Setniew

gaszę światło na dziś... ani nie udało mi się dotrzec obejżec forka, ani nie udało mi się naprawić srajfona, nie udało mi się naprawić kompa.... wspaniały wieczór/noc zamykam...... do zobaczenia koło południa ;(

Rozumiem że kolega zawsze musi mieć ostatnie słowo?

Żeby być całkowicie szczerym, domu ze słomogliny jeszcze nie projektowałem. Jednak: 1. patrząc na koszty postawienia domu energooszczędnego, np. dobrze izolowanego drewnianego, wydaje się być to sensowne. 2. postawienie domu, a jego wykończenie i urządzenie to są dwie różne sprawy, 3. mieszanka słów "ekologiczny" i "kilka firm w Polsce" powoduje nagły wzrost ceny. Nie zmienia to faktu że można taki dom postawić tanio. 4. Trzeba dobrać technikę do oczekiwań. Zrobienie malucha na 200hp to inne koszty niż zrobienie civica na 200hp...

Przy tej technice, wykończenie - uzyskanie gładkich ścian, to od cholery roboty (dość logiczne skoro tynkujesz glina wymieszaną ze słomą), a na spokojnie same gładzie przy dobrych tynkach to około 10% kosztów całości. Chyba że odpowiada ci tynk z widocznymi włóknami i zaciągnięciami. Słomobudowanie to jest tanie budowanie. Właściwie brak fundamentów, konieczności ocieplania, cholernie tanie materiały... I tak, masz rację, zaletą techniki jest to że 2/3 domu możesz zrobić sam. Myślę tylko cały czas o tym samym problemie co przy domu z bali, polskie drewno jest do d. a i tak ciągle drożeje...

technologia gliniano-słomianych cegiełek jest fajna i sam rozważam budowanie się tak. Tylko u nas wszyscy robią cholerne domki "babki-zielarki", co powoduje że ludzie na to patrzą jak na ekologiczno-hipisowskie komuny nie dla "normalnych". A na całym świecie są realizowane zajeb...cie nowoczesne projekty własnie w tym materiale.... Tylko wykończenie na dobry standard, gładzie itp + to znowu nabijamy koszty Warto poczytać/rozważyć.

Polskie drewno pracuje, każdy kto pod drewnianą konstrukcją dachu ma gipsy ci to powie powie Można zrobić zwykły dom i obłożyć drewnem w ramach ocieplenia ale to już hardcorowy pomysł, ogromne koszty, a z izolacja takie same kłopoty... Dla naszego klienta stawiałem taki dom w Zakopanem jakieś 5 lat temu i powiem że z góralami się na kłóciłem... Po nocach mi się śniły dyskusję: "Nie, nie będzie dobrze,... Nie!!! Nie można tak. Nic mnie nie obchodzi że u Hanki na Wierchu tak stoi od 20 lat...". Ale nie powiem z roboty ogólnie byłem zadowolony Ja zatrudnił bym firmę się w tym specjalizującą i adaptował domek z katalogu pod swoje potrzeby. edit. a kto ci się przyzna że jest niezadowolony

tak żeby wiedzieć o czym mówimy: http://dom.money.pl/domy_drewniane/porady/artykul/wszystko;o;domach;z;bali,89,0,159065.html a jak dla mnie to oprócz wyglądu trudno, przynajmniej na chwilę obecną, wymienić zalety. Z wad myślę że najistotniejsze: - polskie drewno jest gówniane, importowane - drogie, - przy docieplaniu takiego domu zawsze są cyrki, robią sie poduszki cieplne itp itd temat długi i szeroki. - o porządnego wykonawcę trudno, ci co są mają trzy projekty na krzyż, a z przyniesionych nie chcą robić (między innymi z w/w powodów) - często budowa zamienia się w cyrk, firma stawiająca dom zleca komuś lanie fundamentów i nie ma swoich instalatorów (elektryka, hydraulika itp) wiec zaczyna się spychologia jak wchodzą jeden po drugim. - no i niech gdzieś źle zaimpregnują, wilgoć, robactwo, grzyb albo inne cuda wejdą w drewno i masz babo placek... a teraz reklama: Nie zniechęcaj się... Jak się dobrze przygotujesz albo weźmiesz smartnego architekta który będzie ci doradzał od początku to zaoszczędzisz sobie stresu i pieniędzy. ;P

Więc moja historia: Mam 27 lat, razem z przyszłą żoną prowadzimy pracownie architektoniczną, w ramach relaksu szkolę kandydatów na kierowców jak i kierowców w zakresie kategorii "A", obecnie użytkujemy balerona w kupecie + dwa motocykle. To mój piąty samochód. Średnio rocznie robimy (samochodem) około 45-60 kkm. Jak Bóg da, na późną wiosnę planujemy dokupić osiołka do wożenia nas po klientach i wypadów na narty/deskę. Miał być Grand Cheeroke albo Discovery, ale z racji ciężkości nogi mojej zgrabniejszej połówki i mojej, wolę wybrać auto które lepiej znosi szybkie przeloty przez miasto i trasy. Żal nam Mietka gdy regularnie wpadamy samochodem na budowy lub osiedla "w początkowym stadium tworzenia infrastruktury drogowej". Wybór padł na pierwszego Forestera z kilku prostych przyczyn: - auto niezawodne (przynajmniej tak słyszałem) - duży prześwit (na pewno w porównaniu do w124ce sportline) - fajny silnik (myślę o s-turbo) - łatwiej się zapakować niż do terenówki (mam niewidomego psa) - przeznaczyć na to auto chcę jakieś 20-25k (na zakup) - rodzina niedługo się zalegalizuje i pewnie powiększy, więc drugie auto z ilością drzwi większą niż 2 się przyda. - samochód będzie oklejony wiec czym bardziej kwadratowy tym lepiej. a skoro to temat z pomocą od znawców to szukam odpowiedzi na pytania: - automat/manual??? Ja lubię i taką i taką opcję, wiec co wybrać od strony trwałości? - występuje jakiś porządny serwis na terenie warszawy?? (pewnie znajdę odpowiedź gdzieś na forum) - Ja, przed kupnem, zabieram auto na zwykła stacje diagnostyczna na pełną ścieżkę i uważnie oglądam (wychowałem się w zakładzie blacharskim, a i "naumieć" się obsługi miernika to żadna sztuka), ale tu boję się o turbo, zawieszenie no i nie mam pojęcia o boxerach jak i o subaru. Czy znajdzie się z Warszawy chętny za flaszkę pojeździć i pooglądać to co stoi na allegro i w komisach? - do w124 mam piękne tabele co było w wyposażeniu w jakim modelu, roczniku, wersji itp. i jak rozpoznać czy lampy są od tego rocznika itd., jest coś takiego dla subaru? to chyba tyle z takich pierwszych strzałów. Pozdrawiam, Set

to już nie wiem gdzie się dokleić z moim postem żeby bałaganu nie robić...

Pierwsze Witam! Znalazłem forum ponieważ w niedługim czasie planuję zakup starego Forester'a więc chcę poczytać i posłuchać, a że klimat na forum jest fajny postanowiłem się zarejestrować. Jeśli chodzi o mnie, jestem z zawodu grafikiem/architektem, prowadzę własną pracownie architektoniczną (razem z przyszłą żoną) obecnie użytkujemy balerona w kupecie + dwa motocykle. Jak Bóg da, na późną wiosnę planujemy dokupić osiołka do pracy, wybór padł na Forestera. Tak więc witam wszystkich forumowiczów i z ewentualnymi pytaniami skieruję się do odpowiednich działów edit. przełożyłem część postu do innego działu