Skocz do zawartości

Artman84

Użytkownik
  • Postów

    240
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Artman84

  1. Cześć. Sprawdzałeś temp. powietrza w dolocie (o ile jest tam taki czujnik). Ostatnio przerabiałem taki problem w samochodzie brata (nie Subaru) i winny był czujnik temperatury powietrza zasysanego, który przy temperaturze-10 na zewnątrz pokazywał 92 stopnie na plusie... Błędu żadnego nie było. Po odłączeniu czujnika samochód odpalił od razu i wtedy dopiero wyrzucił błąd. Wymiana czujnika rozwiązała problem z odpalaniem przy niskich temperaturach.

  2. @BeQuiet korzystałeś z tej instrukcji programowania czy jakiejś innej? Czy trzeba kodować wszystkie kluczyki od nowa, czy można dodać tylko jeden?

    1. Zdejmujemy obudowę ze słupka pod kierownica przy drzwiach. Są dwie białe kostki i wpinamy jedną w drugą.
    2. Lampka kabiny na podsufitce zaczyna mrugać -> to dobry znak :D
    3. Siadamy na fotelu kierowcy i zamykamy drzwi za sobą
    4. Na drzwiach z panelem przycisków, naciskamy i trzymamy UNLOCK (powinniśmy usłyszeć charakterystyczne pikanie) a następnie na kluczyku który chcemy zaprogramować naciskamy DWA razy LOCK
    5. Samochód powinien się zamknąć i otworzyć (Oznacza to że kluczyk się zaprogramował)
    6. Rozpinamy białe wtyczki i możemy sprawdzić efekt.
  3. 22 minuty temu, BeQuiet napisał:

    Polecam kupić pilot u Chińczyków i w łatwy sposób można go zaprogramować. Ja kupiłem swój za okolo 50zl

    Nie wiem czy dobrze to opisałem ale mnie chodzi o kluczyk z pilotem. 

    Mój puki co, po przegrzaniu lutów wrócił do życia i działa jak należy bez względu na temperaturę.

    Jżeli taki jest u Chińczyków, to może masz jakiegoś linka?

     

    post-17217-1418230011,1154_thumb.jpg

  4. @H0RN1 u mnie pilot zadziałał dopiero jak poleżał z 10min na ciepłym kaloryferze. Ogrzewanie go w rękach czy kieszeni nic nie dawało. Ja akurat obstawiam problemy z pilotami bo najpierw jeden zaczął szwankować, aż padł, a po kilku miesiącach drugi zaczął padać. Wydaje mi się, że gdyby to była wina centralki to przestałyby działać oba w tym samym czasie. Czytałem też wątek o problemach z pilotem chyba w forku, tam winna była centralka alarmu w jednym przypadku...

  5. Pacjent legacy IV. Pilot centralnego w kluczyku od jakiegoś czasu zaczął szwankować im zimniej na zewnątrz tym gorzej aż całkowicie odmówił posłuszeństwa. Wymiana baterii nie pomogła. Z braku czasu wziąłem drugi kluczyk i temat odpuściłem. Niestety wczoraj po wyjściu W sklepu okazało się że i drugi kluczyk padł, alarm uzbrojony i samochodu nie odpalisz:facepalm:. Co ciekawe po ogrzaniu kluczyka na kaloryferze zadziałał bez problemu... Baterie nowe, przyciski w pilocie sprawdziłem miernikiem, zimne luty może? Ktoś może przerabiał taki problem? Zastanawiam się nad kupnem używanego kluczyka i przyłożeniem płytki do mojego, tylko czy da się później zaprogramować trzeci kluczyk?

  6. Dzisiaj po drodze do pracy klocki hamulcowe oznajmiły niemiłosierny hałasem koniec swojego żywota, więc wpadł nowy zestaw na tył. Wszystko szło sprawnie do momentu odkręcenia jarzma, nawet nie wiedziałem że znam takie przekleństwa.... Na szczęście po zaciętej walce z zardzewiałymi śrubami i dostępem do nich operacja zakończona sukcesem... 

    IMG_20210109_153930.jpg

    IMG_20210109_164604.jpg

    • Super! 6
  7. 15 minut temu, frisco napisał:

     

    Do wolnossącego 2.0 powinno bez problemu, zresztą nieraz widziałem legacy na 16". Do spec.b nie podejdzie. 

    Tak do ssaka 2.0, teraz mam 16 z et 55, chce kupić na lato 16 z outbacka, a one mają et 48. Znalazłem, że można zejść z et do 45, niżej może być problem, ale może ktoś ma założone i może potwierdzić...

  8. Godzinę temu, yaroz napisał:

    Ja mam kme silver, koszt nowego ok 210zl, oryginalny zestaw naprawczy to ok. 65zł.

    To chyba szkoda tracić czas na regenerację, tym bardziej, że zawsze jest ryzyko, że coś się nie uda...

    • Lajk 1
  9. 20 godzin temu, yaroz napisał:

    Czy zapocony reduktor, zwiastuje jego koniec? Czy po regeneracji reduktora zestawem naprawczym trzeba coś ustawić u gaziarza? Patrząc na zestaw naprawczy reduktora, regeneracja chyba nie jest procesem skomplikowanym czy się mylę?

    Nie wiem jaki masz reduktor. Ja mam VSI prinsa i ciekło mi między deklem, a membraną. Po rozkręceniu wszystkich śrub dekiel był mocno zapieczony i nie chciał puścić, więc przydał się duży nóż kuchenny (żona nie była zadowolona) i młotek. Kilka puknięć po nożu w miejscu łączenia dekla z korpusem wystarczyło żeby go otworzyć. Wymieniłem tylko membrany i o-ringi oraz filtr. Iglica chodziła lekko nie blokowała się więc nie rozkręcałem i nie ruszałem dyszy.  Potraktowałem wszystko preparatem do czyszczenia przepustnic, wyczyściłem pędzelkiem, na koniec przedmuchałem powietrzem. Na śrubie od regulacji cisnienia i obudowie zrobiłem znaki i poskładałem wszystko w tej samej pozycji. Po założeniu do auta wszystko normalnie działa. Do świętego spokoju pojechałem do gaziarza który delikatnie podniósł ciśnienie, ale było w akceptowalnych granicach. Regeneracja takiego reduktora w warsztacie to koszt ok 300-350zl co przy cenie nowego 500 lekko mija się z celem, chyba, że kupujesz zestaw naprawczy i robisz to sobie sam. Samo sprawdzenie i regulacja ciśnienia kosztowało mnie 60zl

  10. 4 godziny temu, ewemarkam napisał:

    Guzik prawda, wystarczy że ustawi takie samo ciśnienie.

     

    Co nie zmienia faktu że trzeba się miedzymordziem podłączyć w tym celu.

    Niestety nie mam czym się podłączyć, więc jak to sobie poskładam do kupy to i tak czeka mnie wizyta u gazownika... 

    • Super! 1
  11. Czy ktoś może wymieniał membrany w reduktorze VSI prinsa? Cieknie mi z niego płyn chłodniczy. Dostępne są zestawy naprawcze zawierające całe bebechy i teraz zastanawiam się czy po wymianie samych membran, nie ruszając dyszy trzeba robić jakieś regulacje? Reduktor jak na zdjęciu. Cieknie spod śruby znajdującej się na przeciwko elektrozaworu. 

    83_1226096784.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...