Witam jeszcze raz wszystkich forumowiczów, mimo że w temacie mechaniki nie jestem laikiem chciałem sie poradzić osób którzy w temacie subaru siedzą od wielu lat i dobrze orientują sie dobrze w temacie remoncie tej jednostki. A mianowicie, jestem szczęśliwym posiadaczem wspomnianego wcześniej wrxa type ra z 2000 roku 280 koni w serii. W zawiązku z tym że nie planuje z autem rozstać sie w najbliższym czasie a przyszedł czas na remont silnika, chciałem zapytać o parę spraw, temat wiele razy poruszany ale może ja sięgnę trochę głębiej, pierwsze myśl była kupienie nowego całego bloku i przełożenie osprzętu i głowic z mojego oczywiście głowice przed założeniem były by odpowiednia przygotowane, później chwila refleksji i myśl czy taki seryjny nowy blok od wrxa wytrzyma 360 koni bo tyle mój wrx ma obecnie i przy tym chciał bym zostać (układ wydechowy z kolektorem włącznie większy, głowice obrobione i wypolerowane, ostre wałki rozrządu, duży IC, pompa paliwa walbro i parę innych rzeczy), druga myśl była czy nie lepiej remontować mój stary blok (przebieg 120 tys km) na mocniejszych komponentach, nie ukrywam żę autem nie jeżdżę delikatnie a nie chce go za rok z powrotem rozbierać. Dodam żę auta nie jest rajdówką ale zdarza mi się wyskoczyć na tor raz w miesiącu, proszę tylko o merytoryczne wypowiedzi która opcja według was w moim przypadku będzie rozsądniejsza, pozdrawiam