Przez pierwsze parę miesięcy byłem zachwycony - widać wyraźne odcięcie, tych "pól" nie jest tak dużo, zatem miałem wrażenie, że wycinają z wystarczającym zapasem. Przez ten czas może raz czy dwa mignął mi kierowca ciężarówki, że go oślepiam.
Wyłączanie jest mało intuicyjne i wymaga ode spoglądania na deskę, żeby się upewnić. Przy gorszych warunkach (mżawka, lekka mgła) wolę przełączyć z "auto" na światła mijania i używać świateł drogowych "manualnie".
O ile w letnich/suchych warunkach byłem bardzo zadowolony, to mam wrażenie, że mokra jezdnia i ew. opady nie sprzyjają działaniu systemu i powodują częstsze zwracanie uwagi przez jadących z naprzeciwka. Zdarzało się to nawet gdy z mojego punktu widzenia wydawało się, że zbliżający się pojazd jest odpowiednio "wycięty".
Zdarzyło mi się również znaleźć po drugiej stronie: widząc, że zbliża się ktoś na "długich" już byłem przygotowany by mignąć ostrzegawczo, ale w ostatniej chwili promień mnie omijał. Niewykluczone więc, że niektórzy z niezadowolonych kierowców sami mogli migać profilaktycznie.