Subaru, to samonaprawiający się wóz...
Wczoraj wyjąłem panel od grzania, wyjąłem wtyki, wyjąłem te rurkę, wszystko przemuchałem... Poskładałem z przeświadczeniem, że nic to nie da, a tu niespodzianka - działa... Teoretyzując, to może faktycznie jakiś paproch przy czujniku temperatury... albo czujnik pada i poprawa jest chwilowa... tak czy owak wiadomo gdzie szukać . Dzięki za wsparcie!
Co do hamulców, to chybą powoli poszukam czterotłoczków... Ceny są wysokie, ale ciśnienia nie ma... idzie zima, jeździ się wolniej...do wiosny temat ogarnę...
Dzięki Panowie, rozjaśniliście mi temat problemów!
Pozdrawiam,
Damian.