Skocz do zawartości

STI 2011 przerywanie przy ostrym przyspieszaniu


Radek_

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Mam nadzieje ze ktos natknal sie na podobny problem bo mi juz sie koncza pomysly.

Mam STI z 2011r, zakupilem juz z zakutym silnikiem + fabryczny dolot + pelen przelot. Wysterowany na ok 340KM na MAF sensor. Wszystko ladnie działało, jednak czasami przy pelym ogniu podszarpywalo - tak jakby zaplon wypadal na ktoryms cylindrze, ale tak lekko. Zblizal sie serwis wiec wymienilem oleje, przewody itp oraz swiece - NGK SILFR6A, wg zalecen producenta. Po zmianie swiec przy mocniejszym przyspieszaniu przy ok 4k rpm samochod zaczal mocniej szarpac az check zaczal mrygac i potem gasł. Przy normalnej spokojnej jezdzie wszystko ok, przy doladowaniu przyspieszaniu ogniem - przerywanie, strzelanie w wydech itp. Z pomoca kolegi przejechalismy sie live z romraiderem i nie wychodza zadne bledy nigdzie. Wg mapy parametry w normie, nie ma stukowego. Raz zaswiecil sie blad, cos na 4 cylindrze. No to zabralem sie za cewki, podmienialem na wszystkich cylindrach na zamiennik delphi lub ori. Paliwo nawet 100 z Shella zalalem czy moze rzeczywiscie stukowe bylo. Bez zmian. Nawet wyciagnalem jedna swiece na probe i podmienilem na nowke (stara miala 500km przebiegu i wygladala bardzo ladnie) - bez efektu. Wtryski dochodza do 80% wydajnosci wiec jest OK.

Raz efekt byl taki ze po podmianie cewki na inna uzywana na 2 cylindrze zaczelo byc wszysko OK. Ladowało do konca, szedl ogniem bez przerywania... przez 20km. Potem znowu to samo.

Wstawiłem do mechanika, który widać ze ogarnia Subaraki. I ogarnął... ale nie powiedział co było :) No, tak wiem szkoda. Płaciłem za naprawe a nie informacje jak sie okazało ale tez ok jak po miesiacach walki ktoś naprawił ;) Dodam ze luzy zaworowe ok, szczeliny na swiecach 0.7-0.8. I było ok przez pół roku...

 

Ostatnio musialem wymienic kolanko turbo-intercooler (gumowe) bo stare puchło i cybant spadał. I nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ale problem powrócił... przy 4krpm czkawka z pierdnieciem w wydech i dalej juz przyspiesza do odcinki. Cos jakby zapłon wypadł. Pojechalem na kompa... jakies pierdołowate błędy od skrzyni biegów i od dyfra wyszły (niestety nie spisałem kodów), ktore udało sie skasować (dodam że ze skrzynia Manual 6spd czy DCCD czy czymkolwiek nie ma najmniejszych problemów). Po skasowaniu auto jedzie i nie przerywa... WTF? Kolejny zbieg okolicznosci?

 

Troche kończa mi sie pomysły...

- czy błędy skrzyni czy dyfra moga byc powiazane z przerywaniem w przyspieszaniu? Na różnych forach PL i na zachód nic nie znalazłem, nawet wzmianki

- czy moze wymiana kolanka/czy ewentualnie krzywe nałożenie IC coś mieszać? Przeciez tam wszedzie gumowe przejsciówki są na kołnierzach + cybanty do ścisniecia ; niby złożone prawilnie ale...

- jakies inne pomysły mile widziane :) Bo juz mi sie skończyły...:)

 



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj zmniejszyć troszkę przerwę na świecach. Mi jak kiedyś przerywał to wina była cewek, ale to było po myciu silnika.
Przejrzyj też instalacje do cewek.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem ostatniej jesieni, kiedy zaczęło robić się chłodniej. Samochód zaczął przerywać, walił z wydechu okrutnie, nie jechał i wywalał check. Mechanicznie wszystko okazało się ok, winowajcą okazał się prymitywnie napisany program, przez który komputer musiał robić olbrzymie korekty paliwowe. Jednak napisałeś, że 

Godzinę temu, Radek_ napisał:

przejechalismy sie live z romraiderem i nie wychodza zadne bledy nigdzie.

także chyba nie ten trop, ale zawsze warto zobaczyć raz jeszcze.

 

Sprawdź, czy nie dostaje nigdzie lewego powietrza.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Radek_ napisał:

Witam wszystkich,

Mam nadzieje ze ktos natknal sie na podobny problem bo mi juz sie koncza pomysly.

Mam STI z 2011r, zakupilem juz z zakutym silnikiem + fabryczny dolot + pelen przelot. Wysterowany na ok 340KM na MAF sensor. Wszystko ladnie działało, jednak czasami przy pelym ogniu podszarpywalo - tak jakby zaplon wypadal na ktoryms cylindrze, ale tak lekko. Zblizal sie serwis wiec wymienilem oleje, przewody itp oraz swiece - NGK SILFR6A, wg zalecen producenta. Po zmianie swiec przy mocniejszym przyspieszaniu przy ok 4k rpm samochod zaczal mocniej szarpac az check zaczal mrygac i potem gasł. Przy normalnej spokojnej jezdzie wszystko ok, przy doladowaniu przyspieszaniu ogniem - przerywanie, strzelanie w wydech itp. Z pomoca kolegi przejechalismy sie live z romraiderem i nie wychodza zadne bledy nigdzie. Wg mapy parametry w normie, nie ma stukowego. Raz zaswiecil sie blad, cos na 4 cylindrze. No to zabralem sie za cewki, podmienialem na wszystkich cylindrach na zamiennik delphi lub ori. Paliwo nawet 100 z Shella zalalem czy moze rzeczywiscie stukowe bylo. Bez zmian. Nawet wyciagnalem jedna swiece na probe i podmienilem na nowke (stara miala 500km przebiegu i wygladala bardzo ladnie) - bez efektu. Wtryski dochodza do 80% wydajnosci wiec jest OK.

Raz efekt byl taki ze po podmianie cewki na inna uzywana na 2 cylindrze zaczelo byc wszysko OK. Ladowało do konca, szedl ogniem bez przerywania... przez 20km. Potem znowu to samo.

Wstawiłem do mechanika, który widać ze ogarnia Subaraki. I ogarnął... ale nie powiedział co było :) No, tak wiem szkoda. Płaciłem za naprawe a nie informacje jak sie okazało ale tez ok jak po miesiacach walki ktoś naprawił ;) Dodam ze luzy zaworowe ok, szczeliny na swiecach 0.7-0.8. I było ok przez pół roku...

 

Ostatnio musialem wymienic kolanko turbo-intercooler (gumowe) bo stare puchło i cybant spadał. I nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ale problem powrócił... przy 4krpm czkawka z pierdnieciem w wydech i dalej juz przyspiesza do odcinki. Cos jakby zapłon wypadł. Pojechalem na kompa... jakies pierdołowate błędy od skrzyni biegów i od dyfra wyszły (niestety nie spisałem kodów), ktore udało sie skasować (dodam że ze skrzynia Manual 6spd czy DCCD czy czymkolwiek nie ma najmniejszych problemów). Po skasowaniu auto jedzie i nie przerywa... WTF? Kolejny zbieg okolicznosci?

 

Troche kończa mi sie pomysły...

- czy błędy skrzyni czy dyfra moga byc powiazane z przerywaniem w przyspieszaniu? Na różnych forach PL i na zachód nic nie znalazłem, nawet wzmianki

- czy moze wymiana kolanka/czy ewentualnie krzywe nałożenie IC coś mieszać? Przeciez tam wszedzie gumowe przejsciówki są na kołnierzach + cybanty do ścisniecia ; niby złożone prawilnie ale...

- jakies inne pomysły mile widziane :) Bo juz mi sie skończyły...:)

 



 

Obstawiam że przy kasowaniu błędów zresetowałeś wszystko w ECU - wyuczone korekty itp. Jak strzela z rury to albo ma za bogato albo wypadają zapłony. Jak wykluczysz problemy z zapłonem i szczelnością to należałoby przyjrzeć się czujnikom i mapie czy coś go nie przelewa.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...