arno Opublikowano 4 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2004 Co do Shreka to Spiewac kazdy moze jednakowoz nie jest tlumaczeniem oryginalu, bo tam zupelnie co innego tylko swobodna adaptacja - i tlumacz w druga strone, jesli ma dosc odwagi, tez moze dobrac cos lokalnego. Ale zagwozdek jak piszesz miliony wszedzie. Wyobraz sobie zdanie po polsku: Do mojej babki przyszly fajne babki i jadly babki. Albo angielski fajny przyklad. Obywatel gra na fortepianie, podchodzi drugi i pyta: - What is it? - Bach - I Offenbach myslelf. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monika Opublikowano 4 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2004 Nie skaczcie sobie do gardła! Po co? Po nic... Problem głównie w tym, że jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, a koniecznie chce namącić, to zaczyna jakieś swoje osobiste brudy, tudzież enigmatyczne żale do tematu podczepiać i wtedy powstają takie kretyńskie wątki. Bo to jest temat rzeka i wiem, ze swojego doświadczenia, że tłumaczenie to taki wredny kawałek chleba, że zawsze znajdzie się jakiś kruczek, jakieś wyrażenie slangowe czy związane z kulturą, którego nie da się w prosty sposób przetłumaczyć. Pamiętacie Shreka1? I tekst osła, granego przez Stuhra, "Śpiewać każdy może" nawiązujący do... Stuhra? To jest akurat tłumaczenie twórcze i osobiście jestem fanką Bartka Wierzbięty. A propos Stuhra, ale młodszego, i jednoczesnie a propos tłumaczeń, to po sieci krąży fajny skecz jego autorstwa dotyczący tłumaczenia filmu akcji i słowa "[moderator czuwa]". Wielkie LOL. Jak gdzieś znajdę linka, to podrzucę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moniqa Opublikowano 4 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2004 A jakby tak zapomnieć o asertywności i zachowywać się jak ludzie. zgadzam sie..istnieje tak cudowny wynalazek jak PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 4 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2004 Co do Shreka to Spiewac kazdy moze jednakowoz nie jest tlumaczeniem oryginalu, bo tam zupelnie co innego tylko swobodna adaptacja - i tlumacz w druga strone, jesli ma dosc odwagi, tez moze dobrac cos lokalnego. Wiem, wiem - to była tylko ilustracja stopnia skomplikowania problemu :-) Ale zagwozdek jak piszesz miliony wszedzie. Wyobraz sobie zdanie po polsku:Do mojej babki przyszly fajne babki i jadly babki. Albo angielski fajny przyklad. Obywatel gra na fortepianie, podchodzi drugi i pyta: - What is it? - Bach - I Offenbach myslelf. Zajebiste :-). No to teraz ode mnie kolejny przykład. Hasło reklamowe: "I'm older, Budweiser" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 4 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2004 Tłumaczenie reklamy: Jestem starszy Budweiser, młodszy na piwie. Mam również przykład rzeczy prawie nie przetłumaczalnej en masse: flimy: Miś i Co Mi Zrobisz Jak Mnie Złapiesz. Już dzis dzieci nie wszystko w Polsce chwytają. Wyobraźcie sobie ile w każdym, najprostszym filmie musi padać ukrytych dowcipów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 4 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2004 Tłumaczenie reklamy: Jestem starszy Budweiser, młodszy na piwie. Czy ja wiem... ;-) Mam również przykład rzeczy prawie nie przetłumaczalnej en masse: flimy: Miś i Co Mi Zrobisz Jak Mnie Złapiesz. Już dzis dzieci nie wszystko w Polsce chwytają. Wyobraźcie sobie ile w każdym, najprostszym filmie musi padać ukrytych dowcipów. Tak - te filmy pozostaną kultowe tylko dla tych, którzy to widzieli. Pamiętacie tego kolesia, który pytał na forum, co to jest Pewex? A no właśnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JOY Opublikowano 5 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2004 Nie skaczmy sobie do gardeł, bo szkda na to życia ( a wim coś o tym ) tylko może niech każdy z forum napisze na ten adres podany przez Monike, że mu sie nie podoba to co robią z tłumaczeniami - wiekszy z tego bedzie pożytek. Pa. JOY - FENIX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orzech Opublikowano 5 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2004 Miś i Co Mi Zrobisz Jak Mnie Złapiesz...Oczko mu sie odlepiło, temu misiu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 5 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2004 Miś i Co Mi Zrobisz Jak Mnie Złapiesz...Oczko mu sie odlepiło, temu misiu. "This bear's eye got detached" BEZNADZIEJA!! O - i to był dobry przykład tłumaczenia, które z góry skazane jest na niepowodzenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orzech Opublikowano 5 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2004 O boszzzzz, jeszcze ten kultowy Rejs, normalnie nie do podjebania!! Sto lat i jazda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 6 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2004 No chłopaki, Rejs w jednym kraju Afrykanskim jest filmem kultowym. Widocznie cos tam w nim widza. Moze tez kwestia "kreatywnego" tlumaczenia? A przepraszam, taki film był FILIP Z KONOPII. Wszystko sie mniej więcej dzieje na weselu w bloku. I za stołem ktoś elegancko sięga przez czyjś talerz do półmiska i mówi: "Przepraszam, że przez porcję." A " każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu" ??? W Rosji spokojnie by przetłumaczyli. Amatorom filmowych tłumaczeń polecam film szwedzki p.t. Przygody Picassa. Można zdechnąć ze śmiechu. A pada tam jedno słowo - CREAUTURA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 6 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2004 Amatorom filmowych tłumaczeń polecam film szwedzki p.t. Przygody Picassa. Można zdechnąć ze śmiechu. A pada tam jedno słowo - CREAUTURA. To ja jeszcze dorzuce film znany, choc glupi, ale ktory bardzo lubie: "Czy leci z nami pilot" i niesamowite przygody zalogi o imionach Clarence Oveur, Roger, i Victor. Rzecz się rozbija o to, że Oveur mowi do radiostacji "over" oraz "roger", a Victor sprawdza vector i tak dalej i tak dalej... Poza tym jest doktor, do ktorego nie nalezy mowic Shirley (choc mowi sie do niego "Surely") i w ogole I wezcie to przetlumaczcie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Opublikowano 15 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2004 jaki przedmiot i gdzie (znam jedna okolice gdzie tak mawiaja) nazywaja tambylcy: "f**k me shoes" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 16 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 F... me shoes - to sa na ogol bardzo wysokie szpilki, najczesciej noszone przez reprezentantki profesji - często z pogrubioną podeszwą. Moga byc rowniez takie pantufli noszone przez obywatelki niezrzeszone w zwiazku zawodowym profesjonalnym ( profsojuz) a chcące zasygnalizować, ze wymagaja pierwszej czesci tego zwrotu. Slowem, cytując Himilsbacha ze zbioru nowelek MONIDŁO I PRZEPYCHANKA - osoby "potrzebowskie". A okolica? W każdym mieście są takie okolice. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby Opublikowano 16 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2004 ja to pojecie akurat znam jako australijska nazwe kozakow. cytując Himilsbacha ze zbioru nowelek MONIDŁO I PRZEPYCHANKA - osoby "potrzebowskie". pikna ksiunzka. szkoda tylko, z moje monidlo padlo ofiara zlodzieja... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ComeToDaddy Opublikowano 4 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2005 I tak oto dobrnelismy do 6 sezonu zacnego programu i wypada powiedziec jedno, jest lepiej ale nadal beznadziejnie. Pominawszy nawet zenujaca polszczyzne tlumoczenia, nie da sie nie zauwazyc ze tlumacz nie rozroznia kompresora i turbosprezarki, innych kwiatkow mi sie nawet nie chce juz rozpamietywac, bo sie przyzwyczailem ze zgodnosc z oryginalem jest taka jak miedzy mlodzieza wszechpolska a kolami gejowskimi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 5 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Skad mozna sciagnac w miare aktualne serie Top Gear by TVN? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aston Opublikowano 5 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Skad mozna sciagnac w miare aktualne serie Top Gear by TVN? aktualne, z opóźnienie jakiegoś tygodnia lub mniej, ale góra tydzień sa na emule Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 6 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2005 po wpisaniu top gear tvn lub top gear pl - sa same starocie :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 6 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2005 Nie no, jak są na emule, to po angielsku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aston Opublikowano 6 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2005 po wpisaniu top gear tvn lub top gear pl - sa same starocie :-( masz rację, mają straszne opóźnienie w stosunku do BBC, w polskiej wersji dostępne są jedynie serie: 2, 4 i 5 Nie no, jak są na emule, to po angielsku... są po angielku, po polsku i jeszcze pewnie w innych językach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 nie rozroznia kompresora i turbosprezarki, i. A kto rozroznia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Są tacy... :roll: I, żeby nie było za łatwo, jeszcze dochodzi do tego rozróżnienie kompresora od turbosprężarki i supercharger'a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arno Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 No z tym superchargerem tos przesadzil, - ze super obciazenie? Bo charge, to obciazac karte. Lub superdoataku? - CHAAAARGE - krzyknal Prucznik Chargovsky i jak pjany wyskoczyl z okopow na przedpole, gdzie padl rafiony kulu z KBKSu z wyrytyma na niej jego imieniem - Ezra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Bo charge, to obciazac karte. "Charge" czyli "czardżować" znaczy skasować kogoś na pewną sumę pieniędzy - jak nie wierzysz, zapytaj na Grinpoincie. "Supercharger" oznacza więc, że kasują Cię na super konkretną sumę za niepotrzebne urządzenie. Lub superdoataku? - CHAAAARGE - krzyknal Prucznik Chargovsky i jak pjany wyskoczyl z okopow na przedpole, gdzie padl rafiony kulu z KBKSu z wyrytyma na niej jego imieniem - Ezra. Z tym, że ta kula była srebrna (bo inna na Porucznika Ch. nie działała) i miała specjalne kanały zwiększające moc uderzenia. No. To choć jedna sprawa wyjaśniona do końca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się