dzis to samo, jak wyjechałem z garazu najmniejszy strzał ze sprzęgła i ten dzwiek przy uslizgu, troche powariowałem, auto się zagrzało i już ani raz nie było słychać... Spytam przy okazji, czy wszystkie koła powinny się kręcic przy ostrym ruszaniu na lodzie? dzis poprosiłem tate i akurat dwa razy jak ruszał lewy tył nie buksował, jak dzwignąłem sobie auto na podnosniku, wszystkie koła kręcą z tym że lewy tył kręcił się najwolniej, czy tak ma być? Jak powinna wyglądać praca kół po podniesieniu samochodu?