Skocz do zawartości

scypio

Użytkownik
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez scypio

  1. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Akurat diesel subaru bardzo delikatnie obchodzi się z wnętrznościami pasażerów podczas przyśpieszania. Ostatnio miałem okazję przejechać się Hiluxem 2.5D (setka w 13.5 sekundy) i wrażenia były dużo mocniejsze niż w Subaru 2.0D. Co nie zmienia faktu, że to subaru jest dużo szybsze... tutaj wyszło w nieoptymalnych warunkach 9.3 sekundy, czytałem też test na jakiejś angielskiej stronie - wyniki bardzo zbliżone to tych podawanych przez producenta. Moje wrażenia są pozytywne :razz:
  2. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    A weź może przez chwilę zapomnij, jaki rodzaj paliwa się leje do tego silnika i ile się go tam spala. Co to ma za znaczenie? Dostajesz silnik, który na zimno nieco klekocze, budzi się do życia gdzieś po przekroczeniu 1.5k obrotów. Przy spokojnej jeździe bardzo fajnie i cicho przyśpiesza w przedziale od 2 do 3k. Gdy depniesz mocniej z życiem i miłym warczeniem wkręci się do 4.7k i koniec. Mi taka charakterystyka sprawia więcej przyjemności niż jakieś 2.0 czy nawet 2.5N/A. I to bez znaczenia czy do leję ON, PB95/98 czy diamenty w płynnym złocie. Jak już jadę to mnie interesuje reakcja na gaz, hamulec i kręcenie takim kółkiem. Co za różnica co tam chlupie w baku? E tam. Zrobili teraz silnik, który przewyższa pod wieloma względami konkurencję, która klepie diesle od bardzo dawna. No i dobrze. A ja zamiast pseudoekologicznej hybrydy wolałbym benzynowe turbo, które by powalczyło z różnymi T-jetami, TSI, TCe czy THP.
  3. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Halo! To jest wątek n/t Imprezy 2.0 Diesel :razz: Tak, tak... straszliwy XXI wiek, pełen masochistów, którzy z premedytacją wybierają wyjątkowo nieudany silnik 2.0D by potem w ukryciu wyrywać sobie garściami włosy z głowy. Co prawda istnieje jeszcze możliwość, że subarakiem z silnikiem diesla wielu ludziom jeździ się przyjemniej niż 1.5 czy 2.0N/A... ale nie, popularność diesla to na pewno skutek działania szarej sieci, układu, masonów i cyklistów
  4. scypio

    Filmy

    Mnie absolutnie nie obchodzi to, kto jest z jakiego miasta. Martwi mnie to, że w UK wizerunek Subaru jest cokolwiek kiepski, a ten teledysk jest krokiem w stronę degradacji marki w Polsce. Taa... a potem widzimy efekty w nietegesie albo wątku "skradziono subaru" . Jak dla mnie to ci "kumaci" powinni gnić w pierdlu, ewentualnie niech sobie nawzajem kradnę golfy, calibry czy bumy.
  5. scypio

    Filmy

    Jeśli ktoś zastanawia się co złego można zrobić z imprezą... tada! autko pojawia się ok 48 sekundy... Czyje to? "Przestępcze myśli", bleee...
  6. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Nic nie wiem o problemach z silnikiem. Nie przypominam sobie też ani jednego posta na forum, któryby takowe sygnalizował. Natomiast odnośnie chiptuningu: kupując takiego Outlandera można sobie zażyczyć montaż chipa w ASO. W Subaru mi taki pomysł zdecydowanie wybito z głowy. Co do szczegółów technicznych, które mnie tak zastanowiły (Plejady 3/2008 str 40): "Stosunkowo duża średnica tłoka skutkuje jednak dużymi naciskami na jego koronę i może powodować mocne nagrzewanie, zatem ze względów wytrzymałościowych trzeba było zastosować wyjątkowo mocne tłoki ze sworzniami o bardzo dużej średnicy i chłodzącymi kanałami olejowymi w rejonie górnych pierścieni tłokowych". Powyższy fragment wpadł mi w oko, choć może to zły trop. Jeśli chodzi o zchipowane boxery, to pewnie będzie można o nich przeczytać na forum za jakieś 2 lata. Chyba że wcześniej SIP czy może któryś z dealerów skusi się na zaoferowanie tego typu usług. Co byłoby całkiem miłe.
  7. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Nie mam tego artykułu pod ręką, ale z tego co zapamiętałem: subaru miało problem z upchnięciem diesla pod maską - nie wchodził na szerokość między podłużnice. Zatem trzeba było nieco porzeźbić, zastosować krótsze/mniejsze elementy o zwiększonej wytrzymałości, co za tym idzie jakieś dodatkowe wzmocnienia itd. No i tutaj powstaje w mojej głowie pytanie: jak te elementy, stanowiące pewne odstępstwo od szkoły konstruowania "klasycznych" silników common-rail diesel radzą sobie przy zwiększonym obciążeniu. Wieczorem postaram się odnaleźć ten artykuł i podać szczegóły techniczne.
  8. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Dawno temu zmieniłem auto z szybkiego inaczej Megane 1.4e (70KM) na P406 2.0 16v LPG Power (140KM). Wydawało mi się, że będę dzięki temu mógł szybciej pokonać najczęściej uczęszczane przeze mnie trasy typu Poznań->Opole->Jesenik i z powrotem. Ale... tankowanie meganki trwa 3 razy krócej i na jednym baku przejedzie 3 razy tyle co Pug. Biorąc pod uwagę ilość i czas tankowań okazało się, że dwa razy mocniejsze auto w efekcie wymaga więcej czasu do pokonania tej samej trasy. Od tego czasu jakoś LPG nie lubię :wink: Ja bym się o sprzęgło nie martwił. Problem będzie leżał gdzie indziej. Chyba w ostatnich Plejadach był artykuł na temat silnika 2.0D, przeczytaj i wyciągnij wnioski.
  9. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    No bo jest. Chcesz imprezę, która jest szybsza/bardziej dynamiczna niż 2.0N/A? Teraz masz do wyboru: 2.0D, WRX, STI. A jak powstanie wersja STI-D będzie jeszcze lepiej. BMW ze swojego dwulitrowego dieselka potrafi wyciągnąć 204KM, Fiat z 1.9 - 190. Jeśli subaru uda się coś podobnego zrobić ze swoim 2.0D powstaną naprawdę fajne i szybkie auta.
  10. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Legacy 2.0D RC - 33090 euro Legacy 2.5 RC - 38000 euro wyższa akcyza na auta o dużej pojemności silnika robi swoje, więc na starcie jesteś ~20k PLN w plecy. Zakładając, że od diesel zużyje średio 5l na setkę mniej i 1l paliwa za 4PLN - od przeglądu do przeglądu (są co 15kkm) tracisz kolejne 3k. Dolicz do tego wyższe koszty ubezpieczenia w przypadku wersji 2.5... Oj, serwisowanie diesla musi być naprawdę bardzo, bardzo drogie
  11. scypio

    Subaru Impreza 2.0D

    Trucie. Ja kupowałem auto we wrześniu. Bezpośrednią konkurencją dla Legacy 2.0D był dla mnie Accord 2.0. Dwa japońskie sedany, obydwa mają koło 150KM i koło 9 sek. do setki. Accord był raptem o 1100 PLN tańszy. Zrobiłem takim accordem ładnych kilka tysięcy kilometrów. W 9 przypadkach na 10 w trasie miałem w nim jakieś 2-3k rpm. Czyli w 9 przypadkach na 10 nie ma mocy pod prawym butem. A w Legacy jest. I to jest dla mnie wyznacznikiem osiągów. Nawet było zabawne w Hondzie wkręcanie VTECa 7k rpm. Raz czy dwa razy. Ale na codzień sobie nie wyobrażam takiej jazdy, sorry. Dla mnie konkurencją dla dwulitrowego turbodiesla może być (turbo) benzyna o podobnej mocy i cenie. Co to za sztuka dorzucić kilkadziesiąt tys. PLN, 100 czy 200 koni i powiedzieć, że o to to jeździ lepiej? Pfff... :wink:
  12. Jak to co? Solarisa urbino! Wcześniej w tym wątku opisywałem killa
  13. No dobra, ale ja mam RA a nie RA HID. Dealer do mnie przedzwonił, poinformował mnie, że sprawę wyjaśniał telefonicznie z SIPem i że w specyfikacji RA MY09 nie ma wcale sterowania radiem z kierownicy. Nie pozostaje mi chyba nic innego, jak poczekać aż ta specyfikacja zostanie w końcu opublikowana, mam nadzieję że wkrótce to nastąpi.
  14. Tak powstają legendy. Jest sterowanie z kierownicy w MY09 ale nie w modelu RA. Ja poszedłem się o nie pokłócić (bo dostałem MY08 zamiasta 09) i wyszedłem na głąba. Od tego czasu się ukrywam :wink:
  15. Kontynuując wątek "zamówiłem MY09, dostałem MY08". Zabrałem umowę, odwiedziłem salon i spytałem jak to jest. Sprzedawcy natychmiast zaczęli działać... w temacie "jakby tu się wykpić z umowy". Dowiedziałem się, że oni generalnie nie piszą roku modelowego na umowie. I to, że u mnie jest taki rok to w zasadzie błąd i tyle. I że może na fakturze jest już inaczej, a jeśli tak no to sorry... :neutral: Zacząłem przyzwyczajać się do myśli, że kupienie najtańszego Legacy z dieslem to coś takiego, jak kupienie Matiza. Może tak właśnie powinien się nazywać, Subaru Legacy Matiz Edition :wink: Porażka na całej linii. Na szczęście na miejscu znalazł się również pracownik serwisu. Postanowił przekonać mnie, że jednak zależy im na tym, bym był zadowolony z zakupionego samochodu. Po kilku chwilach rozmowy dałem się przekonać, że kupiłem właściwe auto we właściwym miejscu. Naprawdę, dobrze że przybył z odsieczą. Ostatecznie: jak serwis rozpracuje temat sterowania radiem mają do mnie zadzwonić i mi to zamontować, z resztą mogę żyć. Z przyjemnych rzeczy: w międzyczasie skoczyłem na drogę na Biedrusko, jest tam taki jednokierunkowy fragment z paroma miłymi zakrętami. Legacy łyka je naprawdę fajnie W trasie przy wyprzedzaniu jest cicho. Dawniej żona mi się stresowała, kiedy musiałem piłować JTD w AR156. Teraz taki sam manewr mogę wykonać lekko, cicho i spokojnie. Duży plus.
  16. Pomyślcie jeszcze trochę nad S60, a ja opiszę kolejny dieslowski pojedynek :cool: Zająłem pole position na ul. Mieszka I. Obok stał jakiś cwaniak w wypasionej furze za kilkaset tys. PLN. Koleś ma felgi minimum 20 cali, napęd na tył i dobre 320KM - nie będzie łatwo. Ale wkurzyło mnie, że facet tak na mnie patrzy z góry, więc postanowiłem się od razu nie poddawać. Wyłączam klimę, radio, ogrzewanie foteli i czekam maksymalnie skoncentrowany. Żółte, zielone i jazda! Ruszam płynnie, bez zrywania przyczepności. Na jedynce wysuwam się na prowadzenie. Na dwójce dokładam kolejne długości(!). Na trójce już odpuszczam, facet został daleeeeko w tyle A może po prostu Solaris Urbino 18 to nie tak groźny przeciwnik, jakby się z pozoru wydawało
  17. Jest ładne październikowe popołudnie, stoję sobie na skrzyżowaniu Dąbrowskiego i Żeromskiego (tu ) Mój pas kończy się za kilkadziesiąt metrów, obok - Volvo S60. Myślę sobie - ruszę odpowiednim tempem i wjadę na lewy pas Auto na dotarciu, więc delikatnie. Jedynka, 3krpm, dwójka, 3krpm, spoglądam w lewe lusterko - zniknął! Ha, tak bardzo mu uciekłem, że już go nawet w lusterku nie widzę. Spoglądam w lewo... o skubany, jest zaraz obok! :shock: Moja reakcja była błyskawiczna. Hebel, odbicie w lewo i pół sekundy później jestem na lewym pasie, zupełnie tak jak chciałem. Facet w S60 nawet nie zdążył mrugnąć, nie miał najmniejszego pomysłu jak mnie powstrzymać. Co więcej, znaczek D5 na klapie zdradzał, że jeździ na tym samym paliwie co stare ikarusy, bidulek Tak czy inaczej kill zaliczony! Niemniej jednak przeanalizowałem całą sytuację i doszedłem do wniosku, że tak nie powinno było się stać. Po zapoznaniu się z niniejszym forum doszedłem do wniosku, że S60 zyskało nieuczciwą przewagę ze względu na brak lodu i/lub śniegu i/lub deszczu i/lub szutru na trasie. Na szczęście człowiek uczy się na błędach! Od tego czasu zawsze wożę ze sobą baniak oleju, który w obliczu zbliżającej się konfrontacji uczciwie rozlewam na obu pasach. I w końcu jest sprawiedliwie!
  18. Co? Jeszcze jeden komplet dywaników? I co ja z nimi zrobię? Chociaż... taka ekskluzywna wycieraczka z napisem "SUBARU", z intrygującym, nieregularynm kształtem... chyba całkiem nieźle wyglądałoby to pod drzwiami :wink: Miłego obryzania paznokci Wam życzę, bo kopnę się do dealera dopiero w sobotę
  19. To prowokacja! Ależ skąd, taka Fabia 1.2 całkiem fajnie jeździ, zwłaszcza po swapie na 1.3 :wink: Z Hayabusy :wink:
  20. Witajcie drodzy forumowicze, od dłuższego czasu zastanawiałem się nad wyborem nowego samochodu. Ostatecznie na placu boju pozostały Skoda Fabia 1.2 HTP i Subaru Legacy diesel. Ze względu na mniejsze zużycie paliwa wybrałem to drugie. Od tygodnia jeżdżę nim po ulicach Poznania po bułki itp :wink: Pozdrawiam!
  21. Ja powiem tak - nie czuję się zobowiązany do rozróżniania MY09 od MY08 w momencie odbioru auta. Co jeśli jedno od drugiego różniłoby się kształtem łopatek turbiny? Rozkręcać przecież nie będę Zaproponuję dealerowi skromną ugodę, która pozwoli mi zapomnieć wszelkie ciemne strony tej transakcji. Dla mnie najważniejsze, że auto mi się podoba. I mojej żonie. I moim koleżankom z pracy. Co z kolei nie podoba się mojej żonie. Cóż, nie można mieć wszystkiego :wink: W międzyczasie postanowiłem przechrzcić samochód na Dziedzictwo Kościoła Masońskiego "Kokoszki". (hint ) :wink:
  22. Witam, tydzień jeżdżenia Legacy D sedan za mną, podzielę się wrażeniami. 1. Miejsce - mam dwa metry wzrostu i z przodu jest bardzo wygodnie. Natomiast przy maksymalnie odsuniętym fotelu z tyłu można wozić dorosłych ludzi za karę :wink: Nie jest tak źle jak w AR159 czy Lagunie (zgroza!), ale trzeba szukać pewnych kompromisów. 2. Czujniki cofania - świetna rzecz, chyba bym się pochlastał gdybym ich nie miał. Jeden niestety świruje - do poprawki. 3. Tempomat - kolejny plus, można toto nastawić na 55-65km/h i spokojnie przekulać się przez wioskę bez nieustannego nerwowego obserwowania prędkościomierza Poza tym pomaga przy spokojnej jeździe na wysokich biegach. 4. Skrzynia biegów - wsteczny oczywiście wchodzi opornie. Poza tym jestem ciekaw czy ktoś próbował zmieniać biegi zgodnie z zaleceniami producenta (strona 279) czyli 15-25-40-45km/h :wink: 5. Zawieszenie - jest twardo. Jakoś się nie przejechałem na jeździe próbnej po trzycyfrowej drodze z dziurami i tak średnio to do mnie doszło. Nie żeby mi to jakoś bardzo przeszkadzało :smile: 6. Silnik - w zasadzie pogrzebał całą konkurencję. W aucie jest cicho. Silnik gdzieś tam sobie przyjemnie mruczy. Przyśpiesza bez szarpania czy nadmiernego wgniatania w fotel. Można sprawnie wyprzedzać czy ruszać spod świateł bez zbędnego ryku czy budzenia paniki w pasażerach. Wielki plus. 7. Łyżka dziegciu: jeśli ktokolwiek z was ma zamiar w euforycznym nastroju samodzielnie odebrać wyczekane i wymarzone auto niech znajdzie cegłę i się nią walnie w łeb. I najlepiej zabierze ze sobą kogoś, kto nienawidzi aut (choć zna się na nich). I aparat fotograficzny. Wtedy można od razu zastonowić się: 7a. czemu na umowie jest MY09 a dostaje się MY08? Chociaż jak już blachy są na aucie to w zasadzie pozamiatane :neutral: Sterowanie radiem z kierownicy założę w taki czy inny sposób. 7b. jak umiejętnie poprowadzić skecz z martwą papugą. W naszej wersji występują Pracownik Salonu [P] i Klient Odbierający Auto 4 Tygodnie Po Uzgodnionym Terminie [K] [K]: wyświetlacz komputera pokładowego jest zarysowany : nie, nie jest [K]: no jak to nie jest, przecież widzę... : nie jest zarysowany, może jest zakurzony? [K]: to nie wygląda mi na kurz... : może ktoś dotknął palcem? - dotyka palcem wyświetlacza. Rysy jakoś nie chcą zniknąć. [K]: .... (brak słów. poza tym chce już jechać. Natychmiast) - ech... Skecz z martwą papugą to chyba obowiązkowy element wszystkich szkoleń handlowych i biznesowych. materiał szkoleniowy... Z każdym dniem samochód podoba mi się bardziej. Chce się jeździć :smile: Szkoda tych zgrzytów przy zamawianu/odbiorze samochodu. Powinno być lepiej, choć rozumiem, że można się pogubić przy trzycyfrowym(zgaduję) wzroście liczby zamówień :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...