oczywiście
zaletą jest "zero emisyjność" np. w centrach miast
Na razie nie wiem na czym miałaby polegać ta zeroemisyjność w centrach miast gdy wyglądam przez okno i widzę ogromny komin elektrociepłowni w moim mieście, jakieś 3km od centrum. Ktoś może napisać: "ale ten komin nie truje twojego centrum miasta" (taka filozofia Kalego niektórym może odpowiadać). Tak ale truje inne miasta naokoło, a elektrownie tamtych miast trują moje. Na razie nie wiem gdzie tu ekologia i zeroemisyjność. Oczywiście można snuć utopijne teorie o powolnym zamykaniu takich elektrowni napędzanych węglem ale takie rzeczy mogę opowiadać mojemu trzyletniemu dziecku