Minęło półtora miesiąca od dolania oleju na full miarki, przez ponad miesiąc nie ubyło ani jednego mm. Przez ten czas zrobiłem jakieś 400 km po mieście i ponad 200 km na trasie. Poziom sprawdzałem co 3 dni, na zimnym silniku, za każdym razem parkując w mniej więcej tym samym miejscu. Cały czas poziom był idealnie na tej dziurce oznaczającej max.
Jednak dzisiaj, po tygodniu od ostatniego sprawdzenia i przejechaniu przez ten czas ok. 100 km. stwierdzam, że ubyło pół miarki.
Nie wiem o co chodzi. Płynu chłodniczego nie przybywa, ani nie ubywa.
Wiem tylko, że mam jakiś wyciek z uszczelki pod pokrywą zaworów, ale czy to możliwe, żeby ten wyciek był powodem tak nieregularnego ubytku?