Skocz do zawartości

Knurek1111

Użytkownik
  • Postów

    2559
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Knurek1111

  1. 3 godziny temu, Szürkebarát napisał(a):

     

    Przystosowane do telemarka...

  2. W biurze ostatnio używamy: https://fresco.coffee/pl/p/Ekspres-do-kawy-Questo-M60P/123

     

    Prosty i pancerny - nawet zbiornik na wodę zrobiony jest z plastiku grubości ~2mm. Czyści i odkamienia się banalnie - wrzuca się tabletkę i naciska przycisk. Mamy dwa i przez rok zero problemów - Saeco klasy HORECA wymagały regularnych interwencji w zasadzie od nowości (gwarantem jest sprzedawca a nie producent, więc jeśli kupi się przez Internet to jest problem).

    No i kawę robi dobrą - espresso 35ml wychodzi bardziej niż przyzwoite :)

  3. 4 godziny temu, eurojanek napisał(a):

    Musiałbym zajrzeć do środka, żeby mieć pewność, ale ten typ piasty konusowej powinien mieć wciskane miski. Zajrzyj i jeśli tak jest, to kup nową piastę, wybij miski z obu, zamień. Następnie z nowej ośka, konusy i kulki i masz piastę nóweks bez przeplatania.

    Możesz prawda też same części zamienne kupić miski konusy kulki i oś jeśli wymagana.


    I jak za chwilę pęknie pierwsza szprycha (bo koło ma jednak 30 lat) to całą misterną koncepcję diabli wezmą ;) 

    Zrobiłbym nowe koło i tyle.

    • Lajk 1
  4. W dniu 17.04.2024 o 07:32, jchlanda napisał(a):

     

    Ciekawe jaki olbrzym śmiga na tym BMC, bo pan ze zdjęcia raczej do pedałów nie dostanie :P, ale stylizacja ładna. Lubie te zdjęcia z totalnie niepraktycznymi samochodami w praktycznych zastosowaniach.

     

    Moją uwagę też przykuł BMC ;) Gdzieś słyszałem, że to takie porsche wśród rowerów (z uwagi na zawartość myśli inżynierskiej i efekt jaki daje to 'w boju').

     

    A do drugiej kwestii, znajomy Włoch z Krakowa prowadził restaurację i codziennie jeździł 911 GTS 991 do Makro po worek ziemniaków, pudło bakłażanów itd.
     

  5. 18 minut temu, NonPhixion napisał(a):

    Na 99% jestem przekonany, że to autokorekta na iphonie. Kolega, który do mnie czasem pisze z takiego urządzenia też często popełnia zabawne gafy...


    Zabawne są nie tyle gafy co fakt, że ludzie tego nie wyłączają ;) 

  6. 5 minut temu, jaszyn napisał(a):

    jade do Lovere nad lago diseo i juz zapalnowane ale lago Maggioere tez w planach

     

    To Ortę dopisz do planów. Dla mnie to jeden z najpiękniejszych zakątków wśród włoskich jezior. Góry, czysta woda, zabytki, cisza i spokój lub miejski zgiełk - wszystko tam masz w promieniu 10km

     

  7. 28 minut temu, jaszyn napisał(a):

    Zna ktos moze okolice lago dIseo lub lago di Como  pod kątem tras rowerowych ?

     

     

    Tutaj coś ludzie (w tym ja) pisali:

     

    A może obszar miedzy Lago Maggiore a Lago d'Orta? Dużo różnych tras, sporo górek, przy okazji okolica jest niesamowicie malownicza...

    • Lajk 1
  8. 3 minuty temu, sartek napisał(a):

    Nie mam ambicji utrzymać go w stanie oryginalnym. To nawet nie jest nie wiadomo jakie cudo techniki, po prostu zrobiłem na nim kiedyś sporo kilometrów i go lubię. Chciałbym po prostu dalej go mieć i czasem się na nim przejechać, może czasem hobbystycznie przy nim pogrzebać, tylko tyle.

     

    Mam pełną świadomość, że ta zabawa nie ma sensu w racjonalnym rozumieniu tego słowa, ale mimo wszystko jakiśtam sens dla mnie ma :)

     

    OK ;)

    Gdybyś chciał to mam v-brake shimano LX (z równoległym prowadzeniem klocka) i klamki deore. Od ok. 2006r leżą nie używane ;)

    • Dzięki! 1
  9. 32 minuty temu, sartek napisał(a):

    Dziękuję, to cenna uwaga.

    Na ten moment to są raczej zwalniacze niż hamulce. Może zatem zacznę od zakupu nowych klocków i zobaczę, czy temat nie rozwiąże się sam :)

     

    Tak jeszcze a propos "piękne" cantilevery: tutaj grube odszczurzanie będzie potrzebne i to dosłownie, bo rower przestał kilkanaście ładnych lat w różnych stodołach.

     

    Zadałbym sobie cyniczne pytanie o cel przedsięwzięcia. Parę lat temu postanowiłem utrzymywać przy życiu mój rower MY99. Bo jest na porządnym framesecie (z amorem manitou na tytanowych sprężynach ważącym ok. 1.5kg), dużo komponentów shimano LX, nowa tylna przerzutka itd.

    I powiem szczerze to był błąd. Okazało się, że części jest mało, jeśli są to albo fatalnej jakości albo kosztują krocie. Przykładowo korbę Specialites kupiłem do niego za 500pln po ostrym targowaniu.

    Straciłem cały zapał i nie ruszałem go od chyba pięciu lat. Stoi sobie i czeka aż coś się wydarzy.

  10. 9 godzin temu, Legacy96 napisał(a):

    Faktycznie planuje wyciszyc MY14, ale nie oklejajac wszystko jak leci bitumem i pianka. Chce uzyc jak najmniej materialow. Te biale szmatki sa zaskakujaco skuteczne ale watpie by dalo sie je kupic poza ASO. Zreszta chodzilo mi o to co to za material, jakie ma parametry, no i prawdopodobnie kluczowe jest rozmieszczenie tych szmatek. Gdyby pianka samoprzylepna byla taka dobra to kazdy producent samochodu by ja stosowal. A warsztaty Caraudio ja stosuja bo bez problemu sie ja montuje.

     

    O skuteczności białych pianek mam odmienne zdanie - wg mnie to pic na wodę.


    OEMowie stosują wygłuszenia, które da się szybko zamontować na linii produkcyjnej (np. walnąć pięścią żeby wskoczyło na kołek) i są tanie.

     

    Żeby efektywnie wygłuszyć samochód (tak właśnie zawsze robiłem z subaru) polecam nakleić matę butylową tam, gdzie po puknięciu palcem blacha rezonuje. Czyli w praktyce (na początek) cały bagażnik wraz z wnęką koła zapasowego. W kolejnych krokach drzwi (poszycie zewnętrzne), tylne błotniki i nadkola (to za jednym zamachem) oraz podłoga pod tylną kanapą.

    Na tapicerkę drzwi warto nakleić piankę (grubość 5-10mm). Tak samo na nadkola (pod tapicerką jest sporo miejsca).

     

    I po takim zabiegu zapewniam, że różnica w komforcie akustycznym będzie kolosalna.

     

  11. W dniu 8.04.2024 o 13:52, Legacy96 napisał(a):

    Posiadam OBK 2004 H6 i OBK 2.5 2014. H6 jest duzo cichszy, pomimo ze wlasnie ma te biale szmatki jako wyciszenie.


    Ale chyba nie planujesz wyklejać MY14 tym białym czymś? Jak już to matami i wtedy faktycznie jest różnica. 

  12. W dniu 3.04.2024 o 21:19, NonPhixion napisał(a):

    W poniedziałek wybieram się na lodowiec Pitztal. Jedyne co mnie martwi to to, że ma być delikatnie plusowo w przyszłym tygodniu co może powodować oblodzenie, bo w nocy jednak będzie na minusie :-/

     

    Raczej nie na lodowcu. Poza jazdą w lipcu, nie widziałem jeszcze oblodzenia na lodowcu ;)

    • Haha 1
  13. 55 minut temu, Blixten napisał(a):

     

    Miałem swoje sposoby, w końcu 5-letnie technikum w Gdańsku udało się przeżyć :biglol:

    Za to raz w Gdyni źle trafiłem na Skinów nawciąganych butaprenu, którym się mój t-shirt z "Sisters of Mercy" nie spodobał ... ;) 

     

    Zespół pewnie już dawno nie istnieje a T-shirt na Tobie nadal aktualny :P
    (dzięki temu wątkowi oczywiście :upside-down-face_1f643-small:)

  14. 22 godziny temu, sartek napisał(a):

    No dobra, pojechałem i wróciłem.

    Jako że w Austrii wiał fen, w Zillertalu jako tako działał tylko Kaltenbach, więc siłą rzeczy tam właśnie jeździliśmy. Chłopaki ogarnęli bez problemu wszystko, co było czynne, z czarną trasą włącznie, także nie taka Austria straszna ;)

    Ogólnie śnieg jest i w górnych partiach starczy go jeszcze na długo, byle tylko wiać przestało - zresztą chyba właśnie przestaje.

     

    Dzieciaki też rosną. Raz, że moje obawy o potencjalną trudność tamtych stoków okazały się płonne, a dwa, że to mega wielki komfort, gdy dzieciom włącza się samodzielne myślenie i nie trzeba na okrągło ich pilnować, że tu jest tłoczno, tu wypadałoby wolniej itd. :)

     

    Kaltenbach jest dość nisko i (o ile pamiętam) stoki są dość przyjazne. Choć byłem tam tylko raz i w bardzo ciepły dzień, kiedy śnieg przypominał kaszę z galaretą. Tak czy siak, ważne że motywacja do kolejnego wyjazdu jest ;)

    • Lajk 1
  15. 3 godziny temu, PiotrGS napisał(a):

    Mało tego jest w 25% Ormianinem gdyż startując z 80kg o 20kg to jest 25%. Natomiast gdyby tam schudł ze 100 do 80kg to by ubyło 20% :) 

    Nie zmienia to faktu iż jest to zabawne :) 

     

    Ale procentów nie liczy od masy startowej tylko finalnej. Więc jednak 20% Ormianina ;)
    Cieakawe z której narodowości będzie chudł. Zwłaszcza, jeśli wyjedzie np. do Gruzji...

  16. 16 godzin temu, Aga napisał(a):

    Heh, jakiś czas temu, 1 kwietnia, rozpoczęłam pracę w wiadomej fabryce i tak tam utknęłam  :rolleyes:

     

    I to nie jest Prima Aprilis  :mrgreen:

     

    Przypomnieliście mi: dzisiaj 19 lat mija - w jednej fabryce ;)

  17. 9 godzin temu, B-52 napisał(a):


    Mógłbym przysiąc, że tam byłem. To nie jest Josefov z najlepszym festiwalem na świecie? Nawiasem mówiąc, ten toitoi to pikuś przy tym, jakie tam się grubości odwalały ;) 


    Skoro tak piszesz to podejrzewam, ze toi toi jest z pasażerem.

    • Haha 4
    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...