Może i działa (nigdy nie skorzystałem) ale świadomość, że odpalenie auta to gra w ruletkę, to ja dziękuję.
Pobór prądu w spoczynku 0,08A, po odłączeniu 0,01A. Dla mnie to sporo, a zważywszy że mało jeżdżę to aku nie ma jak się naładować.
Tej zimy 4 lub 5 razy byłem bez auta przez to dziadostwo. Można by zaryzykować stwierdzenie, że awaryjność Subaru jest bardzo duża, w końcu montują to "seryjnie".
Po odłączeniu dzisiaj odpaliłem bez problemu po 5 dniach. Wcześniej było to nie do pomyślenia.