Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges

[Aga]

Jej opinia nie ma dla mnie żadnego znaczenia .

 

[ Dodano: Wto Sie 26, 2008 8:32 pm ]

foreks, nie zdążyłeś i tym razem :wink:

[foreks]

jezeli nie ma reakcji w przeciagu 5min. to oznacza, ze trzeba napisac raz jeszcze ktoregos dnia opublikuja sonet o urzedniczce na bursztynowym szlaku i jedwabiu o cerze niepokalanej.

[Aga]

obiecanki ... :wink: napisz coś lepiej w ulubionym wątku .

[foreks]

ten swiat ma w zwyczaju lamac moje obietnice, wiec czuje sie usprawiedliwiony oraz na tym forum nie ma watku na moj ulubiony temat

[Aga]

na tym forum nie ma watku na moj ulubiony temat

wiadomo :wink:

 

więc chociaż

napisz coś lepiej w ulubionym wątku

[foreks]

więc chociaż

mam juz dwa frajerskie paski. nie moge trzeciego ryzykowac. bo ja bez jakiejs salonowej kurtyzany nie potrafie czegokolwiek tam napisac

[Hogi]

mam juz dwa frajerskie paski

Robimy zawody, kto szybciej zdobędzie trzeci? :razz:

[foreks]

raczej zalozmy sie, na kogo szybciej jakis kapus doniesie

[Przemeq]

Nieteges: za szybko wyskoczyłem na rondzie obok hotelu Forum, a tuż za rondem zonk, bo jakiś pan robiący dziwny manewr postanowił zatarasować dwa pasy Marszałkowskiej - prawy i "środkowy-prawy". A że jechałem skrajnym prawym, natknąłem się na ścianę stojących samochodów.

 

Teges: pan jadący obok mnie pasem "środkowym-lewym" był na tyle sprytny, że zobaczył, jaka jest sytuacja i zrobił mi na tyle miejsca, bym nie wypakował w tyłek tych tarasujących drogę.

 

Nieteges: podjechałem, żeby przeprosić, w ten sposób dając owemu panu szansę do zjechania mnie jak burej suki. A jako człowiek kulturalny i świadomy popełnionego błędu wysłuchałem tego w pokorze .

[foreks]

nie wiem naprawde, skad sie ludzie takiego pokroju biora w Warszawie

[Przemeq]

Co do jednego jestem pewien: na pewno nie z Siedlec .

[foreks]

i to jest tegeso-nieteges. w Warszawie nie bedziesz nigdy prawdziwym kawiorem, a w Siedlcach nigdy nie bylbys wiesniakiem z prawdziwego zdarzenia.

za to ja odwrotnie jak najbardziej

[Michael]

i to jest tegeso-nieteges. w Warszawie nie bedziesz nigdy prawdziwym kawiorem, a w Siedlcach nigdy nie bylbys wiesniakiem z prawdziwego zdarzenia.

za to ja odwrotnie jak najbardziej

 

Znaczy, że jak? W Warszawie jesteś kawiorem, a w Siedlcach wieśniakiem? :roll:

[foreks]

w Warszawie wiesniakiem z dow. osobistym na to, w Siedlcach kawiorem z dow. rejestracyjnym na to

[Michael]

w Warszawie wiesniakiem z papierami na to

 

Żółtymi?

[foreks]

zmienilem post, sprobuj jeszcze raz

[Przemeq]

Niezłe te Siedlce, jeśli tam się używką z drugiej ręki szpanuje... :roll:

 

[Michael]

zmienilem post, sprobuj jeszcze raz

 

Cwaniaczek Zostawię posta na pamiątkę, że się jednak przyznałeś

[foreks]

Niezłe te Siedlce, jeśli tam się używką z drugiej ręki szpanuje...

moze i z drugiej reki, ale jak bedziesz przejezdzal przez Siedlce to ludzie pomysla bez wahania, ze jakis wiesniak z kocia morda jedzie podrobka foreksowego STi

foreks jestes wielki chce miec z Toba dzieci

ja tez sobie zostawie pamiatke

[Michael]

foreks jestes wielki chce miec z Toba dzieci

ja tez sobie zostawie pamiatke

 

OMG... skąd wiedziałeś??

[foreks]

OMG... skąd wiedziałeś??

na Pudelku klapsie bylo

[niunka]

teges: Subarak jeździł i dawał mega frajdę.

nieteges: trwało to aż całe 2 dni

[Paweł C]

teges: Subarak jeździł i dawał mega frajdę.

nieteges: trwało to aż całe 2 dni

 

co się stało się :?:

[niunka]

Wahacz "się" wygiął, jeździć się nie dało. Zaznaczam, że samochód jest nieupalany :wink: stało się to znienacka i wyszło na jaw w trakcie spokojnej jazdy na rozecie u Wroobla.

[Jabar]

widze ze to syndrom MY08

 

ps.

a co mozna robic "spokojnie" na rozecie u Wrobla? bic rekord przejazdu?