Skocz do zawartości

ThatSubiBoy

Użytkownik
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ThatSubiBoy

  1. 5 minut temu, Panbenonium napisał:

    Dyskusja typowo akademicka. Przerabiałem (jak już wspomniałem) wariant Imprezy z UK i jest to gra nie warta świeczki. W przypadku WRXa zaoszczędzisz gdzieś z 5 000 zł, w przypadku STI ok 7-10 tys, ale jak już ktoś wspomniał

    1. Sprzedaj potem to :D

    2. Jesteś circa 8k zł do przodu (wydymałeś system i śmiejesz się z Januszy co kupili STI EU), a tu nagle przychodzi remoncik silnika i sie okazuje, że lordowie przerabiali wiązkę po swojemu bo mu coś tam nie grało, a to wtryski dali jakies inne cholera wie jakie, turbo grzebane przez lokalsów z nieznaną u nas mapą, no i inne cuda na kiju. I bujasz się z remontem pół roku albo i dłużej, bo wychodzą co chwile nowe kwiatki i wydajesz na remoncik 30 000 zł :D

    Takie same cuda na kiju Cie moga spotkac w Pl razem zromoncikiem bo Ci serdeczny sprzedawca zaleje 2doktorki. Za kazdym razem jak kupujesz samochod nie wazne z kad podejmujesz ryzyko... A raczej Sti nie jest samochodem ktory cale swoje zycie bedzie seryjny i chyba liczysz sie z tym ze ktos cos tam grzebal w srodku i przerabial.

  2. 9 minut temu, barbapapa11 napisał:

    Ale cały czas łatwiej kupić coś z Japonii, w Anglii dawno nie widziałem sti, które chociaż ze zdjęć wyglądałoby na warte uwagi poniżej 9k funtów. Dolicz sobie akcyzę (dla 2.5 to będzie 18%),, koszt przywiezienia i wyjdzie, że na auto wydałeś już 55k. Teraz nawet robiąc przekładkę po kosztach, czyli dawca za jakieś 3k, do tego maglownica 2k, wiadomo, że coś nie będzie się nadawało do użytku z dawcy, dolicz sobie kolejne 2k.  To na części poszła już 10, nawet jeżeli robisz samemu, a mało kto jest w stanie sobie na to pozwolić, albo z braku czasu, albo umiejętności. I już masz 65 tysięcy, a cały czas masz auto w zwykłej europejskiej specyfikacji, nie fajne autko w jakieś bardziej limitowanej wersji. Czasy, kiedy opłacało się przełożyć zwykłe sti z uk już powoli mijają.

    Moze i wyjdzie 65k ale w pl dasz za to 80Kpln wiec i tak jest jaksa oszczednosc. I wcale tak nie jest latwo sciagnac z Japoni jak sie mowi. Jak nie masz kogos na miejscu zeby Ci sprawdzil auto siagniesz sobie taka sama kupe rdzy jak z UK czy w Pl kupisz. I za dobry import musisz zaplacic i to sporo a juz nie mowie o jakims rodzynku.

  3. 2 minuty temu, skwaro napisał:

     

     


    To były auta ściągane przez właścicieli, nie przez handlarzy. A auta, które są naprawdę zadbane wcale nie są wiele tańsze niż u nas i kompletnie nie opłaca się takich sprowadzać.

     


    No ale do kogo oni maja pretesje jesli sami sciagli sobie kupe ?? Stary niczym ja kupilem swojego pierwszego wrxa tu ogladnolem ich 9 bo wszystko bylo zjedzone przez rdze. KLtos przyjedzie z Pl do uk na 2 dni ogladnie 2 samochody za 3000f i myslisz ze znajdzie perelke. w polsce za Sti muszisz dac 80k i tak na bank nie bedzie w takim stanie jak bys wydal 16kfuna tu. A czy sie komus to polaca przerabiac na LHD to juz kogos biznes ...

  4. 4 godziny temu, skwaro napisał:

    Miałem okazję kilka razy dotykać aut sprowadzonych z UK. Na teksty że ludzie tam dbają o auta ogarnia mnie pusty śmiech. Jedno auto każda świeca inna, polowa uszczelniaczy cieknie, pod deklem błoto jakby olej 100kkm nie był zmieniany. Drugie auto każda opona inna, klocki hamulcowe z tyłu zmieszane dwóch różnych producentów. Kolejne auto - import z JP, silnik strojony pod japońskie PB100. Urwany kabel od knock sensora, żarówka wyjeta z zegarów żeby nie waliło po oczach. Silnik trzeba było remontować. I te kwiatki nie pojawiły się dopiero po przekroczeniu granicy, jak to bywa przy autach z DE...

     

     

    Ktos kupil poprostu kupe i wad nie zuwazyl przy kupnie . Mnie tez by ogarnial taki pusty smiech bo to co do pl zjezdza to sama kupa bo handlaz chce zarobic. A jesli ktos jedzie sam i sciaga kupe no to do kogo ma pretesje nie zna sie to sie nie bierz za to ... Wszedzie znajda sie przekrety takze w Uk. Widze po znajomych garazach specjalistow subi

    ile kolesie maja roboty jakie maja ceny i wolne terminy.

  5. 4 godziny temu, gomis napisał:

     

    Ciekawa opinia. Do tej pory wiele razy słyszałem, że w UK ludzie nie bardzo dbają o samochody, ze względu na wysokie koszty serwisu.

    nie dbaja o zwykle samochody bo to fak koszty serwisu nie sa duze ale ja mowie o subi. Nie kazdy sobie pozwoli na subaru tu bo cena ubezpieczenia jest ogromna. Nie mowie ze 100% ludzi dba ale jestem na wiekszosci forum w Uk i widze jak ludzie sie obchodza z Sti/Wrx. Znak tez sie z kolesiami z 2ch garazy co kolesie w obu buduja samochody 700+ plus i widze ile maja roboty i jakie maja terminy a nie sa tani ...

  6. 3 godziny temu, Panbenonium napisał:

    Co z tego, jak za 50 000 zł (10 tys funta), plus 3000 transportu, plus 5000 opłat, ma STi z kierą po złej stronie ( plus 20 000 zł) i z tykającą bombą pod maską (kolejne 20 000 zł).

    Interes życia.

    Za 7k już kupisz sti 400f transport nie wiem jakie opłaty ale i tak wolał bym angola silnik niż polski przekręcony 8x po 3x dzwonach i jeszcze sprowadzany z Niemiec lub USA to dopiero interes życia. 

    W UK ludzie mają chajs i większość dba tu o te samochody. Jedyny problem tu to nadmierna wilgotność i przez to ruda je lubi nawet bardziej niż w pl. 

  7. 5 minut temu, barbapapa11 napisał:

    Już lepiej ściągnąć coś z Japonii, ceny w uk są na tyle wysokie, że za ładny egzemplarz wyjdzie podobnie.

    Nie tak do końca ładny import to 12plus i to 100k mil przebiegiem a za 10k już UK sti wyrwie i to zwłaszcza teraz po virusie dużo ludzi chce się pozbyć takiego auta... 

  8. Z tą kasę ciężko może wrx ale to też będziesz miał pewnie trochę do zrobienia. 2.0 to jest silnik którego powinieneś szukać chyba że 2.5 ale już zakute ale to na bank nie za te pieniądze. Na co uważaj to na ruda bo ona lubi subaru. 

    • Dzięki! 1
  9. Jeśli wężyk był by przerwany to był go przeladowywal cały czas a jesli by był nie szczelny jakiś tam boost byś miał ale nie pełen. Moim zdaniem coś jest z kontrolerem boostu może się jakoś dziwnie wiesza może nie dopięli kostki dokładnie i coś nie styka. Ale sprawdź jak chłopaki wyżej pisali wszystkie wężyki cięgno gruszki i ten kontroler. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...