwo i to tak piszczy , wtedy trzeba zdjąć klocki i leciutko szlifnąć okładzinki !

 

Dokładnie to robiłem w środę. Piszczało i również nie wiedziałem co! Mechanik zdjął klocki przetarł stroną roboczą po gładkim betonie i jak ręką odjął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od pewnego czasu po dłużej jeździe, zdarza mi się taka sytuacja. Po przyhamowaniu np. na trasie i wciśnięciu pedału przyśpieszenia coś popiskuje. PO ponownym nawet delikatnym wciśnięciu pedału hamulca pisk znika. Taka sama sytuacja zdarza się podczas postoju. Przy próbie ruszenia pisk znów się pojawia. Jest on symboliczny trwa chwilę (ale drażni). Nie jest to pisk jaki wydają blaszki klocków jak się zużywają - zwłaszcza że pisk zdarza się tylko po pewnym czasie od wyjazdu w trasę. Jakieś sugestie zanim pojadę do ASO ? Pozdrawiam Michał

wyglada na to, ze trzeba "rozpracowac" zaciski, tj. rozebrac, poczyscic, posmaraowac, zlozyc z powrotem

po hamowaniu ktorys klocek/klocki zostaja przy tarczy hamulcowej, stad ten pisk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klocki pewnie trzeba zmienić (powodem pewnie jest ta blaszka - u nie piszczy tak samo, a klocki nadają się już do wymiany). Tarczę, jak ma rysy i wżery też. WD40 do smarowania nie należy używać bo nie do tego służy. Wypłukuje, odparowuje i zaciera to co chcieliśmy nasmarować. Do smarowania linek i zawiasów używam "finish line" w wersji "dry". Smaruje i nie zostawia tłustej warstwy tylko teflon. Dodatkowo służy też do smarowania m.in łańcucha w rowerze.

 

Rzekłem :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Bez przesady. Subaru to naprawdę bardzo mało awaryjne auto. Trochę ich już w swoim życiu miałem. Wystarczy z resztą zajrzeć na grupy dyskusyjne innych marek by się przekonać jakie podstawowe problemy ich dotyczą (ktoś już o tym tutaj pisał). Dotyczy to między innymi takich renomowanych marek jak Toyota i Audi (znana sprawa z silnikiem 2.0 TDI model BLB).

 

Mimo wszystkich drobnych mankamentów Subaru nigdy mnie nie zawiodło i nie zostawiło na trasie, a inne auta wielokrotnie.

 

Ktoś też pisał, że Subaru szkodzą dwie rzeczy: zły serwis i źli użytkownicy (traktowanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...