RedSun

mam nadmiar tłuszczu zebrany za małego :/ który zwalczam od kilku lat już właściwie.... w gimnazjum ważyłem 98kg, teraz 73 - 74... od 28 marca (ostatnia impreza) rezygnuję całkowicie z alkoholu i słodyczy, smażonego może być ciężko bo że tak powiem nie ja gotuję w domu - ale też się będę starał. robiłem już dwa razy, chyba trochę nie dla mnie, głównie dlatego że jest zbyt monotonne - ale nie szkodzi bo znam masę różnych ćwiczeń na brzuch zebraną przez ostatnie 4 lata... tak też robię - kiedyś chodziłem na kickboxing i mieliśmy takie właśnie stacje - teraz stosuję to w domu czasem, w dni w których nie jestem na siłowni, dużo się też rozciągam, biegam jak jest ładna pogoda po 6 - 7km (mój pies przy mnie wysiada ). Dzięki wszystkim za porady - mam nadzieję że w tym roku w końcu mi się uda naprawić błędy popełnione za małego aha, jeszcze jedno - generalnie problem mój polega na tym że mam już całkiem niezłe mięśnie, ale niestety przykryte.... podejrzewam więc że trzeba po prostu spalić tłuszcz który je przykrywa, chociaż to nie będzie takie proste

raczej nie, każdy trening powyżej godziny jest raczej intensywny to nie było od razu po siłowni - miałem pół dnia odpoczynku... Hogi - to akurat wiem, najczęściej robię serie po 15 - 20 powtórzeń, często też ćwiczę w bluzie. A co do brzucha - wielkie dzięki

normalnie padłem jak zobaczyłem ten temat.... jak ktoś ma ładną siostrę to mam 20 lat, jestem młody, wysportowany, z perspektywami, myślący (czasem), no, z przystojnym już gorzej... i nie mam subaru ale też japońskie, to może nadrobię punkty gdzieś indziej p.s. czasami atmosfera panująca na tym forum jest nie do przebicia - jesteście najlepsi

mam pytanie, może ktoś ogarnia temat lepiej niż ja - chodzę na siłownię 3x w tygodniu, do tego ostatnio zacząłem biegać - generalnie mam założenie że do czerwca zrobię kaloryfer na brzuchu. Pytanie jest następujące - czy jest sens robić mięśnie brzucha 2x dziennie? dzisiaj zrobiłem po południu na siłowni, ale mam siłę i ochotę zrobić je teraz jeszcze raz... czy nie będę czasem za bardzo przemęczać mięśni?

ponawiam prośbę - szukam prawie jakiejkolwiek pracy w Kielcach (tudzież na odległość jeśli coś takiego istnieje), jestem studentem (studia dzienne, politechnika), więc z czasem bywa różnie - czasem mam prawie dzień wolny, czasem nie wiem od czego zacząć, toteż najlepiej nielimitowany czas pracy... umiem płynnie język angielski, jakieś podstawy języka hiszpańskiego, prawo jazdy kat. B, znam podstawy HTML, Office, w miarę nieźle znam Photoshopa (głównie obróbka zdjęć), uczę się AutoCada. Szybko się uczę (jak mam czas...). Kontakt przez pw, lub mail dithrim.jdm@gmail.com . pozdrawiam

najdziwniejszy drin jaki miałem - szklanka whisky dopełniona wódką. Rzekomo przez pomyłkę. Ale co mi tam - byłem w takim stanie że dzielnie to skończyłem jakimś cudem, smacznie się potem spało

w moim słowniku dupowóz to auto tanie w eksploatacji, które jeździ za darmo, tak? to ja powiem tak - tata ma Octavię, średnie spalanie wychodzi 4,8 litra, na trasie schodzi niżej, a jedyne co robił do tej pory to rozrząd, a robi jakieś 35 tys km rocznie. Gdyby nie to że jego auto jeździ za free, to nie mógłbym grzebać przy moim zainteresowałbym się też Corollą, dawno temu u ojca w pracy mieli jako firmówkę (to była e11 kombi) i auto nie do zajechania.

http://tnij.org/hangovercat to tak 'dnia następnego' mówiąc

osobiście radziłbym też nie biegać dzień po nogach bo wtedy trening nóg Ci niewiele da chyba... ehh, wiosna nadchodzi, pora zacząć spalać tłuszcz

AŚNAJBAEM - bom wrócił z whisky party... oj ciężko mnie tu, ale dochodzę do siebie powoli ;P

dlatego cały czas trzeba się szkolić na zamkniętych obszarach, poza drogą, bo zawsze to te kilka % więcej na wyjście z tego cało, chociaż wiadomo - jak ktoś będzie cisnął 180 przez zabudowany to mu najlepsze szkolenia nie pomogą...

przepraszam wszystkich ale sesja mnie dopadła i nie chce puścić

chyba może być w niedzielę

myślę że nie będzie problemów jeno Ci wpiszemy 0 za pierwsze zawody więc będziesz na tej samej pozycji co ja

spojrzałem na ten temat i również zagłosowałem... w końcu każdy wysiłek to nic jeśli nagrodą jest browar

nie do końca tak... fakt że w tym roku szlaban zniknął, ale my to robimy w ten sposób, że z kluczem do kół w jednym ręku i zezwoleniem na korzystanie z toru w drugim takich delikwentów po prostu odsyłamy do tej pory skuteczne, przez 4 szkolenia mieliśmy jednego oporowego człowieka na jakimś Kawasaku ale zmienił zdanie po kilku minutach negocjacji nie jest to uciążliwe nawet, jak widzą ludzie że ktoś to wynajął to zazwyczaj dają sobie spokój, albo wjeżdżają i zaraz się zmywają.

prosty przykład - Celica - Club organizuje czasem szkolenia na torze w Wyrazowie (koło Częstochowy, może nie jest to W-wa lub okolice, ale dobre miejsce), tor żadna rewelacja, bo mały, ciasny i żadne duże prędkości tam nie panują, ale to chyba nie o to chodzi ;-) główną zaletą tego toru jest cena - 800zł/dzień podczas weekendu i 600zł/dzień w dni robocze. Pozostaje kwestia instruktora - ale może sam mógłbyś żonę podszkolić... ? :-) pozostaje jeszcze Ułęż ale nie znam szczegółów kto i jak tam organizuje... Waszka?

zdjęcia Porsche to mamy, pokaż koleżanki

nie ma ktoś może pożyczyć auta na 2 dni? tylko tak żebym nie miał zbytnio daleko... prace nad moim się przedłużają, to jest właśnie nieteges, a ja mam egzaminy... :?

jakiś mały rallycross dzisiaj?

taaa, a jutro dalej?

nitro - to zamiast tej popierdółki?

no to żem się za pierwszą razą popisał...

no to dziś koło 20?

to co, może by coś przygrać dzisiaj? (dzisiaj znaczy w środę )