Kupiona Bosma, czas na testy. Wyglada w wykonaniu wiele lepiej jak Chińczyk
Krótko podsumowując dla potomnych. Jako, że jeden z reflektorów zaczynał świecić na różowawo ( od kierowcy ) postanowiłem zweryfikować, okazało się, że mam oba chińczyki. Rozeznanie rynku i padło po zniżkach na palniki BOSMA.
Na pierwszy rzut oka jeśli chodzi o same palniki:
- chińczyk ma podstawę zatopioną w plastiku, Bosma jak inne oryginały nie, podejrzewam, że chodzi o odprowadzanie temperatury
- chińczyk miał już odlepioną część przesłony, ten nadruk wzdłużny
- chińczyk na zupełnie inaczej nadrukowaną przesłonę względem bańki z gazem niż BOSMA, podejrzewam, że ma to wpływ na optykę, można to zaobserwować na liniach odcięcia światłocienia
- chińczyk ma w innej odległości pręcik od szkła, różnica jest widoczna gołym okiem
Barwa, cóż jak na razie ciężko mi przywyknąć, zobaczymy za jakieś 5 tyś km jak się rozświetlą, na pierwszy rzut oka dają więcej światła w lumenach, może to złudzenie ale siedzę w temacie od dawna i sądzę, że 4300 chińczyk nie pokrywa się z 4300 BOSMA, GE, czy HELLA
Wymiana obu palników trwałą około 15 minut. Zdjęcia świecących palników wstawiam w kolejności przed wymianą i po ;-)