może i ja się włączę do dyskusji o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy...
Kilka miesięcy temu chciałem kupić lekkiego SUV'a - miałem następujace parametry: cena do 100-120 kzł, jazda głównie po asfalcie, czasami dla zabawy wypad na trawę i lekkie górki. Jeździłem testowo wszystkim w tym zakresie cenowym (Toyota Rav4, Honda CRV, Kia Sportage, NIssany, LandRover Freelader, JEEP Patriot) - zawsze wybierałem się nimi również w teren. Wybór padł na Forestera - jako jedyny w tej klasie cenowej doskonale spisuje się na szosie i w "terenie" (przeznaczonym dla tej klasy, a nie dla Unimoga). Od momentu zakupu - minęło już, albo dopiero 7000km - cały czas "rogal" na ustach - nie przestaję wychodzić z podziwu dla tego auta. Rewelacja na szosie i totalne zaskoczenie (na plus) w terenie.