Przeczytałem dopiero teraz nieteges o przygodzie Przemq'a
Słabo mi się zrobiło...
No i od razu przypomniała mi się historia kumpla któremu ukradli 2x samochód z parkingu podziemnego pod domem.
Niestety ale prawda jest taka, że na większości osiedli - parking podziemny to wymarzone miejsce dla złodzieja. Nikt nie patrzy, cisza, można walić w szyby i zamki i nikt nie usłyszy bo jest głęboko pod ziemią. Do parkingu zjechać można z każdej klatki jadąc na -1 czy inny minus.
Spokój, cisza, piekne warunki do łupienia.
No i o godzinie 3 czy 4 w nocy prawdopodobieństwo, że ktoś wjedzie jest praktycznie żadne.
No i w każdym garażu jest opcja otwarcia bramy wyjazdowej "z palca" - przy samej bramie wystarczy wcisnąć guzik i jesteśmy wolni ( na szczęście udało nam się przekonac sąsiadów, ochronę i administrację w naszym budynku, żeby wyłączczyć możliwość otwierania wyjazdu w inny sposób niż przez pilota lub ochronę - choć to też dla zdecydowanych kradziejów nie będzie oczywiście problemem)
Współczucia.
3maj sie !