W latach 2013-2016 upalalem mazdy 323F bg. Pierwsza była z 1992 roku i progi u niej wyglądały jak teraz w forku plus podgnite wszystkie drzwi i jeden kielich amortyzatora. Druga mazda była taka sama tylko z 1993 roku, do Polski sprowadzona w 2004 roku. Progi, nadkola, podwozie w stanie bardzo dobrym. Jedyny bąbel rdzy miała na przednim prawym błotniku i drzwi kierowcy lekko skorodowane, reszta idealna, a samochód miał 23 lata... Generalnie świetne auta, podnoszene światła, jechały jak po sznurku, tylko mało wygodne i głośne No i niestety fwd także zimą zbyt dużo zabawy nie bylo, a nawet w forku n/a można mieć fun z jazdy.