Zgodnie z moją wiedza to działało tak - zwężka w przewodach odpowiedzialnych za ciśnienia/podciśnienia była niewłaściwa, pozwalała z zbyt duże ciśnienie wytwarzane przez turbinę, kiedy turbina się rozkręciła do ok 1,5 bar, to inny sprzęt (chyba ten solenoid) zduszał ją żeby nie przeładowywała, potem jak się znowu zbyt rozkręciła to samo.... - nie jestestem specem, wiec mogłem coś pokręcić
Sam się nie znam na tyle - chłopaki w 4T ogarnęli mi to w 30 min, założyli seryjną zwężkę do tych przewodów (jakieś gówienko co wchodziło do jednej z tych małych rurek) i sprzęt lata aż miło - może nie ma darcia jak przedtem (ciśnienie spadło do ok 1,0-1,1) ale za to ciągnie równo.