Nie mam Subaru, więc nie traktuję Twojego pytania z zadęciem...
Od początku brakuje mi w tej dyskusji pytania o to do czego jest Ci ten samochód potrzebny?
Skoro masz 155 konnego Cicic'a - raczej lubisz przydepnąć - w takiej sytuacji obydwa wynalazki będą pomyłką. Ani 150KM w CR-V, ani 125 w Forku Cię nie zadowolą. Może zimą polatasz trochę bokami na reduktorze (jeśli jednak wybierzesz M/T), ale w codziennym ruchu Ci on nie pomoże.
CR-V jest wyższy, więc na trasie widzisz ciut dalej i więcej nad dachami, ma większy kufer, więcej miejsca z tyłu i sprawia wrażenie dobrze jeżdżącego FWD. Napęd faktycznie jest oparty o pompe hydrauliczną i nie jest szczytem finezji i sportowego zacięcia, ale z założenia nie ma służyć do latania slajdami, tylko pomóc Ci ruszyc z miejsca (tak samo jak w Volvo XC i innych wynalazkach). Jeśli to Ci wystarczy - będziesz zadowolony.
Jeśli wolisz "czuć klimat", być inaczej odbieranym przez znajomych i mieć poczucie przynależności do tej sekty - tylko Forek... albo wanna (Impreza kombi).
W końcu jeśli mieściłeś się w Civic'u, to i w Wannie się zmieścisz. A wolnossące 2.0 w Wannie nie sprawia wrażenia aż tak słabego, choć to ten sam układ napędowy co w Forku. No i Impreza jest trochę tańsza, choć jest ich mniej.
Jeśli planujesz wycieczki w teren, pomyśl o bardziej agresywnej oponie, solidnej płycie pod silnik, dyfry i skrzynię [koniecznie] i wjedziesz tak samo daleko jak oba pozostałe. A jak chcesz byc mega indywidualistą, poszukaj Wanny w wersji Outback Sport z USA, albo dystansów zawieszenia niemieckiej wersji DANA.
A na finał - to Twoja kasa, więc nie sugeruj się naszymi opiniami, tylko znajdź w okolicy każdy z wymienionych powyżej wózków (przeglądnij ogłoszenia sprzedaży), umów się ze sprzedającym, wsiądź, przejedź się i... podejmij decyzję najlepszą dla Ciebie.
W końcu Honda też ma pewnie jakieś forum, na którym można się zasekcić... Choć takiego łądnego świniaka na lusterko nie mają...
Niech moc będzie z Tobą!
-- So wrz 10, 2011 1:30 am --
A jeśli przyjdzie Ci do głowy kolejna (po Vitar'ze) alternatywa - Volvo XC70 lub S/V70 AWD trzy uwagi z mojej strony:
1. będziesz miał bez porównania lepsze fotele, wyciszenie i komfort jazdy niż każdy z wymienionych od początku konkurentów
2. będziesz miał dużo lepsze osiągi (jedyny silnik dostępny w tym budżecie to 2.4T 193KM - ma wiatrak, więc dobrze ciągnie i nie boi się gazowni
3. musisz pamiętać, że w Volvo masz pięciocylindrowy motór ustawiony poprzecznie, więc:
- ma większy promień skrętu niż CR-V & Co.
- napęd przenosi tzw. przekładnią kątową, która jest droga i poszukiwana, więc trzeba ją sprawdzić przed zakupem
- automaty w tych modelach nie były najwyższej próby, ale były przystosowane do dużych momentów obrotowych i potrafią naprawdę długo pojeździć
Tyle z mojej strony. Działaj!
-- So wrz 10, 2011 1:39 am --
I miałbyś absolutną rację! Z racji zawodu jeździłem i starym i nowym Cayenne, XC90, X5/ X6, ML/GL, Q7, Touaregiem, LandCruiserami, Lexusami, Infiniti itp. itd. i kukuryku...
Z tej całej bandy tylko Cayenne i X5/X6 jeżdżą sensownie po drogach (pod warunkiem, że do BMW zamówisz Adaptive Drive). A spośród nich jedynie Porsche daje wrażenie sprzęta wyjątkowego. Ostatnio zdarza mi się pojeździć nowym Cayenne S mojego przyjaciela i coraz bardziej mi ten samochód pasuje.
A na Q7 to mi tu proszę nie stękać, bo to wieś-wóz, który utrzymywał mnie przez ostatnie trzy lata... Najwięcej sprzedałem samochodów, których totalnie nie trawię, bo on nawet w wersji 4.2 z seryjną pneumatyką w zawiasie jeździ jak ciężarówka.
Aż się na usta ciśnie cytat z Tuwima "wielki i ciężki z żelaza, stali..."
A że goście "zarobieni" go lubią - nie dziwię się. Jest najtańszy z największych...