Skocz do zawartości

przemekka

Użytkownik
  • Postów

    6064
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    54

Odpowiedzi opublikowane przez przemekka

  1. Znalazłem kolejny fajny wątek na Forum, i przeczytałem go z zapartym tchem ;) .

     

    Jeśli chodzi o moje doświadczenia z fotografią to ewoluowałem od "Subaru" t.j. Fuji S7000, który miał spore możliwości manualnych ustawień oraz bardzo fajną matrycę (o innej budowie i filozofii niż pozostałe).

    Jedno co mi nie pasowało w tym aparacie to stosunkowo wolny autofocus (jak w większości kompaktów), co przy fotografowaniu małych dzieci, które wtedy miałem stanowiło pewien problem.

     

    Przeszedłem więc o level wyżej i kupiłem lustrzankę Canon 20D, która miała (prawie) wszystko czego chciałem, ale też była cięższa, no i był problem z doborem obiektywów, a raczej z funduszami na zakup.

    Ostatecznie zakupiłem Tamrona 28-75 f2,8 oraz Samyang Fish-eye 8mm. Tamron niestety nie miał wystarczająco szerokiego kąta, więc na co dzień i najczęściej w użyciu był obiektyw kitowy, który w wersji II nie był taki zły.

     

    Kolejnym aparatem był Canon 60D, kupiony z uwagi na możliwość kręcenia filmów HD, jednak jak się później okazało kręcenie filmów nie jest takie proste, bo dużo funkcji trzeba robić manualnie.

     

    Po pewnym czasie stwierdziłem, że nie chce mi się być niewolnikiem ciężkiego aparatu, przepinania obiektywów i dźwigania dodatkowego plecaka. Zagłębiłem się w internecie w tematykę bezlusterkowców i zamieniłem Canona na Olympusa E-PM1 - celowo kupiłem najniższy model, żeby w razie rozczarowania nie wydać niepotrzebnie większej ilości pieniędzy. Rozważałem Sony Nex z większą matrycą, ale zniechęciły mnie średnie testy optyki obiektywów. Za to do Olympusa można podpiąć obiektywy od Panasonica więc wybór szkieł jest spory.

     

    Myślę, że na moje potrzeby bezlusterkowiec to optymalny wybór. Jest dużo lżejszy, nawet dodatkowe obiektywy nie ważą dużo, jakość obrazu na moje potrzeby jest zupełnie wystarczająca - i niewiele ustępuje lustrzankom (pomijając pełną klatkę), AF działa szybko i celnie, a koszt aparatu z dobrym obiektywem jest też niższy niż lustrzanki.

     

    A jak ktoś poważniej myśli o fotografii to istnieją też bardziej wypasione modele, których parametry robią dobre wrażenie.

     

    Sorry za przydługiego posta, poniżej kilka zdjęć zrobionych Olympusem

    post-3997-0-20517200-1382709657_thumb.jpg

    post-3997-0-01495900-1382709676_thumb.jpg

    post-3997-0-84237600-1382709696_thumb.jpg

    post-3997-0-15041600-1382709773_thumb.jpg

  2. W Krakowie też mgła, ale myślę, że to przez to nasze czyste powietrze :-)

     

    Pytasz o śniadanie domowe, czy forumowe, bo jestem nieobyty w tym wątku i nie chciałbym popełnić "fo pa"

  3. Podobno właściciele XT-ków wg "ortodoksów" Forum Subaru nie powinni mówić o spalaniu, bo to nie wypada i przecież nie o to chodzi jak się kupuje turbo benzynę, ale skoro prowokujecie ;):ph34r:

     

    Różnica między XT-kiem, a SBD (przynajmniej moim poprzednim Legacy MY09) to około 2-3l - Legacy średnio palił około 7,5-8l (nogę miałem ciężką, wiem), XT 10,5-11l.

    Legacy jeździłem może 10-20mk/h więcej na autostradach, ale zupełnie nie przekłada się to na czas dojazdu, a i ryzyko mandatu lub jego wysokości też maleje.

     

    Poza tym nie ujmując nic dźwiękowi SBD, to benzyna fajniej brzmi, no i zapach benzyny jest fajniejszy niż ropy :evil2: .

     

    A CVT to super wynalazek, może zabiera pół sekundy do setki, ale przynajmniej nie spali się sprzęgło (co w przypadku Forka ma znaczenie np. w głębokim śniegu lub tzw off-roadzie).

  4. A czy udało się ustalić więcej szczegółów takiego transportu (koszt, czy wystarczy jedna lora na 10 aut, czas transportu), jaka jest szansa, że auta nie "znikną" lub nie zostaną uszkodzone po drodze, bo tramping raczej nie wchodzi w grę, a Miłosz nas wszystkich nie zabierze ;)

     

    Ja raczej jestem na nie, ale jeśli będzie trzeba to się dostosuję.

  5. Nie jestem specjalistą, ale niejednokrotnie czytałem (nie tylko na tym forum), że pomiary na hamowni nie muszą odpowiadać dokładnie parametrom podawanym przez producenta, co związane jest z metodą pomiarową oraz tym, że część mocy mierzonej na koła jest tracona z oporami toczenia. Chyba, że ten serwis ma pomiary silnika mierzone przed i po zmianie softu w SBD, to wtedy można próbować wyciągać jakieś wnioski.

     

    Nie chcę być adwokatem żadnej ze stron,ale zrobiłem 100 tys. km bez problemów, auto się dobrze zbierało, nie klekotało (również po wymianie softu), nie miałem problemów z wtryskami, sprzęgło wytrzymało ten przebieg. Zawsze natomiast stosowałem markowe paliwo premium i dobry olej, nie kręciłem zimnego silnika, nie dusiłem go na niskich obrotach, a nawet częsta jazda po mieście nie sprawiała problemów z DPF-em.

     

    Może miałem szczęście :huh:

     

    Jeśli coś niepokoi to wtedy trzeba jechać do ASO, a jeśli auto jeździ dobrze to trzeba tylko lać paliwo, jeździć i się cieszyć.

  6. Tylko, że w w/w linku do katalogu akcesoriów Subaru jest taka płyta z w/w numerem.

    Jeśli byłaby wycofana to centrala Subaru nie umieszczałaby jej w katalogu.

    W sklepie SIP jest płyta, która nie pasuje do XT, ale ona ma inny symbol.

  7. No właśnie, mnie nie przeraża jazda (w końcu nowy Forek XT nie pali aż tak dużo :biglol: ), ale koszt wiz jest spory.

    Miłosz jaka jest różnica między wizą tranzytową a turystyczną (poza ceną), czy przyznanie takiej lub takiej zależy od widzimisię urzędnika, czy od czegoś bardziej merytorycznego.

    Czy dzieci płacą tyle samo za wizę?

  8. Miłosz, muszę powiedzieć, że pojechałeś z tym programem (chodzi mi o ilość atrakcji i super fotki).

     

    Oglądnęliśmy go z zapartym tchem i jeśli jest jeszcze wolne miejsce na liście to też chcielibyśmy pojechać :bowdown:

     

    Mam tylko pytanie czy te półki skalne często się urywają, ew. czy często spada coś z góry, i jak jest z mijanką np. z ciężarówkami?

  9. A może warto zajrzeć do instrukcji obsługi, jeśli miałoby to szkodzić, to producent na pewno by o tym wspomniał, żeby chronić swoje interesy ;-)

    BTW muszę sprawdzić w mojej czy używanie S# w CVT nie jest zbyt szkodliwe, bo ona sama redukuje biegi przy hamowaniu, i to dość agresywnie. Wiem, że to inna konstrukcja, ale też automat.

  10. Jeśli jest zawsze aktywny to zgoda, bo tego do końca nie wiemy, a jedynie mamy nadzieję ;).

    W starych automatach był bezpiecznik do rozpięcia napędu np. do holowania z podniesioną jedną osią, więc określenie "stały" to kwestia semantyki :).

    Z kolei w terenówkach (tych prawdziwych) jeśli już zepniemy napęd to żadna elektronika nam go nie rozepnie powyżej 40km/h.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...