Fallout 2 to masterpiece i najlepsza gra w jaką grałem. Szczególnie polecam granie z zainstalowanym Fallout Restoration Project
Co rok-dwa lata ogrywam to cudo.
Co do CP, zabawne, sam żonie stwierdziłem, że jak go trochę jeszcze rozbudują i doszlifują to będzie godny następca F2.
A póki co i tak jest znakomity, po ok 120 godzinach poświęconych na pierwsze przejście na 100% (wyczyszczona mapa i wbite acziwy), zabieram się od razu za drugie. Tym razem gram babką i biorę się za Judy Chociaż Panam na zawsze na pierwszym miejscu <3
SPOILER
Zakończenie z Aldecaldos najbardziej epickie i pozytywne, łezki mi wręcz leciały... ale przyznam, że moment kiedy jako Johnny wbijasz się z Rogue do wieżowca Arasaki, odpalasz Chippin In na głośnikach w "dżungli" i zaczynasz rozpierduchę jest epicki
KONIEC SPOILERA