Doradzalbym zaplacic. Jedno z najgorszych doznan w moim zyciu, to bylo wezwanie od komornika z zadaniem zaplaty, czy cos takiego.
Chodzi o mandat sprzed wielu, wielu lat. Jak sie do niego udalem, to pytalem, czy ma jeszcze jakies, bo chcialbym juz wiecej nie przezywac tego, co przezylem widzac naglowek Urzad Skarbowy na korespondencji!