Najpierw decyzja: Coś wyższego do Skody Octavii, cena 100-120 kzł. Później "objazd" wszystkich niby SUV-ów w tej cenie. W SIPie handlowiec wepchnął mnie do Forka i na jeździe próbnej przekonywał że fajnie trzyma na zakrętach - na początku tego nie czułem. Po jeździe Freelanderem w terenie chwyciłem bakcyla, wróciłem do SIP - jedziemy w teren. Po tej jeździe nie było wyboru.
Wyposażenie, komfort, trzymanie drogi, własnosci na asfalcie i w terenie, cena (najniższa z porównywanych za jak to mówią full wypas) - no i drzwi bez ramek.
Poza tym - ci co się nie znają myślą że to auto ma z 10 lat - i o to również chodziło...
Niestety! Po zakupie żona mi go zabrała i do tej pory nie chce odddać pomimo że ma swoje drugie auto