Evendi

Oczywiście tak jak piszesz z tyłu nie ma mimośrodu. Zasugerowałem się opisem w ofercie (i wszystkich podobnych): - 2 śruby mimośrodowe do regulacji pochylenia koła tył. Stąd myślałem, że po założeniu podkładek będzie można za pomocą dołączonych śrub regulować kąt tylnych kół bez konieczności przeróbek. Jeżeli konieczne jest jednak rozwiercenie otworu na fasolkę to muszę poszukać na Śląsku kogoś, kto to ogarnie a do tej pory cieszyć się jazdą... ze szkodą dla opon.

Nie napisałem jeszcze o jednym: mam podejrzenie graniczące z pewnością, że facet na stacji kręcił nakrętką, a nie podkładką - nie widziałem samego kręcenia ale jak wszedłem to miał klucz na śrubie :). Aha jeszcze jedna sprawa - bo chyba sam spróbuję to zrobić - auto ma być postawione czy lepiej uniesione?

Mam "wizualnie": takie jak pokazałeś: No to albo mechanik i facet na stacji do d... albo nie wiem co :(. Przecież ich się chyba nie da źle zamontować....?

Wreszcie podniosłem Subara i się... Zaczęło :(. Problem zasadniczo jest jeden: ustawienie pochylenia konta kół z tyłu. Napisałem posta w temacie "regulacja nachylenia tylnego koła" (regulacja nachylenia tylnego koła - Forester - Forum SIP (subaru.pl) ale tam kolega ir3n3usz dał mi jedną... w sumie dwie rady: 1) Rozwiercić dziurę w fasolkę i w ten sposób regulować kont - ten sposób omówiłem z mechanikiem i powiedział, że się tego raczej nie podejmie bo za duże ryzyko, że nie zrobi równo. 2) Cytując część wypowiedzi kolegi "Skończyło się na wywaleniu tego dziadostwa i wstawieniu podkładek między budę a amor, chyba 2cm. - tego z kolei robić nie mam nawet zamiaru, bo jak się przejechałem z liftem to wolę opony zdzierać niż się go pozbyć :). Krótki opis problemu: Po założeniu pojechałem na stację w celu ustawienia zbieżności i tu zaczynają się schody. To, że koła są pochylone widać gołym okiem i facet na stacji powiedział, że nie wie jak wyprostować pochylenie tylnych kół. Bez tego nie będzie nawet brał się za przód, bo to nie ma sensu. Problem jest taki, że mimośrody które zamontował mechanik kręcą się jak zwykła śruba. Mechanik na to, że owszem może się kręcą, bo pewnie czegoś w tym zestawie brakowało i skoro nie trzeba nic rozwiercać dodatkowo, to on nie wie jak to powinno być. Według faceta robiącego zestaw wszystko jest tak jak być powinno. Alternatywnie można by wiercić dziurkę itp. żeby te mimośrody unieruchomić ale ponoć bez takich atrakcji powinno się dać wyregulować pochylenie tylnych kół. Zasadnicze pytania: 1) Skoro w każdym zestawie 2 cale są te mimośrody to znaczy, że u każdego wymagało to jakichś (jednak) przeróbek, czy mój samochód jest jakiś popieprzony? 2) Czy sama śruba (śruby) mogły być np. wadliwe? - spotkaliście się z taką magią i nieprawdopodobieństwem? 3) Znacie sposób jak sobie z tym poradzić lub ewentualnie znacie kogoś na Śląsku, kto by pomógł? 4) Wybieram właśnie ATki i szczerze powiem, że szkoda by mi było je zdzierać przez pochylone koła z tyłu :(. 5) Tak w praktyce w Subaru (jeżeli jakimś niemożliwym sposobem nie uda się tego zrobić) jeżdżenie z lekkim nachyleniem tyłu grozi czymś więcej niż zdartymi oponami i czy jest sens ustawiać sam przód? Pomóżcie, bo ręce mi opadają, a frajda z jazdy jest niesamowita :). Pomocy.

Bo to jest profil. Nie zmierzyłem jaką ma grubość ale cienkie to to nie jest. Też się zastanawiam nad podmianą tego na coś spawanego ale najpierw muszę to pochylenie ogarnąć. Choć tak z drugiej strony to kilka takich zestawów oglądałem i wszędzie to jest profil. Czasem ktoś dospawa jakiś łącznik, zaślepkę itp., machnie na żółto czy czerwono i kasuje dwa razy tyle

Czyli z otworu zrobić fasolkę + mimośród z zestawu i powinno się udać...

Odgrzebię temat z nadzieją na pomoc. Wczoraj mechanik skończył montaż liftu. Po założeniu pojechałem na stację w celu ustawienia zbieżności i tu zaczynają się schody. To, że koła są pochylone widać gołym okiem i facet na stacji powiedział, że nie wie jak wyprostować pochylenie tylnych kół. Bez tego nie będzie nawet brał się za przód, bo to nie ma sensu. Problem jest taki, że mimośrody które zamontował mechanik kręcą się jak zwykła śruba. Mechanik na to, że owszem może się kręcą, bo pewnie czegoś w tym zestawie brakowało i skoro nie trzeba nic rozwiercać dodatkowo, to on nie wie jak to powinno być. Według faceta robiącego zestaw wszystko jest tak jak być powinno. Alternatywnie można by wiercić dziurkę itp. żeby te mimośrody unieruchomić ale ponoć bez takich atrakcji powinno się dać wyregulować pochylenie tylnych kół. Może macie jakieś fotki albo coś podobnego gdzie i jak ta śruba powinna być (link z posta wyżej już nie działa)? Ja postaram się zrobić fotkę jak on to zamontował i wrzucić. Zestaw jest taki jak poniżej. Pomocy.

Post do usunięcia.

Teraz sam już nie wiem jak to jest z oponami. Na forum, na YT i w "sieci" trafiłem na info, że przy lifcie 2 cale (~5cm) opony 215/70/16 lub 215/75/15 (niestety nie mam takich felg ) powinny pasować bez problemu i bez dodatkowych przeróbek, a tego, co piszesz muszę jeszcze 12mm mocowanie obniżyć :(. Tak przy okazji orientuje się ktoś czy @Rafaelo lub @krik nadal robią zestawy do liftu? Napisałem PW ale nie dostałem żadnej odpowiedzi. Chodzi o to, czy mają urlop czy raczej już na forum się nie pojawiają - ostatnie daty logowanie nie są takie stare... Może ktoś ma jakiś inny namiar do nich?

Jeżdżę raczej mało teraz w terenie - czekam na podniesienie, bo zbyt często zdaża mi się dołem coś złapać. W międzyczasie znalazłem te łączniki warte 400 zł (tak to przynajmnej wygląda): - FEBI ŁĄCZNIK STABILIZATORA P SUBARU IMPREZA GF GC 42794 za 34,11 zł z Krakow - Allegro.pl - (12508792059) - NTY ŁĄCZNIK STABILIZATORA ZLT-SB-012 ZLT-SB-012 za 18,98 zł z Krakow - Allegro.pl - (14017083845) Tak, że... @Oktan dzięki ale chyba taniej będzie mi je kupić w sieci. Wygląda na to, że nie kosztują 400zł, nawet nie 250zł ;). Wezmę te, które wyżej wymieniłem + lift 5cm + prawdopodobnie opony 225(215?)/70r16 i powinno być już na tyle dobrze, że względne bezdroża nic mi nie zrobią.

Odgrzebię trochę temat ale mam pytanie. Chcę swojego SG '06 podnieść na podkładkach o 5cm ale nie wiem jak to do końca jest z łącznikami stabilizatora. To, że się psują itp, wyczytałem w temacie i że niektórzy je częśto wymieniają ale: Czy jest sens dopłacać do zestawu za : - 2 szt łącznika stabilizatora przód - przedłużone - 2 szt łącznika stabilizatora tył - przedłużone Znalazłem zestaw za 1049zł z łącznikami, a bez przedłużonych łączników za 650zł.

Odgrzebię temat. Mam ten sam problem z prawym lusterkiem w Foresterze poliftowym (2006): otwiera się na 180 stopni. Samo rozkładanie lusterka nie jest mi do niczego potrzebne. Tak jak ktoś pisał zastanawiam się nad rozłączeniem kostki ale wtedy stracę też kierunkowskaz, czego nie chcę. Wie może ktoś który kabel trzeba wypiąć/lub wyciągnąć pin (bo pewnie da się to z wtyczki wyciągnąć) lub uciąć ? Ewentualnie jak to sprawdzić? Próbnik napięcia + naciskanie przycisku i sprawdzenie czy jest napięcie? Może da się je jakoś unieruchomić lusterko bez rozbierania boczku drzwi? -------- Po operacji . Ściągnięcie boczków było bardzo łatwe - tego się bałem, bo nie były raczej nigdy ściągane i było ryzyko, że coś pęknie. Z wypięciem samych pinów trzeba się pobawić - mnie to kilkadziesiąt minut łącznie zajęło, w trzech podejściah i znacznej porcji nerwów) - ale szpilką poszło (mały śróbokręt, drucik itp. nie dały rady). Jeżeli ktoś szukałby podpowiedzi które wyciągnąć to chodzi o piny: brązowo-zółty i szaro-żółty (jeżeli pomyliłem kolory to chodzi o jedyne dwa przewody dwukolorowe).

Cześć, @grzegorzp Proszę o wycenę osłony pod silnik, skrzynie (MA) i most + wysyłka. Forester SG 2006.

Cześć wszystkim, Od kilku tygodni jestem posiadaczem Forestera SG 2006 z wszystkimi usterkami, wadami i problemami jakie dostałem w zestawie, do tego z mega przebiegiem 370 tysięcy km. Moje pierwsze kombi, pierwsze 4x4, pierwsze w miarę uterenowione... Czyli nauka samochodu od początku. Jedyny plus, że kupiony od zaufanego człowieka. Ma służyć do turystyki: Jura, las, jezioro, spanie, psy. Obym nie żałował tej decyzji. Pozdrawiam.